16. Pieprzyć dorosłość, zostańmy młodymi buntownikami do końca naszych dni.

171 6 7
                                    

Nie jestem pewna, ale 2 rozdziały
zostały do końca + Epilog. Wszystko wam wyjaśnię na koniec w podziękowaniach.

Spojler do 18 rozdziału: Listy

— Powiedz mi. Było warto przez chwilę być z nim szczęśliwa, ale przeżyć tyle bólu? — mówiła z taką precyzja, hipnozą, dlatego trudno było się do niej na terapię dostać.

— Czy było? Warta była każda sekunda, którą spędziliśmy razem, warta była każda gwiazda, którą oglądaliśmy po raz setny na dachu czy na moście. Jeżeli mogłam zaznać tyle cierpienia tylko po to, żeby dostać namiastkę szczęścia to zdecydowanie powtórzyłabym to jeszcze raz. Nie sądziłam, że mogę kiedykolwiek pokochać, on mi to pokazał jak mieć zdradzone, ale uczuciowe serca. Szkoda, że nie nauczył mnie tego kontrolować, bo teraz wyłączyłam kompletnie uczucia, nie wiedząc gdzie jest włącznik — nie słyszałam tak naprawdę nic oprócz swojego bicia serca, które powoli i nudno biło. Ono było tak perfekcyjnie nieidealne.

*Pov Ila 1.01.2022.*

Głowa bolała mnie niemiłosiernie. Pulsowała ze wszystkich stron. Światło dzienne jeszcze bardziej to pogarszało. Nie byłam w stanie otworzyć oczów przez dobrą chwilę. Po chwili dopiero moje tęczówki przyzwyczaiły się do jasności. W pierwszej chwili ogarnęła mnie panika, bo nie wiedziałam gdzie jestem i dlaczego czuję chłód na całym ciele. Spojrzałam na swoje ciało i po chwili zamarłam. Byłam w stu procentach naga, a na drugiej połowie łóżka leżał... Marcus. Mój ukochany.. Wszystko dokładnie pamiętam, jego dotyk, jego czułe słówka, które szeptał mi do ucha.. O mój boże, dalej coś czułam.. Jestem pieprzoną idiotką. Kurwa mać!

Zerwałam się na równe nogi i jak w amoku, zaczęłam zbierać swoją bieliznę oraz żółtą sukienkę. Wpadłam do pierwszej lepszej łazienki, po czym zamknęłam się tam na zamek. Usiadłam na skraju wanny, a następnie cicho westchnęłam? Co ja takiego narobiłam? Jak się Nick dowie to.. Kurwa mać on go zabije jestem pewna. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam płakać, zorientowałam się dopiero, gdy na ciemnych jak noc płytkach wylądowało parę kropel. Ręce mi drżały cholernie mocno, nie potrafiłam tego opanować.. Przecież jak powiem to mojemu chłopakowi, to poproszę, żeby mu nic nie robił, zgodzi się, prawda?

Czemu sama się ja kurwa łudzę. Nie mogę się poddać. Nasunęłam na siebie bieliznę, która wyglądała jak po przejściach. Wyląduje na śmietniku. Usłyszałam ciche pukanie do łazienkowych drzwi, nawet nie musiałam pytać kto to. Dobrze wiedziałam, że to mój brunet. Nie odpowiedziałam, nie miałam siły. Kontynuowałam ubieranie odzienia. Już po chwili znów do moich bębenków dotarł odgłos pukania.

— Ila? Wiem, że tam jesteś, otwórz drzwi. Porozmawiajmy, proszę — wzdrygnęłam się na sam jego głos. Był taki piękny.. Majestatyczny, kojący, czułam się z nim bezpiecznie..

Szkoda, że zaraz miało nadejść nieprzewidywalne piekło...

Zaczęłam po raz kolejny po cichu płakać, ciągle w tyle słyszałam donośny głos oraz pukanie do drzwi. Skupiałam się jedynie na słonych kroplach, które rozbijały się na moich ustach lub udach. Nie płakałam przez to co uczyniłam. Pozwoliłam sobie na chwilę słabości przez to, że nie czułam poczucia winy.. Chciałam jest poczuć, ale nic z tego. Złość na samą siebie opanowywała moje przeklęte serce.  Umysł podpowiadał, że powinnam to skończyć, ale to drugie kazało wybrać bruneta, który stał za drzwiami. Było mi cholernie trudno..

The Red Lights / 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz