Marcelinke pov:
Obudziłam się rano i przypomniał sobie ze dzisiaj jedziemy już do naszego miasta. Spakowała żeczy, przebrałam się i ogarnęłam włosy.O 7.50 stałam już przed hotelem czekając na resztę. Po chwili podeszła do mnie wika z Damianem i Matim. Czekałam na Maćka z którym miałam siedzieć.
Gdy przyjechal autokar weszłam do niego i zajęłam miejsce. Chwile później usiadł koło mnie Maciek. Oparłam się o jego ramię i zaczęłam robić coś w telefonie.
Maciek cała drogę z kims pisał chciałam bardzo zobaczyć z kim. Udawałam że niby śpię i śp oglądałam jednym okiem w telefon Maćka. Pisał z klaudia na początku myslam ze ma z nią jakaś drame ale gdy bardziej się przyjrzał am zobaczyłam wiadomość od Maćka do niej "misia wiesz ze to dla beki ona mi się nawet nie podoba XD" Nie wiedziałam czy chodziło o mnie ale zaraz klaudia napisała "weź ta marcelina to szmata" Czyli chodziło o mnie.
Byłam wkurzona. Niedługo miał być postój więc po czekałam żeby na postoju mu wszystko powiedzieć. Minęło 10 minut i autokar się zatrzymał.
Wyszlismy z autokaru a ja odrazu po ciągnęłam Maćka na bok. Widziałam jak za nami idzie mati. Odepchnąłem trochę Maćka żeby nie stał blisko mnie.
M: kiedy chciałeś mi powiedzieć że to wszystko jest tylko żeby się zalamala?- po tych słowach jedna łza spłynęła po moim policzku
M: co? - Maciek próbowałam udawać że nic nie wie ale ja się nie dam
M: to jak pisałeś z klaudia że jestem szmata i że jesteś że mną dla beki- po tym nie wytrzymalam i się rozpłakałam. Walnęłam go w policzek i podbieglam do matiego i się do niego przytuliła za plecami słyszałam tylko ciche szmata.M: mati czy ja mogłabym tobą siedzieć teraz przez te pare godzin? - zapytałam bo wiedziałam że chłopak siedział sam
M: jasne- odpowiedział z uśmiechem na twarzy
Przy nim czułam się bezpiecznie. Wzięłam swój plecak z siedzenia koło Maćka i ruszyłam w stronę matiego.Przeglądała z nim cała drogę. Chyba coś jeszcze do niego czuje. Dojechalismy do szkoły. Zadzwoniłam do mamy że jestem na miejscu i żeby po mnie przyjechała. Po 10 minutach byłam już w domu.
Kolejnego dnia
Marcelinka pov:
Obudziłam sie rano i zeszłam na dol. Dzisiaj wreszcie sobota. Rodziców nie miało być do 23. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem i poszłam z nimi do pokoju.Miałam dzisiaj spotkać się z Matim. Chciałam mu dzisiaj powiedzieć że dalej chce z nim być ale nie wiem czy on tego chce.
_________________
Siema
To przed ostatnia część ksiazki. Zapraszam was do mojej nowej książki zaginiona księżniczka dzisiaj postaram się dodać pierwszy rozdział. To tyle paaaa
CZYTASZ
zakochana we wrogu...
Jugendliteratur14-letnia marcelina zakochała się w 15-letnim mateuszu. Jak potoczą się ich losy?