12. Obietnice

151 7 11
                                    

*Rozdział niesprawdzany! 

Byli czasem jak dwie krople wody. Tak bardzo identyczne, że nie dałoby się ich rozróżnić. Prawda była inna. Byli całkowicie różni.. Jedynie dwie rzeczy mieli wspólne. Oboje szaleli na punkcie tej samej kobiety oraz.. są potworami, którzy zrobią wszystko na swoją korzyść. Nie zważając na to czy kogoś zniszczą czy też nie. Ciekawe kto jest bardziej zepsuty z rodzeństwa.

Pov Lily

W tym momencie słuchałam opowieści ojca, na temat tego co się działo u niego przez te dziesięć lat, gdy musiał mnie opuścić. Moja głowa czasem przywracała wspomnienia z matką, ale je skutecznie odpychałam. Spychałam je na samo dno, tam gdzie znajdowały się osoby pokroju Isabelli Davis.

Zabawne, że za niedługo tam dołączysz, kochanie

— Nigdy ci nie opowiadałem jak poznałem twoją matkę — powinnam poczuć wstręt przez to co zrobiła, ale chyba zaczęłam nad tym panować i po prostu nie czułam nic.

— Mów. Będę słuchać z kurewskim zaciekawieniem — usiłowałam wydobyć z siebie jak najmilszy ton, ale chyba nie wyszło.

— Zaczęło się bardzo niewinnie. Mieliśmy jedynie siedemnaście lat — zauważyłam, że na jego twarzy pojawił się ten cudowny uśmiech. On ją dalej kochał..

Wspomnienia Gabriela sprzed 20 lat

Historia opisana w trzeciej osobie!

Zawsze w weekendy wychodził ze znajomymi. Tego dnia się to nie zmieniło z  jednym wyjątkiem. Towarzyszyła im dzisiaj pewna dziewczyna, która jest dziewczyną jednego z kumpli. Miał do niej dziwne przeczucie. Skądś ją kojarzył, ale za nic nie mógł sobie przypomnieć. 

Gdy wchodzili do klubu, postanowił odrzucić wszystkie negatywne myśli. Chciał się po prostu dobrze bawić, więc udał się grupą do baru i zamówili trzy.. albo sześć kolejek. Związku z tym, że byli trochę bardzo nadziani przez kasę rodziców, to mogli sobie pozwolić na wszystko.

Po wypiciu shotów, Gabriel nie mógł się dłużej zastanawiać, ponieważ do tańca porwała go niemal identyczna kobieta jak ta, która była z jego przyjacielem. Rozglądał się po parkiecie, szukając swojego przyjaciela. Znalazł bo, ale nie ją.

— Nie waż się odwracać wzroku! — nieznajoma zaczęła podskakiwać w rytm muzyki. Zawróciła mu głowie, a wcześniej zdawało mu się, że go nie obchodziła. Szczególnie nie mógł odwrócić wzroku od jej piersi. Nigdy taki nie był, to dlaczego zaczął tracić kontrolę właśnie przy niej? — Hej! Po prostu na mnie patrz — wskazała palcami wpierw na moje oczy, a później na swoje.

— Wybacz, ale pasuje — krzyknął, żeby wyraźniej go usłyszała. Udało się, ale niezbyt ją to przekonało.

— Zamknij się i zatańcz ze mną! — wzięła jego ręce, po czym umiejscowiła je na swoich biodrach. Od razu zaczęła nimi poruszać w tempie dźwięku wydawanego przez konsoletę. Dłużej się nie opierał i po prostu poddał się jej urokowi.

Ta kobieta jest moim przeznaczeniem, cholera jasna. Czuję to w kościach - pomyślał.

Jej sukienka tak cholernie pasowała do niej i do tego te obdarte adidasy, które dodawały jej cholernego uroku. Patrzyła na niego tak cholernie uwodzicielsko, że nie wie kiedy się to stało, ale pocałował ją. Namiętnie, zmysłowo i mocno. Tak jak lubił.

 Musimy być kiedyś razem. Wiem, że ona też to czuła co ja. Będą z tego kłopoty w jak nastoletnim śnie - pomyślał po raz kolejny

W pewnym momencie padł na podłogę, kątem oka zobaczył, że jego przyjaciel przymierza się, żeby zadać mu cios. Zanim zdążył zareagować, to z nosa zaczęła się sączyć krew. Napastnik bez przerwy go okładał. Ból był nie do zWniesienia. W pewnym momencie pozostali kumple ich rozdzielili. Kobieta z którą tańczył zniżyła się i następnie wyszeptała mu do ucha parę słów.

The Red Lights / 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz