- M- znaczy Ranboo, musimy się koniecznie spotkać pod twoim domem. - powiedziałam, biegnąc do domu Marka. - Chyba coś odkryłam.
- A co? - odezwał się chłopak.
- Wiem chyba, ale nie jestem pewna w 100%, że twoim tatą jest Władca Ciem (okey tutaj potrzebuje chwili by się wyśmiać przepraszam XDD)
Chwilowa była cisza na linii.
- Czyli jak już pokonamy Władcę Ciem, to już nie będziemy chodzić na takie akcje...?
- Na to wygląda, tak? A co? Nie chcesz kończyć?
- Oczywiście, że nie. - powiedział mi to chłopak przed nosem, bo byliśmy już na miejscu.Wiedziałam, że teraz będzie inaczej. Że jak mu spojrzę w oczy to z innego punku widzenia, bo wiem kim jest. The beloved...
- Hej jesteś tu? - oderwał mnie Ranboo od myśli.
- Tak, tak. Idziemy. - powiedziałam stanowczo.Włamaliśmy się tzw. z buta wjechaliśmy do domu. Z takimi to trzeba na poważnie.
- Ja wiem jak on wchodził. Oglądałam podobny film (nie wiem jak to nazwać, bo chyba nie bajkę...) i widziałam, że on naciskał pewne guziki na obrazie...
I obaj wjechaliśmy na dół. Przeszły przeze mnie ciarki, Ranboo to zauważył i mnie objął.
- HEY! - krzyknęłam i stanęłam poważnie w jego stronę. - TO TWÓJ CZAS BY ODDAĆ TWOJE MIRACULUM!
- W twoich snach dziecko - podbiegł do nas i zaczęła się zacięta walka.
Po chwili udało nam się odebrać laskę i zniszczyłam ją. Mam nadzieję, że jego miraculum nie uszkodziłam...
Stanęłam nad nim i się lekko schyliłam.
- Teraz powiesz nam gdzie masz drugie miraculum. Mowa tu o miraculum pawia.
- Nie powiem wam.
Stanęłam na nim.
- A teraz?
On milczał. Schyliłam się by wziąć jego miraculum, ale on zasłonił je rękoma.
- Ah więc, pan wybiera przemoc. - odkręciłam się do chłopaka za mną - Ranboo.
On za to wziął Władcę Ciem i związał jego ręce. Teraz wystarczy tylko mu to wziąć!
Zabrałam mu miraculum, zamknęłam oczy. Odkręciłam się na pięcie w kierunku wyjścia.
- Idziemy, Ranboo.
Chłopak zapewne patrzył się na pana i nie chciał iść.
- Proszę ciebie, chodź.
On nadal się nie ruszył.
Więc otworzyłam oczy i bez wahania pociągnęłam za rękaw Ranboo. Pojechaliśmy windą na górę.
- Czemu nie chciałeś iść??
- Jakby... moje nogi nie pozwoliły mi iść, przepraszam...
- Okey rozumiem. Pewnie jesteś wstrząśnięty, tym co się wydarzyło....
===================Epilog===================
Po paru tygodniach, chłopak imieniem Mark postanawia uklęknąć przed swoją beloved. Dziewczyna się zgadza z radością. Kilkanaście lat później, gdy para osiągają pełnoletność, postanawiają wziąć ślub oraz założyć rodzinę.
Mieli 3 dzieci:
Antosia - 5 lat
Nataszę - 12 lat
i Oliwkę - 7 lat.
Antoś podchodzi pewnego dnia do swojej mamy i się pyta:
- Mamo, ja bym chciał wiedzieć jak się poznałaś z tatą. Nigdy nam nie mówiłaś!
- Tak prosimy! - usiadła na kanapie Oliwka.
- Ja też będę słuchać. - powiedziała Natasza, wpatrzona w telefon.
- No dobrze. - matka spojrzała na swojego męża - Pewnego dnia ja i moja przyjaciółka o imieniu Dominika, postanowiłyśmy zrobić naleśniki, ale zabrakło mleka...
Koniec <3
Mam nadzieję, że się wam podobała książka :D
Teraz będę pisać tom drugi mojej książki Wypadek!
Czekajcie cierpliwie
ilyall <333504 słowa <3
:]
CZYTASZ
I got stranger in my mind - Ranbooxreader
JugendliteraturY/n ma 17 lat. Jej najlepsza przyjaciółka nazywa się Dominika. Obie zamieszkały razem pod jednym dachem kilka lat temu. Pewnego dnia y/n poszła do sklepu. Miała iść tylko do sklepu, a nie iść do domu jej ulubionego streamera... Książka będzie podzie...