12. pisane inaczej

156 5 0
                                    

8:46

- MARINETTE JEST 8:45 JESTEŚ SPOŹNIONA - Tikki próbowała obudzić swoją właścicielkę - DO JASNEJ CHOLERY WSTAWAJ

Niestety wszystkie próby poszły na marne

Fluff wychodząc że szkatułki wpadła na pomysł i odrazu przekazała go Tikki

- i jak? - zapytała a czerwona kwami pokiwała głową
- genialne! Ale muszę was ostrzec.. zakryjcie uszy - ostrzegla inne kwami

- MARINETTE, ADRIEN DO CIEBIE PRZYSZEDŁ!!!!!!!!!!! - Krzyknęła Tikki a młoda strażniczka słysząc te słowa zapłątała się w koc i spadła z łóżka

- CO, ALE JA NIE JESTEM GOTOWA - krzyczała nie umiejąc ściągnąć koca

- MARINETTE TO BYŁ ŻART, WSTAWAJ SZYBKO BO JEST JUZ 8:50 A MIAŁAS LEKCJE NA 8

- CO, TIKKI CZEMU MNIE NIE OBUDZIŁAŚ?

- próbowałam - odparła spokojnie a inne kwami przytakneły

- dobra sorry już lecę - powiedziała Marinette i poszła się szybko ogarnąć

Jakiś czas później o 12
jak cis to załóżmy że około 10 był atak akumy i marinette wróciła o 11

- możesz jeszcze raz powtórzyć?

- Mari, co się dzieje? od kiedy wróciłaś jesteś jakaś zamyślona, coś się stało? - zapytała Alya

- nie, nic takiego, tylko trochę się zamyśliłam... Czarny kot był dzisiaj jakiś dziwny, w sensie mało się odzywał, a jak już to jakieś odpowiedzi typu: mhm, ok, aha

- to na pewno nic powaz... - przerwała

- coś się stało? - zapytała przyjaciółkę

- co tu sie... - zaczęła wskazując na Kima który "kłaniał" się przed Alix i krzyczał

- ALIX PROSZEE, NIE RAŃ MEGO SERCA

- nie - odparła wkurzona już nastolatka

przyjaciółki postanowiły podejść do dziewczyny i zapytać co się stało

- nic, poprostu upił się i uznał że doskonałym pomysłem będzie zapytanie mnie czy mam pozę pożyczyć 10 złotych na piwo, nie zgodziłam się i widzicie co teraz - odpowiedziała alix


POSTARAM SIE DOKONCZYC TA CZESC HISTORII MUSZE WYMYŚLIĆ CIĄG DALSZY HSVSHSGS

Grupa klasowa na messengerze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz