Rozdział 3

20 3 0
                                    

Gdy szkoła się skończyła, Marinette idzie do Alyi rozglądając się po Paryżu, żeby zobaczyć co się zmieniło. Jest siedemnasta czterdzieści siedem (dodatkowe zajęcia), lecz już powoli się ściemnia.

M-(Nigdy nie bałam się ciasnych uliczek, więc nie przeraża mnie to w przeciwieństwie do innych ludzi).

Gdy przechodziła obok wyjątkowo ciemniej poczuła, że ktoś złapał ją za nadgarstek ciągnąc do siebie. 

M-Aaaaaaa! Zostaw mnie!

Zobaczyła jakiegoś typa w masce Kota i Kapturze.

?-Co taka dziewczyna robi sama spacerując po Paryżu? To wielkie miasto i można tu spotkać dziwnych ludzi.

M-Na przykład Ciebie! Puść mnie!

?-A co mi zrobisz? Napiszczysz na mnie?

M-N..nie, ale nie waż się nic mi zrobić, bo pożałujesz!

?-Jasne, już to widzę. Nie miotaj się tak, bo nie jeszcze bardziej pogorszysz swoją sytuację. 

M-C...co chcesz mi zrobić?!

?-Zabrać się do miejsca, z którego nie będziesz mogła już uciec.

M-Proszę! Puść mnie, a nie zgłoszę cię na policję!

?-I tak mnie nie zgłosisz, bo nie masz jak się wydostać i nie drzyj się tak, bo jeszcze ktoś nas usłyszy.

M-Aaaa...!

W tym momencie Marinette poczuła uderzenie i zupełnie straciła świadomość.

Alya

Al-(No i gdzie jest ta Marinette?! Miała tu już być dawno temu. Ona zawsze się spóźnia, ale to już przesada, dzwonię do jej rodziców).

A-Halo? Dzień dobry, z tej srony Alya. Chciałabym zapytać, czy Marinette wróciła może do domu, bo się umówiłyśmy, a ona powinna być w u mnie ponad godzinę temu. Zawsze się spóźnia, ale nie tak bardzo.

S-Nie, Marinette nie wróciła do domu i nie dzwoniła do mnie. Miała być u Ciebie. Dzwoniłaś do niej?

Al-Tak, ale nie odbiera. 

S-Dobrze, to poczekaj jeszcze pół godziny i w tym czasia podzwoń do znajomych z klasy, a ja zadzwonię do tylu rodziców ile mogę.

Al-Dobrze, ale jak nie będzie po niej śladu, to dzwonię na policję.

S-Jasne, mam nadzieję, że nic jej się nie stało.

Al-Jak policja nie będzie mogła jej znaleźć, to zawsze możemy rozpocząć sąsiedzkie poszukiwania, chociaż Paryż to duże miasto, a od wyjazdu Marinette dużo się zmieniło. Niepokoi mnie brak kontaktu z nią.

S-Zawsze jest możliwość, że jej telefon się rozładował, ale i tak bardzo się o nią martwię.

Al-Ja też. Dam znać, jak będę coś wiedzieć.

S-Miło z Twojej strony, że tak się o nią troszczysz. 

Al-Marinette to moja najlepsza przyjaciółka. Jasne, że bardzo się o nią martwię. Mam nadzieję, że zaraz do mnie przyjdzie.

S-Ja też. Dawaj znać, jak coś się będzie działo.

Al-Do widzenia.

S-Do widzenia.

Na grupie klasowej

Samarytanka(Alya)-Ludzie. Mam sprawę. Marinette miała do mnie wpaść po szkolę, ale nie mam od niej żadnych wieści. Wie ktoś co się z nią dzieje?

Stary Zgred(Kim)-Nie. Ostatni raz widziałem ją w szkole...ALIX! CZEMU NAZYWAM SIĘ STARY ZGRED!!!

Kubeł🤬(Alix)-TO ZA TEN KUBEŁ DEBILU GŁUPI!

Stary zgred-Zaraz mogę wymyślić Ci gorsze!

Kubeł🤬-TYLKO SPROBUJ! JAK CIE SPOTKAM TO CIE TAK POBIJE ZE TWOJA MATKA NIE BEDZIE CHCIALA CIE MIEC ZA SYNA!

Samarytanka-EJ LUDZIE!!! USPOKUJCIE SIĘ!!! MARINETTE CHYBA ZAGINĘŁA, A WY SIĘ O NAZWY KŁÓCICIE!!!

ZIOM się zalogował/a

Kubeł🤬 się wylogował/a

ZIOM-Siema ziomy. Nie wiem, gdzie jest Marinette, ale słyszałem, że ostatnimi czasy znikają dziewczyny w różnym wieku. Mam nadzieję, że nie o to chodzi, ale zawsze jest to jakiś trop.

Samarytanka-NINO UWIERZ MI, ŻE JAK ŻARTUJESZ, TO BĘDZIESZ MIAŁ ZE MNĄ DO CZYNIENIA!!!

ZIOM- Nie żartuję z takich spraw. Masz tu linka.

ZIOM przesyła link

ZIOM-https://dakjoeifj5sijfkapodka1dfdf2wdacfacawc

Samarytanka-Dzięki. Wszystko się przyda. Sorry, że Ci nie wierzyłam.

ZIOM-Spoko. Czasami przesadzam z żartami.

Samarytanka-To Cześć.

ZIOM-Bye

ZIOM się wylogował/a

Stary Zgred się wylogował/a

Samarytanka się wylogował/a

Al-(Marinette. Gdziekolwiek jesteś mam nadzieję, że nic ci nie jest)...

----------------------------------------------

Dzięki, że to czytacie. Na razie mam trochę czasu, więc staram się pisać jak najwięcej ;P 

Dziękuję też za 5 gwiazdek. Wiem, że 5 to nie jest jakaś wielka liczba, ale dla mnie to mega dużo, szczególnie, że piszę to dla przyjemności, a nie dla gwiazdek. Mam nadzieję w najbliższym czasie wstawić może jeszcze 1 lub 2 rozdziały, a potem się zobaczy. 

Naprawdę dziękuję, że jesteście tu ze mną. Jak chcecie możecie napisać jak wam się to czyta i czy są jakieś błędy ortograficzne, za które z góry przepraszam.


TO TYLKO PRZYJAŹŃOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz