Czas do nadrobienia

40 2 0
                                    

Pov:
Gdy dotarliście do ofiary, za czekaliście na czas jej zgonu, gdy nadszedł ten czas, weszliście do sklepu, ty podeszłaś do Elizabeth, i wbiłaś w jej klatkę sztylet a po chwili z jej klatki wyleciały Cinematic Record.
Przeglądałaś je aż grel krzyknął.
- Patrz!
Spojrzałam na jedną scenę gdzie Grell mi wskazał.
- C-co?! Jak to możliwe?! - krzyknęłam
- Nie wiem ale to bardzo podejrzane - powiedział.

You pov:
Byłam załamana tym co zobaczyłam. Ciel podszedł do Elizabeth kiedy ja płakałam po jego "śmierci"!? Czyli mnie jednak nie kochał...
Nagle do sklepu weszli Sebastian i Cielak.
- Grell, chcielibyśmy z tobą porozmawiać - Odezwał się Sebastian
-Oh Sebuś!! - krzyknął i pobiegł do Sebastiana ten tylko się odsunął a on upadł na ziemię
- I po co ci to było Sutcliff? - zapytałam
- Ja go kocham za to jak mnie traktuje - powiedział
- Dobrze że nie jestem taka jak ty bo to byłby kłopot - oznajmiłam
- Och skończ T/i, ja bynajmniej pokazuje uczucia a ty nie - no i zaczął kłótnie
- Ooo widzę że chcesz kłótnie! - powiedziałam
- No tak - oznajmił
No i zaczęliśmy się kłócić, w pewnej chwili przerwał nam Cielaczek
- Dosyć! - krzyknął
- A ty kim niby jesteś żeby mnie i jego uciszać, co?! - zapytałam
- Jestem Hrabia Ciel Phantomhive - powiedział chociaż wiedziałam kim on był
- Pff, jakoś nie widzę żebyś był hrabią - odpowiedziałam
- A ty kim jesteś, wiem że Shinigami ale kim dokładnie byłaś zanim się nim stałaś - zapytał z wrednym uśmiechem na trzarzy.
W głowie krążyło mi wiele odpowiedzi e nie wiem Czu taką wybrałam.
- Zaywam się Cordelia Trancy, kuzynka Aliosa i 2 lata temu popełniłam samobójstwo, bo miałam problemy - oznajmiłam
- To dlaczego Grell ciebie nazwał T/i? - zapytał
- To jest moje przezwisko, żeby nie musieli inni Shinigami męczyć się z wypowiadaniem mojego imienia - odpowiedziałam.

Ciel pov:
Po tym jak to powiedziała spojrzałem na Sebastiana, ten kiwnął głową, przeprosił Shinigami i wyszliśmy i wróciliśmy do posiadłości.
- Mey-rin! - zawołałem
- T-tak Paniczu? - przyszła i jąkała się
- Znasz Cordelie Trancy? - zapytałem pokojówki
- T-tak - wydukała
- A mogłabyś mi trochę o niej opowiedzieć? - dopytałem
- O-oczywiście - powiedział
- To słucham - oznajmiłem
- To tak Cordelia Trancy była to kuzynka Panicza Aliosa, była dość miłą osobą mimo tego w jakiej rodzinie się wychowała, przejdźmy do szczegółów.
Cordelia była starsza od swojego kuzyna lecz rok temu gdy dowiedziała się o śmierci swojego kuzyna, jedynej osoby z rodziny jaką miała, zginęła. Jej kuzyn zginął nie wiadomo z jakich przyczyn ale po tym Cordelia się załamała popadła w depresję i pozbyła siebie życia - powiedziała Mey
- I jakimś cudem moja ukochana T/i, rok później też odebrała sobie życie. Podejrzane to trochę nie sądzisz Mey-rin? - zapytałem
- To dość podejrzane ale ja tym się zabardzo nie zadręczam więc radzę paniczowi zrobić tak samo - powiedziała i odeszła robić swoje obowiązki.

You pov:
Gdy Ciel wyszedł Grell zauważył że zrobiłam się smutna.
- Ej kwiatuszku co się stało? - zapytał
- Je nie chce go okłamywać ale.. - nie dokończyłam
- Ale co? - dopytał
- Ale tak będzie najlepiej dla nas oby dwóch, prawda? - zapytałam
- To już od ciebie zależy czy chcesz z nim dalej być, lepiej powiedzieć teraz kim jesteś niż później miałby tobie nie uwierzyć, jak chcesz to idź ja zrobię resztę - powiedział
- Dziękuję Grell - powiedziałam i przytuliłam się do niego a on odwzajemnił, nawet nie wiem kiedy wypchał mnie na dwór - idź - I popchal mnie.
Poszłam do posiadłości Phantomhive, gdy dotarłam patrzyłam jeszcze chwilę i weszłam za bramę - Nic się nie zmieniła - pomyślałam i Zapukałam. Otworzył mi Sebastian
- Pani Cordelia, co panią tutaj sprowadza? - zapytał
- Jest twój Panicz? - odpowiedziałam pytaniem
- Tak zap.. - nie dokończył bo mu przerwał
- Zapraszam ciebie Cordelio - powiedział i gestem ręki pokazał że mam wejść, tak też zrobiłam.

Ciel pov:
Weszliśmy z Cordelią do mojego gabinetu i wskazałem żeby usiadła na przeciw mnie, zrobiła to bez problemu.
- Tak więc o czym chciałaś ze mną porozmawiać? - zapytałem
- Tak naprawdę to nie jestem Cordelia tylko T/i - powiedziała i ściągnęła perułkę, która wyglądała jak prawdziwe włosy. Dopiero teraz ją poznałem, moją T/i
- T-t/i... - wydukałam
- Tak.. To ja... - odpowiedziała i spojrzała na dywan po czym zaczęła płakać.
Podszedłem do niem i otarłem jej łzy.
- Nie płacz proszę - powiedziałem
- Jak mam nie płakać, popełniłam samobójstwo, stałam się Shinigami i dowiedziałam się że stałeś się demonem!... - oznajmiła. Mogłem usłyszeć że lekko podniosła głos, nie dziwię się ma prawo
- Przepraszam t/i za to że tak ciebie skrzywdziłem, nie zdążyliśmy pobyć razem, mogę tobie powiedzieć co się stało - oznajmiłem tą tylko na mnie spojrzała pytającym wzrokiem.
- To tak, miałem zadanie od królowej i jak jechaliśmy z Sebastianem mieliśmy wypadek ale ze miałem pakt z nim on zamienił mnie w demona i dlatego się nie mogłem pokazać ale ty zmieniłaś swoje życie, nie jestem zły a dumny z ciebie że wybrałaś jaką ścieżką chcesz kroczyć - powiedziałem

You pov:
Zdziwiło mnie to co Ciel powiedział, nie kontrolując emocji i miłości jaką go dążyłam pocałowałam go o dziwo odwzajemnił.

~Jakiś czas później :3~

Pov:
Odwiedzałaś Ciela codziennie, dzisiaj przyszłaś razem z Grellem bo ten bardzo chciał zobaczyć Sebastiana, nie miałaś wyboru i poszłaś razem z nim.
W posiadłości, Ciel i ty rozmawialiście a Grell próbował pocałować Sebastiana ale na marne w pewnym momencie Ciel zwrócił na siebie uwagę wszystkich w pokoju klękając na jedno kolano i wyciągając pierścionek z u/k diamentem.
- T/i, czy uczynisz mu ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną? - zapytał
- O matko! Tak! - odpowiedziałaś. Ciel założył tobie pierścionek, wstał i pocałował.
Jakies 4 lata później byliście już po ślubie i mieliście dwójkę dzieci.
Grell dalej próbował pocałować się chociaż raz z Sebastianem ale to na marne ale się nie poddawał.

~ Koniec ~

Pokochana przez hrabiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz