Cisza przed burzą

33 3 0
                                    

You pov:
Obudziłam się koło 22:30, nie w swoim pokoju, nagle ktoś do tego pokoju wszedł po cichu gdy nagle zaważyłam Ciela

Ciel pov:
Skończył już wypełniać te wszystkie papiery koło 22:30, stanąłem przed drzwiami do mojego pokoju, otworzyłem je po cichu żeby nie obudzić t/i ale jak wszedłem zaważyłem że ona już nie śpi.
- czemu nie śpisz? - zapytałem
- Przed chwilą się obudziłam i się zastanawiam w czyim pokoju jestem, bo to na pewno nie jest mój - odpowiedziała k/w włosa
- Tak to nie jest twój pokój tylko mój - odpowiedziałem
- A co ja tu robię? - zapytała lekko zdziwiona
- Zasnęłaś jak płakałaś w moim gabinecie po tym co ci Lizi powiedziała, a że miałem bliżej do mojego pokoju to przyniosłem ciebie tutaj - odpowiedziałem
- Rozumiem - oznajmiła
Zapadła cisza między nami nagle za oknem zaczęło padać, spojrzałem na okno gdy nagle pojawił się piorun, t/i wystraszyła się, nie mam nic do tego że się wystraszyła ją też je boję burzy ale staram się tego nie okazywać.
Po tym jak pierwszy piorun uderzył t/i trochę się uspokoiła ale nie na długo, po chwili uderzył drugi a w oczach dziewczyny zawitały łzy, zaważyłem to i podeszłe do nie i przytuliłem do siebie.
- Ej spokojnie, boisz się burzy? - powiedziałem
- T-tak.. - wydukała
- Nie bój się, ja też się boję - oznajmiłem
- Ty też? - zapytała
- Tak ale staram się tego nie okazywać - odpowiedziałem
Ta nie zdarzyła odpowiedzieć bo znów uderzył, t/i wtuliła się we mnie jeszcze mocniej na co ja zacząłem gładzić jej włosy i powiedziałem.
- Jak się boisz spać sama to możesz tutaj zostać
- D-dziękuję - wydukała

You pov:
Zaczęła się burza, wspominałam że się jej boję?
Gdy uderzył pierwszy piorun, wystraszyłam się a Ciel spojrzał w stronę okna, po chwili uderzył drugi gdzie się lekko popłakałam a chłopak tylko do mnie podszedł i uspokoił ale nie na długo bo uderzył trzeci na co ja się w tuliłam mocniej w niego.
Nagle Ciel zaczął mówić:
- Jak się boisz spać sama to możesz tutaj zostać - oznajmił
- D-dziękuję - tylko to zdołałam wydukać
Ciel zawołał Sebastiana żeby przyniósł moją koszule do spania, po chwili lokaj pojawił się razem z ciuchami dla mnie, podał mi i wyszedł z pokoju, ja poszłam się przebrać a gdy wyszłam z łazienki Ciel już leżał przebrany na łóżku.
Położyłam się koło niego i leżeliśmy w ciszy, gdy kolejny raz usłyszałam piorun odruchowo przybliżyłam się do Ciela i się wtolilam zaciskając oczy, ten tylko obiął ramieniem i zaczął gładzić moje włosy żeby mnie uspokoić.
Nie pamiętam ile tak leżałam bo zasnęłam

Sebastian pov:
Panicz za pierwszym razem wezwał mnie żebym wysłał list do rolowej zrobieln to co mi kazał, poszedłem do kuchni i zacząłem sprzątać. Była 22:30 więc Panicz na pewno skończył wypełniać papiery i poszedł do pokoju. Dalej przatalem gdy nagle usłyszałem jak na dworze jest burza, po jakiś 10 minutach zawołał mnie Panicz i poprosił o to żebym przyniósł panience t/i koszule, z powodu że jest burza śpi dzisiaj u Panicza, wiem że Panicz też się boi ale tego nie ukazuje.
Przyniosłem ciuchy panience, podałem jej, ta tylko wstała z łóżka i poszła do łazienki, ja w tym czasie Przebrałem Panicza i wyszedłem z pokoju.
Wszyscy w posiadłości już spali oprócz panienki i panicza ale zapewne zaraz zasną.
Przez dobre następne 4 godziny krążyłem po posiadłości, nagle usłyszałem jak ktoś za mną idzie, odwróciłem się a za mną stała panienka.
- coś się stało że panienka nie śpi? - zapytałem
- Zachciało mi się pić i szłam w kierunku kuchni i zaważyłam ciebieg - odpowiedziała
- Zapraszam za mną zaraz panience dam coś do picia - oznajmiłem i skierowaliśmy się do kuchni.
Nalałem picia panience i podałem jej, gdy ta skończyła zacząłem rozmowę:
- mam do panienki nie typowe pytanie - powoedzialem
- Słucham - odpowiedziała
- Czy panienka zakochała się w Paniczu? - zapytałem, ta odwróciła głowę i zarumieniła się co dostrzegłem
- A nie powiesz nic paniczowi? - zapytała
- Obiecuje, nic nie powiem - mówiąc to położyłem prawą rękę na lewej piersi
- to tak.. Zakochałam się w Paniczu ale wiem że nic z tego nie będzie, on mna narzeczoną a poza tym kto by chciał taką dziewczynę jak ja - powiedziała
- Na pewno każdy kto Panienkę zna - odpowiedziałem
Jeszcze trochę porozmawiałem z t/i, gdy ta ukryła ręką ziewnięcie powiedziałem jej żeby poszła już spać bo rano czeka ją praca i musi się wyspać, tak jak prosiłem też tak zrobiła

Pov:
Wróciłaś do pokoju gdzie dalej spał Ciel, położyłaś się powoli by go nie obudzić i zasnęłaś. Rano obudziłaś się i gdy miałaś już wstawać usłyszałaś zaspanym głos Ciela jak mówi:
- Zostań jeszcze, tak fajnie mi się śpi.
- Ale Sebastian będzie zły jak się zaraz nie pokaże - odpowiedziałaś
- Ale ja tobie dzisiaj dałem wolne a on nie mia nic do gadania - odpowiedział.
Ty tylko lekko się uśmiechnęłaś i z powrotem się położyłaś koło niego i z nowu zasnęłaś, tym razem w objęciach Ciela.

Pokochana przez hrabiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz