"...po chwili stało sie cos co się nie miało stać...
Do Clay'a zadzwonił sapnap, zastanawiałem się wtedy co się stało... czemu ja tak bardzo tego.. chciałem...
myślałem jeszczę chwile do póki blondyn nie zaczął pstrykac mi przed oczami, chciał żebym wrócił do rzeczywistości..
C- Gooogy, Goooooooogyyy , KURWA GOGY ŻYJ- usłyszałem tylko wrzask na co od razu się "obudziłem".
G- oh.. uhmm.. żyje sorka po prostu zamyśliłem się...- blondyn tylko podniósł brwi do góry
C- okej nie wnikam, ale pomijając, Nick zaprosił nas na impreze która odbędzie się w sumiemm dzisiaj o 18:00 bo w końcu jest po północy..
G- oh.. emm no dobra możemy isć czemu nie- chłopak nadal patrzył na mnie zmartwonym wzrokiem.C- gogy widze że coś sie stało, powiedz mi proszę..- chciałem bardzo powiedzieć blondynowi ale jak mam powiedzieć mojemu najlepszemu przyjacielowi że chciałem aby mnie pocałował przed tym jak zadzwonił Nick...
G- nie moge.. powiem ci kiedy będę gotów..- chłopak tylko zrobił smutną mine i owinął ręcę w okół mojej tali by mnie przytulić
C- będę czekał...- żal mi było Clay'a, widać było że się przejmuje..
G-nie martw się, wszystko będzie dobrze zobaczysz..po 30 minutach Clay już spał, niestety na moim łóżku , jedyną opcją miejsca gdzie moge spać była kanapa, od razu pościeliłem ją sobie i poszłem spać..
obudził mnie zapach tostów, od razu wstałem i podpełzałem do kuchni a tam ujżałem Clay'a nucącego i patrzącego coś w telefonie a przed nim leżały dwa talerze z tostami
C- hej przydupasie, masz tu tosty i jedz ponieważ dzisiaj idziemy na miasto
G- ok dzięki- po zjedzeniu tostów musiałem się o to zapytać Clay'aG- ej Chuju
C- tak?
G- jak myślisz ile jestem warty w Złotówkachchłopak nie odpowiedział mi na pytanie tylko podszedł i złapał mnie za obie ręcę
C- oj gogy.. Dla mnie jesteś bezcenny- po usłyszeniu tych słów zrobiło mi sie cieplutko na sercu
G- hah miło mi - już wiedziałem że jestem czerwony jak burak dlatego puściłem jego ręce i szybko pobiegłem do łazienki przemyć twarz wodą..⚠TW⚠
kiedy wszedłem do łazienki podszedłem do lustra i popatrzyłem sobie w oczyboże jaki ja jestem brzydki...
wtedy bez namysłu zacząłem szukać żyletki, aż w końcu znalazłem jedną..
i tak o to się zaczęło..
pierwsza kreska
/
druga kreska
_
Trzecia Kreska
\i potem było już z górki, po skończonej inicjatywie szybko przemyłem rany i je opatrzyłem, potem wyszłem z łazienki i udałem się szybko do pokoju..
⚠Koniec TW⚠
podszedłem do szafy i ubrałem niebieską bluzę oraz czarne dresy, kiedy wyszłem z pokoju czekał tam na mnie gotowy Clay
C- too idziemy?
G- jasne!- i w taki oto sposób spędziliśmy reszte dnia siedząc w galerii i zajadając maczka itdTIME SKIP godzina 17:38