Rzeka płynęła gwałtownie tworząc szum i tło dla rozmowy dwójki siedemnastolatków. Od dawna Noc Duchów nie była tak jasna i spokojna. Aż szkoda było nie wymknąć się na nocny spacer. James przecierał zaparowane od ciepłego oddechu okulary i nagle wypuścił je z rąk.
- Reparo – powiedziała Lily natychmiast, a zbite szkło magicznie cofnęło się w oprawkę. Podniosła je i założyła chłopakowi na nos – to już nasz ostatni rok, wierzysz?
W jej oku zakręciła się łza, którą James otarł zanim zdążyła wypłynąć.
- Jeszcze cztery lata temu nie chciałaś iść ze mną do Hogsmeade – powiedział, po czym złożył na jej ustach czuły pocałunek.
CZYTASZ
JILY | noc duchów |
Fiksi PenggemarPięć opowiadań typu drabble (100 słów) napisane pod wpływem klimatu Halloweenowego wieczoru.