𝐊𝐀𝐙𝐔𝐇𝐀 𝐙𝐑𝐎𝐁𝐈 wszystko w jego mocy, aby każdy moment wyryty w pocałunkach i lekkich dotykach został zapamiętany na długi czas.
Zezwala na wszelkie zachcianki oraz pomysły, jedynie kręcąc głową na ryzykowne, bolesne sugestie, nie bacząc na ilość próśb posyłanych w jego stronę. W życiu nie skrzywdzi kogoś, kto budzi w jego sercu całe gromady ptaków śpiewających miłosne serenady. W szczególności nie miałby odwagi, bądź posiadałby zwykłe przeświadczenie, aby podnieść dłoń na drugą osobę podczas momentu, w którym obdarza miłością jej ciało.
Dla niego stosunek jest najwyższym aktem miłości, podczas którego w pełni oddaje swoje uwielbienie dla ciebie. Chce jedynie, aby ta chwila była jak najbardziej przyjemna dla obydwu stron. I mimo jego założenia, iż właśnie ta dwójka złączonych osób ma na równi zyskać swój wyż przyjemności, nadal odkłada na bok swoje potrzeby, skupiając się na wydawanych dźwiękach i słodkich słowach szeptanych do niego, kiedy jego dłonie wędrowały po nowych partiach skóry.
Zarazem jednak nie ma nic przeciwko oddaniu swojego ciała do rozporządzania przez swojego partnera. Nie ważne w jakiej sytuacji i ustawieniu, za każdym razem rozpływa się pod dotykiem, wymawiając swoje doznania w pięknych słowach i szybko składanych haiku. Czerwień za każdym razem rozprowadza się po jego policzkach, jak chmury na błękitnym niebie, ale pomimo tego nadal jest w stanie obdarowywać swoją miłością bez skrupułów.
𝐓𝐇𝐎𝐌𝐀 𝐏𝐎𝐓𝐑𝐀𝐅𝐈 być niezwykle irytujący, kiedy chce.
Specjalnie będzie przedłużał wszelkie pocałunki wokół szyi czy ramion, aby tylko nie przejść do głównego czynu i jeszcze bardziej rozkoszować się budującym napięciem w powietrzu. Z mijającym czasem staje się coraz większym dupkiem, ignorując wierzgające się biodra w jego uścisku, uśmiechając się przy tym z zadowoleniem. Zarazem kiedy wreszcie przechodzi do rzeczy, tym samym przyspieszając tempa po wielu prośbach, na samym końcu, tuż przy momencie twojego szczytu, jest w stanie wysunąć się z objęć i posłać szeroki, lisi uśmiech.
Jest jednak sposób, aby zapobiec wszelkim jego wybrykom. Nie można tego nazwać karą, za wszystkie poprzednie razy skończone niezadowolonym, błagającym płaczem, bo chłopak niczego nie traci, ani ten gest nie odejmuje przyjemności. W końcu według niego przejęcie pałeczki przez jego partnera jest jeszcze większym powodem do podniecenia. Za każdym razem uśmiecha się z ukrytym szczęściem, aż w końcu uśmiech ściera się z wykrzywieniem zadowolenia.
Użycie tej samej karty co on i odebranie mu dojścia skutkuje jedynie w stłumionych jękach i prośbach, które ostatecznie zostają spełnione. W końcu kto by się mógł oprzeć Thomie, kiedy bezwiednie leży na łóżku z udekorowanym torsem w nowych malinkach oraz zaschniętymi łzami w kącikach oczu. Czerpie samą przyjemność z bycia z tobą i nawet ból wmieszany w przyjemność, nie patrząc która strona go otrzyma, jest dla niego zbawieniem z nieba. W jego oczach wszystko wydaje się być boskie. Mętne oczy, krótkie westchnięcia, a w szczególności dwa złączone ciała.
𝐊𝐈𝐄𝐃𝐘 𝐆𝐎𝐑𝐎𝐔 wyczuwa jak pocałunki schodzą coraz niżej, sięgając aż linii jego spodni, jego twarz przybiera odcień żarzącego się ognia.
Dłońmi próbuje zakryć swoją twarz, aby ukryć zażenowanie i zapomnieć o cieple jakie czuje spod koniuszków twoich palców. Jest ledwo w stanie wydusić z siebie jakiekolwiek zdanie, formułując jedynie krótkie wyrazy z przerwami na westchnięcia. A kiedy dochodzi do momentu, podczas którego nareszcie łączy się z druga osobą, rozpuszcza się, nie będąc w stanie nawet kontrolować swojego ciała. Bezwiednie próbuje podnieść wyżej swoje biodra, aby napotkać drugie wraz z przerywanym jękiem.
Chłopak nie jest w stanie przyjąć aż tyle doznań naraz, więc zazwyczaj kończy szybko, prawie trzęsąc się w objęciach. Mimo tego nigdy, pod żadnym pozorem nie pozwoliłby sobie na niesprawiedliwość, którym byłoby pozostawienie jego partnera bez zyskania szczytu. Dlatego, podczas dni kiedy jego odwaga wychodzi na wierzch, a jego instynkty nakazują mu złapać cię w ramiona, zyskuje odrobinę władzy, aby oddać miłość z takim samym wigorem jaką ją przyjął.
Próbuje wstrzymać się przed końcem tak, aby dołączyć do swojej miłości kiedy wreszcie dotrze do kulminacyjnego momentu, ale nie zawsze mu się to udaje. W końcu kiedy tak gorący, pożądliwy dotyk i brudne, ale nadal kochające słowa, wbijały się w jego serce, przechodząc przez żyły do wszystkich jego kończyn, jak mógł pozostać spokojnym? Ale nawet mimo niewielkiej samokontroli oraz wrażliwości na wszelkie ruchy wypełnione pożądaniem, rozkoszuje się kochaniem swojej miłości, dając jej taką samą ilość uwielbienia.
CZYTASZ
❝LOVE SCENARIO❞ genshin impact x reader [inazuma ver.]
Fanfic❝when you flip the last page the courtains will quietly fall❞ 𝐭𝐮𝐭𝐚𝐣 𝐳𝐧𝐚𝐣𝐝𝐳𝐢𝐞𝐬𝐳 𝐨𝐧𝐞𝐬𝐡𝐨𝐭𝐲 𝐨𝐫𝐚𝐳 𝐢𝐧𝐧𝐞 𝐛𝐢𝐛𝐞𝐥𝐨𝐭𝐲 𝐳 𝐠𝐞𝐧𝐬𝐡𝐢𝐧 𝐢𝐦𝐩𝐚𝐜𝐭 𝐳 𝐢𝐧𝐚𝐳𝐮𝐦𝐲 zakończone: --- żadne dołączone tutaj gify, obrazki c...