11.Nigdy w życiu

14 5 1
                                    


Cameron

- stary widziałeś Lydie i jej te koleżankę?
Podniosłem wzrok od alkoholu. Marco był dobrze wstawiony.
- Nie. Ostatnio je widziałem jak szły do kuchni.
- No z tamtąd wracam.

Cholera. Trzeba ich trochę poszukać. Chuj wie gdzie są i z kim. Na imprezę przyszła cała szkoła i okolica, bez dilerów bo wiedzą, że to nasza działka. Nie wiem i tak ktoś mógł coś mieć.

Marco szukał na parterze, ja poszedłem na górę. Zacząłem sprawdzać wszystkie otwarte pokoje. Nic.

Wbiegłem do pokoju Lydi. W pokoju nikogo nie było, przeszedłem się po nim.

Białe meble;   Biurko, duże łóżko, wielkie okno z parapetem idealnym do jakiegoś czytania. Komoda, a na niej zdjęcie Lydi i Clary w pięknej srebrnej ramce. W drugiej ramce było zdjęcie, które mnie zaszokowało. Była na nim malutka Lydia z rumieńcem na policzkach. Trzymała za rączkę MAŁEGO MNIE. -pomijając fakt, że wyglądałem jak pojeb z ulizanymii włoskami. No miałem 4/5 lat.-

Wziąłem ramkę do ręki. Przejechałem kciukiem po długich ciemnych włoskach dziewczynki.*ej kurwa jak pedofil xDDDDD*

Usłyszałem trzask. Szybko odłożyłem ramkę na miejsce i rozejrzałem się po pokoju.

- Idziemy gdzieś?- spytała wcięta dziewiętnastolatka. Stała oparta o futrynę drzwi do łazienki. Przebrała tą sukienkę. Ale i tak wyglądała dobrze, zawsze tak wyglądała. Miała na sobie podarte spodnie i koszulkę z trasher'a. Nie jest jej zimno? - mam ochotę na deskę.- powiedziała i założyła ręce na piersi.

- A gdzie masz koleżankę?- spytałem opierając się rękoma o komodę.

- Poszła pić z Joshem.- powiedziała z tym uśmieszkiem.- i kazała mi jej nie przeszkadzać.- uniosła  ręce jakby się poddawała.

- No to co? Idziemy na rampę?
- Taak!- powiedziała szczęśliwa i skoczyła na mnie z przytulasem. Trochę byłem zdziwiony, ale cóż była pijana.

~~~~

- Trzymaj się, tak?- mówiłem idąc przy boku dziewczyny, która stała na jadącej desce. Trzymała się mnie mocno. Nie powiem, że nie, byłem szczęśliwy. Tak trochę, czemu?

- No tak, trzymam.- dziewczyna chwiała się. - Tylko nie puszczaj!

- Nigdy w życiu.

~~~

-Lydia nie!Tylko spróbuj!- krzyczałem do dziewczyny która stała na krawędzi rampy. Musiałem napisać do Marco by się nie martwił o nas.
- A co mi zrobisz?! Paczaj i się ucz!! - dziewczyna zachwiała się i poleciała do przodu.
- Gratuluje odwagi!- podbiegłem do dziewczyny i uważnie sprawdziłem czy nic nie złamała.

- Booże jak mnie teraz wszystko napierdala!
- Trzeba było mnie posłuchać.
- Dobrze tatusiu. - dziewczyna uśmiechnęła się i skoczyła mi na barana.- do domu koniku!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

A co tu się stało?! 😳😳😳😳
407 słów❤️

Ej bo mi się coś wzięło na Louke Hemmings najlepiej 2014...
Usuńcie mi to!

Ej to ja w 100%xD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ej to ja w 100%xD

 ~Lydia&Cameron~   _liptonek__Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz