Zanim pogalopujesz do komentarzy i opcji zgłaszania - nie chodzi mi o jakieś pokrętne wersje antropologii czy ideologii popularnej w latach 30. poprzedniego wieku.
Mało kto nie jest świadomy faktu, że muzyka dzieli się na gatunki. Oczywiście jako gatunek ludzki musieliśmy dopisać sobie kilka przymiotników do nazw tychże, żeby się lepiej odróżniać. A potem te podziały podzieliliśmy jeszcze raz. I jeszcze. I jeszcze odrobinę.
Na przykładzie metalu muszę się zgodzić - do pewnego momentu podział jest wręcz wskazany. Korn (nu metal) gra w zupełnie innej koncepcji niż Slayer (thrash metal). Slayer dzieli podobieństwa z Metallicą. Vader (death metal) w ogóle odkleja się od powyższych, podobnie jak System Of A Down. Nie chodzi tu tylko o brzmienie instrumentów i wokalistów - każdy z zespołów ma swoje oddzielne tematy związane z tekstami (czy tam na odwrót), stylistykę, stageplay i tak dalej. Tak szczerze, z mnogością gatunków, zespołów, brzmień i całego innego tałatajstwa każdy człowiek znajdzie coś dla siebie.
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie te snobistyczne kurwy, które bez jakiegokolwiek znaczniejszego powodu plują na jakiś zespół i jego fanbase. Jeszcze pół biedy jakby chodziło o to, że po prostu nie to brzmienie nie ta tematyka - w porządku, twoja sprawa. Problem zaczyna się w momencie gdy... jakby to ubrać w słowa...
Green Day jest popowy, więc jest chujowy. Czemu w ogóle tego słuchasz?
Tylko hardcore punk, metal jest dla skinów
Metallica wcale nie jest dobrym zespołem. Wybili się na jednym kawałku, a teraz to chujnie robią
Błagam.
Wszystkie te zdania, w formie może odrobinę innej padły z ust jednego znajomka na przestrzeni paru lat. Nie rozbraja mnie fakt, że zmienił gust muzyczny - sam zaczynałem od Green Day'a i MCR, kompletnie normalnym jest odzwyczaić się od gatunku i go zmienić. Rozbraja mnie fakt, jak bardzo zagorzale można obstawać przy jednym gatunku i pluć jadem na inne
Błagam was i pięknie proszę - nie bądźcie jebanymi bakłażanami, tolerujcie inne gatunki muzyczne. W końcu nikt wam tego nie wmusza. Chyba że tak, ale to już inna opowiastka.
CZYTASZ
Kuriozum Muzyczne Z Przymrużeniem Oka
Non-FictionW powyższej pracy spotkasz język potoczny i wulgarny, a także kilka uproszczeń i przemyśleń na temat muzyki. Z chęcią podzielę się moją wiedzą i doświadczeniem, bez znaczenia jakie miałoby rozmiary. Pragnę też nadmienić, że metal nie zdechł Rozdzia...