Hej jestem Hubert Wydra znacie mnie pod pseudonimem Doknes, niedawno przeprowadziłem się do Warszawy z Bielska cieszę się z tego powodu ponieważ będę mógł częściej spotykać się z Karolem bo brakuje mi już naszych spotkań
Siedziałem sobie przy komputerze nagrywając odcinek lecz nagle zadzwonił do mnie Karol
-Em hej
-Hejka Hubiś, chciał byś do mnie wpaść jutro bo z całą ferajną robimy taką małą imprezę
-tak jasne mogę przyjść, A o której? -Boże co on znów wymyślił
-o 19 u mnie
-git
-dobra ja lecę paa Damianek
-pa i nie jestem DAMIANEK !!!
-jesteś jesteś, ale dobra papa
Co on sobie myśli żeby mnie tak nazywać dobra mniejsza która jest godzina o kurde już 23 trzeba się ogarnąć, wziąłem prysznic i około 24 położyłem się spać. Obudził mnie dzwonek do drzwi kto dzwoni tak wcześnie sprawdziłem godzinę już 13!! Wstałem z łóżka i poszedłem do drzwi Karol?!
-hej -powiedział jak gdyby nigdy nic szatyn
-em hej co ty tu robisz
-mam problem mały, a tak w ogóle czy ty jesteś w piżamie
-em n-nie
-ty dopiero się obudzileś
-jaki masz problem -zapytałem zmieniając temat
-nie zmieniaj tematu Damianku
-Nie jestem Damian!
-jesteś jesteś, ale dobra bo nie odbierasz to stwierdziłem że przyjdę chcesz po tym jak przyjdą goście zostać u mnie na parę nocy?
-em spoko ale po co przyszedłeś
-mam problem dzisiaj wszyscy przychodzą A ja nie mam ni zrobione mógł byś mi pomóc?
-em n-no dobra - o co mu chodzi-daj mi się ubrać tylko
-to czekam przed domem za parę minut przyjdź
-no okej -ubrałem się, ułożyłem włosy zjadłem śniadanie i po chwili byłem z Karolem w aucie i jechaliśmy do sklepu
-dobra co bierzemy
-nie wiem może pocki?
-N-n-nie-e deal-er
-no Damianku weźmy jedne
-Nie jestem Damian!!
-jesteś jesteś, bierzemy te pocki
- Nie, eh no dobra
-Takk
-po co idziemy jeszcze
-jakiś alkohol nie?
-jasne damianku hehe
-Nie
-tak
-NIE
-TAK
-eh no dobra mniejsza w sumie
Kupiliśmy jeszcze jakieś rzeczy i pojechaliśmy do niego uszykowaliśmy wszystko po czym zaczęli przyjeżdżać goście
-Hej chłopaki
-hej mwk
-Hej
Po jakimś czasie przyszli inni i zaczęliśmy imprezę
-to co jakąś butelka hehe -Karol nagle powiedział
-N-niee
-Takk zagramy w butelkę -nagle powiedział tritsus co przekonało mnie że będziemy grali
-tak gramy -dodał koshi po czym rozpoczęto grę
-dobra to ja kręcę -Nagle wypadło na szendiego -prawda czy wyzwanie -bałem się grać z nimi w butelkę, kto wie co wymyślą
-wyzwanie tylko Karol nie przesadzaj z tym wyzwaniem
-okej hehe to pocałuj koshiego
-no chyba cię pojebało -jezu jak oni mają dawać takie wyzwania to ja nie chce grać
-dajesz
Nagle szendi podszedł do niego i pocałował wszyscy się zdziwili bo myśleli że nie wykona zadania
-dobra ja kręcę
-Hubert prawda czy wyzwanie -no gorzej być nie mogło
-p-prawda
-czy DxD jest prawdziwe
-emm n-n-n-ni-e- byłem cały czerwony Karol to chyba zauważył
-em m-muszee iść d-do toalety
-okej tylko szybko bo teraz ty kręcisz
Ja im się nie pokaże jezu boję się tej gry, pewnie zaraz będzie wyzwanie żeby pocałować Karola czy coś nagle ktoś zapukał do drzwi
-Hubi wszystko okej, długo Cię nie ma -nie tylko nie to
-T-tak jest okej
Wyszedłem z toalety i wróciłem do gry wylosowałem mwk
-prawda czy wyzwanie?
-prawda
-dobra to czy podobał Ci się kiedyś ktoś stąd- tak shipuje dxd, to zastanawiało mnie, czy siebie też z kimś shipuje
-kiedyś trochę enzi ale tylko chwilę -tego się nie spodziewałem
-co naprawdę
-ta, dobra kręcę ooo Karol prawda czy wyzwanie
-wyzwanie -o niee tylko nie to
- zrób pocki challenge z Damianem -no chyba ich coś
-Okej, Damianku chodź tu
- nie nie NIE
-Takk
-musisz to zrobić doknes
-eh no dobra -nie proszę tylko nie to dlaczego ja
-dobra to chodź
Nagle Karol wziął jedną pocki i włożył sobie do ust, ja też to zrobiłem i zaczęło się, Karol wygrał lecz zamiast oderwać się ode mnie to pocałował mnie dość namiętnie-Uu widzę że ktoś tu się wczuł -powiedział prześmiewczo mwk na co dealer oderwał się ode mnie oboje byliśmy czerwoni lecz podczas tego pocałunku poczułem jakieś uczucie...
Gdy wszyscy mieli iść spać to trzeba było ogarnąć miejsce jakieś mwk spał na kanapie, tritsus na materacu w salonie razem z zipkiem, enzi spał na fotelu, koshi i szendi na materacu w łazience, a ja z Karolem w łóżku
-Karol śpisz? -zapytałem po cichu
-Nie, coś się stało?
-bo chciałem o coś zapytać, ale boje się trochę twojej reakcji
-nie bój się, mów śmiało
-no więc chodzi o ten pocałunek podczas gry w butelkę, p-poczu-ułe-em coś p-podczas tego-byłem cały zarumieniony -i mam pytanie czy ty też c-coś n-no wiesz
-H-Hubert czy ty
-chyba się w tobie z-zakochałemNagle Karol zaczął mnie całować namiętnie, ale delikatnie podobało mi się to po jakimś czasie odezwał się ode mnie i zapytał
-Hubi czy chciałbyś być ze mną?
-tak Karol -po chwili wbił się w moje ustaJak podoba wam się nasz pierwszy one shot? Dajcie znać w komentarzu
YOU ARE READING
DxD one shots //~By Damianki DxD
Fiksi PenggemarOne shoty tworzone przez osoby z grupy ~Damianki DxD~ Błędy zostają poprawiane