PART EIGHT

6 0 0
                                    

Marlena:ale Ethaninka dziwna dobra! -Marlena słyszy pukanie do drzwi- to pewnie Nail -Marlena otworzyła drzwi

Nail:M-m-mogę wejść?
Marlena:Oczywiście! Wchodź!
Nail:okej. A masz piżamę dla mnie?
Marlena:To sobie nie wzięłaś?
Nail:Nie a co?
Marlena:Dobra coś tam się dla ciebie znajdzie a teraz chodź!
Nail:okej,a co na kolacje?
Marlena:kanapki z serem.
Victoria:Chodź NEIL już 23. (666,głowa opuści się jak rękaw ci się podwinie to za godzinę ktoś zginie)-Victoria czuła ze ta cała „Nail" jest zagrożeniem dla zespołu,Marleny jak i jej koleżanki-
Marlena:Dobra chodźcie, Neil masz kolacje i piżamę.(Marlena nie wiedziała ze jej świeżo upieczona koleżanka stanowi wielkie zagrożenie)
Victoria:To idziemy spać? Ja muszę jeszcze porozmawiać Marleną

🤍im back you know!🤍| Victoria De AngelisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz