•𝟷𝟸•

225 11 0
                                    

***

[POV: Jennie]

                Leżałam bezczynnie, wpatrując się w telefon leżący na modernistycznej komodzie obok mojego łóżka. Yoongi usiadł obok mnie.

- Napisz do niej.

- Boję się...

- Nie pisałaś do niej od tygodnia, uparłaś się, żeby nie chodzić do szkoły. Ona się na pewno martwi.

- Obiecuję, że po weekendzie pójdę do szkoły - sięgnęłam po telefon i otworzyłam chat z Lisą.

Lili: Wróciłam bezpiecznie, ale nie pójdę dzisiaj do szkoły, bo już bez sensu 😅
Tydzień temu

Lili: Jennie? Czemu milczysz?
Tydzień temu

Lili: HALO JENNIE

Lili: Nie piszesz już od trzech dni, martwię się...

Lili: To przez twoje wyznanie, prawda?

Lili: Ja wtedy nie wiedziałam co powiedzieć, to był dla mnie duży szok...

Lili: To wszystko działo się za szybko, musiałam poukładać sobie różne myśli w głowie

Lili: Ale teraz już to przetrawiłam

Lili: I dopiero teraz te słowa do mnie dotarły...

Lili: OK, bez sensu to tak przez wiadomości pisać...Może się spotkamy?
4 dni temu

Lili: Jennie...Nie odpowiadasz już cztery dni, nie ma cię też w szkole, martwię się strasznie
3 dni temu

Lili: Proszę, odpowiedz, Jenn...
2 dni temu

Lili: DOBRA, NIE JESTEM W STANIE TEGO W SOBIE DŁUŻEJ DUSIĆ

Lili: Wiem, że wydaje ci się to nieprawdopodobne, ale chyba się w tobie zakochałam...

Lili: DOBRA, NIE CHYBA

Lili: Napewno się w tobie zakochałam

Lili: Zrozumiałam to, gdy nagle przestałaś pisać

Lili: Wtedy z dnia na dzień zaczynałam się coraz bardziej martwić, zaczynałam odczuwać ogromną tęsknotę za tobą...

Lili: Proszę, nie każ mi się tak zamartwiać...
1 dzień temu

Czytając te wiadomości, aż się popłakałam. Nawet nie dotarło do mnie, że Lis wczoraj wyznała mi miłość...

Nini: ...Lis?

Lili: OMO JENNIE ODPISAŁAŚ
MARTWIŁAM SIĘ

Nini: Przepraszam...że przeze mnie się tak martwiłaś...

Lili: To nie twoja wina...
Mogłabyś może w ten weekend pojechać ze mną w pewne miejsce?

Stalker | JenlisaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz