Prolog

812 37 7
                                    

Dawno, dawno temu... Czy to nie te słowa praktycznie zawsze rozpoczynają baśnie, których z zaciekawieniem słuchamy, kiedy rodzice czytali nam je na dobranoc? Księżniczka znalazła księcia, który uwolnił ją od klątwy. Zakochali się w sobie już od pierwszego wejrzenia, pobrali się, a potem żyli długo i szczęśliwie. Brzmi znajomo?

Jako dziecko tak właśnie wyobrażałam sobie moje życie. Teraz sama nie dowierzam, że słuchałam takich bredni. Mój żywot skończył się, kiedy dostałam prawdę. Była okrutna, ale to wciąż nie było ostatecznym załamaniem. Moim gwoździem do trumny okazała się kula. Wtedy umarłam, ale nie dosłownie. Bo to właśnie Ty pociągnąłeś za spust.

W tej bajce nie byłeś moim księciem. Nie uratowałeś mnie, pozwoliłeś na mój upadek. Odgrywałeś idealnie rolę czarnego charakteru. Tak, to z pewnością do ciebie pasuje.

Każdego dnia walczyłam, aby wszystko wróciło do normy. Mimo przeciwności losu nie poddawałam się i starałam dla tej jednej osoby, która została ze mną do samego końca. To właśnie ona, próbowała wyciągnąć mnie z mroku. Podczas gdy ja świadomie dałam pogrążyć się ciemności.

Bliska osoba odeszła, ale nie z własnej woli, a to było kolejnym ciosem. Próbowałam być silna, aż do czasu kiedy pojęłam, że moje starania i tak są na nic. Zostałam sama.

Wiesz, co sprawiało, że chciałam nadal żyć na tym zawistnym świecie? Każdej nocy tuż przed zaśnięciem wyobrażałam sobie jak Wy a w szczególności Ty ginięcie w najgorszych męczarniach. Aż w końcu zrozumiałam, że to nie musi być tylko puste wyobrażenie. Moja motywacja rosła z każdym dniem i przysięgam, że wtedy postanowiłam, że choćbym miała czekać całe wieki, zniszczę was.

Wszystkich po kolei.

Nie byłoby współczucia ani żalu. Bo niby czemu ja miałabym to zrobić, skoro wy bezkarnie czerpaliście przyjemność z mojej krzywdy. Bezmyślnie zamieniałam się w jeszcze gorszego potwora od Ciebie.

Właśnie takie miałam plany, mój jedyny powód do życia. A potem chciałam żyć długo i szczęśliwie w swojej wymarzonej bajce. Samotnie, bo jedyne czego potrzebowałam to tylko i wyłącznie mnie samej.

Tylko czemu mam wrażenie, że to wszystko nie potoczyło się tak, jak powinno?

***
Zaczynamy zabawę od początku. Pierwszy rozdział już jutro, około dwudziestej. ❤️

AwakenessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz