#10

54 8 2
                                    

Denki pov :

Obudziłem się jakoś około 7 rano. Chwilę po obudzeniu się moją uwagę przykuł drobniutki szczegół. A mianowicie fakt, że to nie był mój pokój. Tak, obudziłem się w obcym pokoju, może nie obcym bo kojarzyłem ten pokój. Nagle poczułem, że ktoś się do mnie przytula, a raczej ja do kogoś. Tym kimś był Toshi, nie byłem pewny czy śpi ale wydawało mi się, że tak więc nie chciałem go budzić.

Leżałem wtulony w Toshiego jeszcze jakieś 10 minut, na szczęście po upływie tego czasu się obudził. Na szczęście? Czy może na nie szczęście? Raczej to drugie ale walić.

- Witam śpiącą królewnę, nie sądziłem, że potrafisz robić coś takiego jak ,, spanie" - Powiedziałem do chłopaka odrazu jak się obudził. Chłopak nawet nie zdążył odpowiedzieć gdyż odrazu po wypowiedzeniu tego zdałem sobie sprawę, że jestem w piżamie a to musiało znaczyć... - TOSHIIII!

- Boże święty! Nie drzyj mi się do ucha! - Powiedział chłopak (tak na marginesie to spadł z łóżka oraz prawie dostał zawału)

- POWIEDZ MI PROSZĘ JAK TO SIĘ STAŁO ŻE MAM PIŻAMĘ NA SOBIE?! NIE PRZYPOMINAM SOBIE ŻEBYM JĄ UBIERAŁ!

- Nie drzyj się proszę... - Wymamrotał chłopak. - A tak się stało że ci ją założyłem. - Dodał głośniej.

- SHINSO!!! - To zdanie wykrzyczałem najgłośniej jak mogłem i chyba wszyscy z dormitorium to słyszeli. - ZBOCZEŃCU JEDEN! - To akurat powiedziałem nieco ciszej, jednak nadal krzyczałem (nie tak głośno żeby ktoś oprócz Hitoshiego to słyszał.

- Nie jestem zboczeńcem... Po prostu nie chciałem żebyś spał w moim łóżku w brudnych ubraniach... - Po wyrazie twarzy nie można było rozpoznać żadnej emocji to samo tyczy się jego odpowiedzi. Jednak myślę że poczuł się obrażony.

- Eh niech ci będzie.

Chłopak nic nie odpowiedział, tylko poszedł do łazienki.

A co jeżeli go uraziłem? Mam nadzieję, że się nie obraził. Oby.*

Kiedy chłopak wyszedł z łazienki wydawał się być zdziwiony, moim widokiem.

WTF on umie okazywać emocje?*

- Myślałem, że poszedłeś się przebrać. - Powiedział obojętnie chłopak. Wydawało mi  się, że tylko udawał to zdziwienie, lub mi się przewidziało.

- A tak, tak. Już idę. - Wyszedłem z pokoju i poszedłem do swojego. Który był obok. Jednak nie umiałem otworzyć drzwi. Szarpałem się z nimi jakieś 5 minut po czym wyrwałem klamkę.

Poszedłem z nią do pokoju Toshiego.

- Co chcesz? - Zapytał chłopak.

- Bo... Em... Nie umiem wejść do pokoju...

- Pewnie na klucz go zamknąłeś.

- Um... - W tym momencie dotarło do mnie, że rzeczywiście zamknąłem je na klucz. - Rzeczywiście... Ale teraz jest już za późno... - Pokazałem chłopakowi klamkę.

Chłopak tylko złapał się za głowę.

- Co mam zrobić...? - Powiedziałem po chwili.

- Coś z tym zrobimy ale później. Weź sobie coś z mojej szafy. - Powinien wydział jak zwykle obojętny chłopak.

- Dziękuję! - Pobiegłem do szafy chłopaka i coś sobie wziąłem, oczywiście było za duże ale mogłem wybrać, albo to, albo piżama.

- Dobrze wyglądasz... - Powiedział chłopak, odrazu po wypowiedzeniu tych 2 słów wyszedł z pokoju.

Wrócił kilka minut później.

- Ej nie śpij.

- Nie śpię

- Oddałem tę klamkę Aizawie. - Powiedział chłopak.

- Po co?

- Żeby naprawił ci drzwi.

- Zgodził się?!

- Nie krzycz. I nie, nie zgodził się ale Present Mic tak.

- Aha...

*

Tu się kończy moja wena twórcza.

507 słów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 27, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

꧁𝙳𝚣𝚒𝚠𝚗𝚎 𝚞𝚌𝚣𝚞𝚌𝚒𝚎 ꧂  ❦︎𝙨𝙝𝙞𝙣𝙠𝙖𝙢𝙞❦︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz