Pierwsze Spotkanie

176 4 10
                                    

T/n - Twoje imię
N/d - nazwa drużyny
N/c - nazwa ciastka
I/p - imię przyjaciółki
I/b - imię przybranego brata
U/p - ulubiony piosenkarz
K/w - kolor włosów

Endou

Jesteś kapitanem i napastnikiem drużyny piłkarskiej n/d. Rozgrywaliście właśnie mecz przeciwko Raimonowi.
Mecz zakończył się waszym zwycięstwem 3:2.
Po meczu kiedy byliście w szatni nagle ktoś wszedł. Okazało się że przeciwna drużyna zgubiła się i pomyliła szatnie.
- Bardzo przepraszamy - odezwał się brunet z opaską na głowie.
- Nic się nie stało. Zgubiliście szatnie? - wyszłaś na środek i odezwałaś się uśmiechając się sympatycznie.
- Tak. Nie wiesz gdzie jest nasza szatnia? - zapytał brunet ze skruchą w głosie.
- Zaprowadzę was - oznajmiłaś i wyszłaś z szatni.
Doszliście do drzwi z napisem "Szatnia".
- To tutaj cieszę się że mogłam pomóc. - uśmiechnełaś się i zaczełaś odchodzić kierując się do swojej szatni.
- Jestem Endou Mamoru - zawołał brunet za tobą.
- t/n - odpowiedziałaś i zniknełaś za zakrętem.

Axel

Byłaś w swojej ulubionej kawiarni. Czekałaś na swoje ciastko n/c i na kawe. Czytałaś właśnie książkę gdy zauważyłaś że ktoś się do ciebie dosiadł. Był to chłopak o białych włosach postawionych do góry. Przypominał ci jeża z wyglądu.
- Przepraszam nie zauważyłem że ktoś tu siedzi- mówią to speszył się.
- Spokojnie nic się nie stało możesz ze mną posiedzieć. Jestem t/n. - uśmiechnełaś się wyciągając do niego rękę.
- Axel Blaze - odpowiedział i uścisnął twoją dłoń.
Po chwili przyniesiono wasze zamówienia. Cały pobyt minoł wam na rozmowie i poznawaniu się.
Kiedy zaczełaś się zbierać do powrotu do domu chłopak odezwał się.
- Zobaczymy się jeszcze? - patrzył w twoją stronę.
- Kiedyś na pewno - jeszcze raz się uśmiechnełaś i wyszłaś z kawiarni.

Jude

Pomagałaś Reyowi Darkowi knuć jego chore plany. Byłaś jego taką prawą ręką od myślenia.

Znowu siedziałaś na kanapie w jego biurze i czytałaś  propozycje na temat wyniszczenia innych drużyn piłkarskich. Wiedziałaś że ma obsesję żeby być najlepszym. W tej chwili Rey wyszedł kupić sobie kawę a ty zostałaś będąc zaczytana.

Nagle usłyszałś że drzwi się otwierają.
- Panie Dark wybrałan najlepszą opcę z tej kartki- powiedziałaś odwracając się w stronę drzwi. Jakie było twoje zdziwienie że gdy zamiast zobaczyć wysokiego mężczyznę zobaczyłaś chłopaka w twoim wieku z goglami na oczach, dredami na głowie i peleryną na plecach.
- Kim jesteś? - zapytał niepewnie chłopak.
- Jestem t/n prawa ręka pana Darka. - oznajmiłaś nie ufając mu zbytnio bowiem wiedziałś że każda informacja może być wykorzystana przeciwko tobie.
- A gdzie on jest?
- Wyszedł przed chwilą po kawę.
Powiedziawszy to drzwi się otworzyły a w nich stanoł Rey Dark z kubkiem parującej kawy.
- O Jude widzę że poznałeś t/n . Jest moją prawą ręką. To ona pomaga mi wymyślać  strategie do działań. - pochwalił cię uśmiechając się do was.

- Chciałem tylko poinformować że skończyliśmy trening - poinformował.
- Dobrze pamiętajcie żeby jutro też przyjść na trening.
Wychodząc Jude posłał ci nienawistne spojrzenie i zamkną drzwi.

Nathan

Szłaś z koleżanką na diabelski młyn.
- O popatrz t/n tam pod diabelskim młynem  stoi drużyna Raimona chodź przywitamy się - powiedziała i/p. Podeszłyście bo i/p chciała autograf.
- Cześć  jestem i/p to moja koleżanka t/n chciałbym dostać od was autograf.
- Spoko. Jestem Endou Mamoru gdzie ci się podpisać?
Kiedy twoja koleżanka podawała swoją koszulkę ty stałaś trochę dalej i nudziłaś się. Nagle ktoś do ciebie podszedł.
- A ty nie chcesz autografu?
- Nie dzięki nie potrzebuję.
- Jestem Nathan Swith.
-t/n
Po gadałaś z Nathanem chwilę. Nagle obok ciebie pojawiła się twoja koleżanka.
- Chodź t/n idziemy na diabelski młyn kolejka się zmniejszyła.
Nie mogłaś nic powiedzieć bo chwyciła cię za rękę i pociągnęła za sobą.

Tenma

Jesteś młodszą kuzynką Endou Mamoru. Czekałaś razem z Nelly na niego z kolacją. Nagle usłyszałaś dzwonek do drzwi. Pobiegłaś otworzyć drzwi. Ujrzałaś swojego kuzyna z jakimś chopakiem.
- O cześć t/n to jest Tenma. Tenma to jest t/n noja młodsza kuzynka.
- Cześć
- Cześć. Kuzynie kolacja czeka Tenma może zjeść z nami - oznajmiłaś z uśmiechem.

Po chwili siedzieliście przy stole i jedliście kolację.
- t/n mi pomagała przygotować, kosztowała wszystko i doprawiała - pochwaliła cię Nelly.
- Jest przepyszne - powiedział Tenma.

Po kolacji odprowadziłaś Tenme do drzwi.
- t/n przyjdziesz jutro na nasz trening?
- Pewnie to do jutra.
- Do jutra.

Tsurugi

Siedziałaś  na jednej z huśtawek na opuszczonym placu zabaw. Przypomniałaś sobie co dzisiaj twoi rodzice i rodzeństwo ci mówili przez telefon.

Dwa lata temu wyjechałaś razem z przybranym bratem i/b z rodzinnego miasta. Tutaj w mieście  stałaś się płatnym mordercą. Fachu uczył cię brat do puki nie zginoł.

Podczaj jednej z waszych akcji zostałaś postrzelona a on ochronił cię własnym ciałem. Teraz mieszkasz sama nie masz do kogo wrócić bo twoja rodzina ciebie nienawidzi, obwiniają cię o jego śmierć. Woleli by to ty byłaś na jego miejscu.

- Przepraszam co robisz tu o tak późnej porze?
- A co cię to obchodzi - odwracając twarz w stronę osoby która pojawiła się obok. Zobaczyłaś chłopaka wyższego od ciebie z niebieskimi włosami postawionymi do góry.
- Chciałem tylko, się dowiedzieć. Większość ludzi nie przesiaduje na opuszczonym placu zabaw szczególnie o tak późnej godzinie.
- Masz rację powinnam wrócić do domu bo brat pewnie będzie czekał na mnie z kolacją - skłamałaś żeby uniknąć zbędnych pytań.
- Jestem Tsurugi Kyousuke
- t/n
- Odprowadzić cię do domu?
- Dzięki za chęci ale nie trzeba. To cześć.
Wyszłaś przez furtke nie obracając się za siebie. Pomimo tego co powiedziałaś chłopakowi wiedziałaś że w domu nikt na ciebie nie czeka z kolacją.

Shindou

Byłaś razem z przyjaciółką na koncercie u/p. Bawiłyście się super gdy nagle zdałaś sobie sprawę że nigdzie nie możesz znaleźć swojej przyjaciółki. Chodziłaś i szukałaś ale nigdzie jej nie było.

Nagle wpadłaś na jakiegoś chłopaka. Podnosząc głowę zobaczyłaś bruneta z włosami sięgającymi do ramion
- Przepraszam
- Nic się nie stało. Pomóc ci w czymś?
-Właściwie to czy nie widziałeś dziewczyny o k/w włosach?

Chłopak zaczoł się rozglądać po tłumie.
- To ona?
Wskazał na dziewczynę która wychodziła z kolejki po autograf.
- Dziękuję.........
- Shindou
- t/n
Uśmiechnęłaś się i pobiegłaś do przyjaciółki.

Kirino

Byłaś ze swoim chłopakiem nad jeziorem z planami popływania sobie. Twój chłopak nie jest jakoś bardzo czuły a ty czujesz się jakbyś go wogule nie miała. Zastanawiałaś się parę razy czy z nim naie zerwać ale twoi rodzice uważają was za świetną parę. Nie chcesz ich zasmucić więc znosisz wszystko z podniesioną głową.

Akurat twój chłopak poszedł kupić sobie loda a tobie kazał pilnować rzeczy. Nagle ktoś się do ciebie przysiadł.
- Hej śliczna co robisz?
- Czekam na mojego chłopaka
- Pora żebyś nie miała chłopaka a prawdziwego mężczyznę.
- Niech się pan odczepi.
- No nie bądź taka niedostępna.
- Powiedziała ci że masz się od niej odczepić to tak zrób.

Za plecami usłyszałaś głos. Odwróciwszy się w tamtą stronę zobaczyłaś osobę z różowymi kucykami.
- A ty co dziewczynko też się chcesz zabawić?
- Nie jestem dziewczyną. A teraz spadaj od niej bo nie ręczę za siebie.

Mężczyzna który przysiadł się do ciebie natychmiast się ulotnił.
- Dziękuję
- Nie ma za co. Jestem Kirino Ranmaru.
- t/n
Podałaś mu rękę a on ją uścisną. Potem on poszedł w swoją stronę.
Po chwili wrócił twój chłopak. Postanowiłaś nie mówić mu o niczym i zachować to tylko dla siebie.

......................................................................

Mam nadzieje że pierwszy rozdział się spodoba. Jeśli ktoś chce o dodanie jakiejś postaći to pisać w komentarzach. 😁

preferencje inazuma eleven Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz