10 koniec I Nowy Początek

899 35 5
                                    


Stał tam dalej patrząc jak Harry odchodzi z chłopce, jego  serce momentalnie zaczęło boleć , chciał za nim iść pobiec wyjaśnić błagać o wybaczenie , już robił kroki gdy zobaczył jak podchodzi do niego mężczyzna o brązowych włosach , pochylił się do Harrego zaczął coś do niego mówić a on się na to uśmiechną  . Serce Draco podskoczyło ze złości żalu bólu , był tak głupi tak nieostrożny a teraz , teraz został sam .

Spojrzał jeszcze raz na Harrego i te cudne oczy , tak się zmienił , miał rodzinę , nie potrzebował go i wcale mu się nie dziwił .

Był już daleko od nich już miał odejść , ale ten jeden jedyny ostatni raz chciał zerknąć na miłość jego życia i doznał szoku .

Koło Harrego stała kobieta w jego wzroście przytulona doi wysokiego bruneta i dzieckiem w rękach , i coś w nim się poruszyło czy miał odwagę prosić błagać o szanse ale zaraz to zgasło Harryt miał syna czyli kogoś miał nie zdziwił by się , w końcu Harry był przeuroczy taki niewinny taki przystojny .

Minęło kilka dni i znalazł ten dom , był błękitny z ogromnym ogrodem , podszedł do brązowych drzwi i zapukał , usłyszał tupot stup i drzwi się otworzyły a w drzwiach staną chłopiec z szarymi oczami i czarnymi włosami .

Schyliłem się nieco z uśmiechem .

- czy tatuś jest w domu .

- TATUSIU ktoś do ciebie , krzyknęło dziecko i dalej stał w drzwiach jakby nawet nie chciał go wpuścić

- już idę skarbie , tak to był ten głos jego cudowna melodia pobudzała jego całe ciało .

- w czym mogę po.... Harry zastygł na jego widok . Popatrzał na chłopca uśmiechnął się i powiedział najciszej jak mógł .

- Scorpius kochanie idź do pokoju i zajmij się sobą tatuś musi porozmawiać z tym Panem .

Chłopiec popatrzał na ojca i na mnie nie pewnie co zrobić , potem pokiwał i znikną za schodami ogromnego domu . Harry spojrzał na niego obojętnym wzrokiem otworzył szerzej drzwi i wpuścił go  do domu .

- podejrzewam że to prywatna rozmowa zapraszam do gabinetu .

Szedłem za nim okratkiem zerkałem na półki pełno zdjęć chłopca , Harrego i jego przyjaciół , ale nic poza tym , weszłem do dużego gabinetu , jego wystrój był raczej już surowy na pewno żeby skupić się na pracy i by się nie rozpraszać .

Harry usiadł na jednym z foteli przy stole ja na przeciwko niego, przez kilka minut patrzałem na niego na tego jego oczy potem na całą sylwetkę , dziś miał swoje długie włosy spięte z tyłu spinom do włosów wyglądał na o wiele młodszego niż był  .

- więc czym zawdzięczam tą wizytę

- ja cię szukałem chciałem wyjaśnić

Harry popatrzał na mnie spod rzęs zabrał dużo powietrza i wypuścił je spojrzał w moje oczy i poczułem się malutki jak nigdy

- Draco ja już o wszytki wiem , jak już opadły ze mnie emocje po prawie dwóch lat męczenia się pozwoliłem Snejpowi przyjechać do mnie opowiedział mi wszytko .

- więc

- ale nic poza tym Droco ja nie mogę o tym zapomnieć co się stało , przez to moje życie wywróciło się i nie mogę o tym zapomnieć staram się ale nie mogę .

- ale jakoś ułożyłeś sobie życie masz syna męża żonę ?

- nie mam nikogo i nie chce nie potrafił bym już nikomu zaufać  

Nie Odejdziesz Jesteś Mój ..      DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz