Levi POV
Eren mnie zostawił i pojechał sobie z Hanji na eksperymenty. Warto dodać iż tygodniowe! Już jak pojechał to wiedziałem, że przez ten tydzień mogę pożegnać się ze snem. Tak też było. Zauważyłem, że uzależniłem się od niego przez te dwie noce.
- To nieprawiedliwe. - burknąłem, siadając na szczycie wieży.
Ale ładne gwiazdy... ciekawe czy on śpi...
Eren POV
Po treningu, który odbył się dwieście kilometrów od kwatery, plus całej podróży byłem padnięty. Hanji kazała mi się położyć i odpocząć, ale... no cóż. Czegoś brakowało mi w moim łóżku. Dokładniej kogoś. Pewnego czarnowłosego mężczyzny, który według mnie był bardziej wrażliwy niż by się mogło wydawać. Nie spałem przez całą noc, cały czas myśląc o moim małym promyczu w ciemności życia za murami.
☆☆☆
Noc 3! Nie wiem ile ich wyjdzie... dziękuję za każdą gwiazdkę i każdy komentarz, nawet za takie wkurzające nexty.
CZYTASZ
Noc ereri
FanfictionKapral Levi ma koszmary. Eren przypadkiem się o tym dowiaduje. Obydwoje się od siebie uzależniają... czy wyniknie z tego coś dobrego?