*Jak najszybciej pobiegłam do swojego pokoju u się popłakałam*
Chwile później słyszałam pukanie
P-prosze!
Krzyknęłam dążący od płaczu głosem .
W drzwiach była piękna blondynka to była Monika, byłam zdziwiona bi nie miałyśmy dobrego kontaktu
Pov. Mona
Karol powiedział że zerwał z pati więc stwierdziłam że do niej pójdę weszłam do jej pokoju a ona leżała na łóżku cała zapłakana iż rozmazany tuszem.
Położyłam się obok niej i ja przytuliłam
P-co się zmieniło że nagle się mną interesujesz hm?
Zapytała przez łzy
M-niewoem chciałam odnowić kontakt wiesz. Odpowiedziałam nie pewnym głosem.
P-aha mam nadzieję że teraz nie będziesz mną pomiatać i manipulować moimi uczuciami jak karol. Powiedział piękna brunetka
M-karol to dupek nie przejmuj się nim znajdziesz lepszego. Powiedzialam lekko się śmiejąc
P-aha wy przypadkiem nie jesteście przyjaciółmi? Zapytała brunetka
M-jestesmy ale ja go dobrze znam.
Oznajmiłam
Pov. Pati
Monia bardzo poprawiła mi chumor poczułam coś takie uczucie to coś więcej niż do karola to było nawet nie wiem jak to opisać poprostu było wspaniale.
P-dziekuje że że mną teraz jesteś. Podziękowałam patrząc na nią pijanym wzrokiem i nagle...
_________________________________
187 słów
Dzięki za czytanie zaraz będzie 3 rozdział 😍🥰mam nadzieję że się podoba 😫