Poszłam to co zobaczyłam złamało mi serce...
Karol leżał na z Moniką byli wtuleni w siebie spali więc wyszłam z płaczem.
Skip time 2godz później
Cz- Hej Pati jak się trzymasz?
P-a jak myślisz?
Powiedziałam przez łzy
Cz- nie wiem może jestem w stanie poprawić ci humor
P- w sumie to bym coś zjadła
Cz- zaraz będę
Wyszedł tak szybko jakby się paliło
Skip time 20min później
Cz- dzieńdoberek jak się czujemy
P-tak samo jak wcześniej
Cz- patrz co mam
Wyciągną zza pleców 3 torby z mąką
P- jesteś kochany
Cz- no wiem haha
Leżeliśmy, obżeraliśmy się i oglądaliśmy seriale do nocy
Pov.mona
Było mi przyjemnie gdy się obudziłam było ciepło nie otwierałam oczu i tylko powiedziałam
M- kocham cię
K-ja ciebie też
W końcu byłam szczęśliwa z Patrycją nie było łatwo kochałam ją ale Karola mogłam kochać i się nie kłucić co chwila
K- zaraz wracam
M-oki
Wrócił po paru minutach z tostami i owocami leśnymi
Po zjedzeniu wyszliśmy na spacer
M- jak myślisz co z Patrycją?
K- nie myśl o niej słońce
Pocałował mnie to było niesamowite że tak szybko znajdę kogoś innego
Ale to nie było to samo co z Patrycją zaczęłam tęsknić ale jestem szczęśliwa po co mi więcej zamieszania kłótni i płaczu próbowałam ale nie mogłam przestać o niej myśleć
M- przepraszam cię...
K- o co chodzi?
M- nie mogę... Znaczy później co wszystko wyjaśnię
K- okej
Pobiegłam jak najszybciej do domu x i do pokoju Patrycji ale tam jej nie było więc zaszłam na dół i próbowałam się uspokoić
N- o część Mona jak się czujesz?
M- dobrze wiesz gdzie jest Patrycja?
N- tak wiem
M- to mów na co czekasz?
N-nie wiem czy chcesz to słyszeć
M- chcę!
N- okej okej przed chwilą wróciła była z czarkiem wydawała się szczęśliwa i poszli do pokoju
M- okej dzięki
Szybko tam pobiegłam
M- Pati!
*Całowała się z czarem*
M- a okej sory już nie przeszkadzam
Nie wiem czemu ale jakoś mnie to nie zdziwiło znowu mną manipulowała nawet nie byłam w stanie uronić łzy miałam to tak jakby gdzieś ale przecież dalej ją kocham sama tego wszystkiego nie rozumiem...
Pov: patka
To było dziwne stwierdziłam że Monia pewnie płacze po tym co zobaczyła ja ją kochałam nie czarka! Co ja wyprawiam?!
Szybko pobiegłam to pokoju moni
P- Monia...
Bardzo się zdziwiłam nawet nie płakała jedyna co widziałam to moje oglądająca tik toki co się dzieje już mnie nie kocha?
M-o cześć co znowu chcesz? Seks? Buziak? Manipulować mną? Może mam cię pocieszać?
P- Monia ja-
M- nie nic nie mów ja dobrze wiem że nigdy mnie nie kochałaś tylko chciałaś mieć swoją zabawkę
P- to nie tak...
M- kocham cię ale to nie może tak wyglądać ty mnie nie kochasz ty mnie poproś tu wykorzystujesz
P- Monia wcale nie
M- najlepiej jak już wyjdziesz
P- proszę...
M- o co chcesz seksu idź do Czarusia
P- NIE JA JUŻ MAM TEGO KURWA WSZYSTKIEGO DOŚĆ
M- co ty masz dość a czy to ja cię wykorzystuje?
P- kiedy ty kurwa zrozumiesz że mi na tobie to cholery jasnej zależy
M- jakby ci zależało nie było by tych wszystkich pojebanych akcji
P- ty dalej swoje?
P- idę stąd mam dość
M- papa
Wróciłam do swojego pokoju nie wychodziłam z niego przez dwa dni ani po jedzenie ani po picie Ani pod prysznic do toalety też nie leżałam na łóżku przez pierdolone dwa dni i nawet nikt kurwa nie przyszedł zapytać co się ze mną dzieje już nikogo tu nie obchodzę?
Nie wiem co się dzieje z Moniką może sobie zdarzyła kogoś znaleźć przez dwa dni? A może ona też tęskni?
*Karol szybko wbigl do mojego pokoju*
K- szybko jedziemy chodź musimy jechać!
P- ale gdzie?
K- do szpitala szybko nie ma czasu!!
___________________________________________630 słów wracam do was jak się uda jeszcze dziś wrzucę kolejny rozdział;)