25.03.2012r.
Przez ostatnie kilka dni wiele myślałem. Doszedłem do wniosku, że dla mnie to już koniec. Nigdy nie wyleczę się z depresji, lęku społecznego, nigdy nie będę normalnym chłopakiem. Jestem pewien, że ktoś znajdzie mój pamiętnik, więc ten ostatni wpis jest czymś w rodzaju listu pożegnalnego.
Mamo, jeśli to czytasz wiedz, że bardzo Cię kocham. To nie Twoja wina, być może życie nie jest dla wszystkich. Nie chcę Ci zawadzać, być dla Ciebie problemem. Przepraszam.
Krystianie, jeśli to czytasz, pamiętaj, że bardzo Cię kocham. Zakochałem się w Tobie do szaleństwa, ale wiem, że nie jestem wystarczająco dobry dla Ciebie. Nigdy nie miałbym u Ciebie nawet najmniejszych szans.
Przepraszam.
Nie potrafię już dłużej żyć.
Jestem nikim i zasługuję na śmierć.
Tak wiele chciałem w życiu zrobić. Miałem marzenia. Ale od dawna jest coś, co nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Przytłacza mnie, odbiera mi wszystko. Depresja to śmiertelna choroba, która prowadzi do samobójstwa. Dla mnie jest już za późno. Nie umiem sobie z tym poradzić.
Została mi tylko śmierć.
Przepraszam.
CZYTASZ
Nie rozumiesz
RomanceTeraz siedzę , zapisuje na mej ręce mą historię, która będzie już do końca ta o której nie zapomnę Ludzie widzą tylko pierdolone blizny , A ja patrzę na nie jak na obraz rzeczywisty, Często słyszę słowa które są zwyczajną ściemą Słucham innych ludzi...