PIERWSZE SPOTKANIE

155 10 0
                                    

Ryuuguji Ken (Draken)

Pierwszy raz jesteś w tej części miasta, nawet nie wiesz, jak wrócić do domu. Ciocia, u której jesteś aktualnie na wakacjach poprosiła cię o pójscie do sklepu- totalna klapa. Wszystkie uliczki wyglądały tak samo, miałaś wrażenie, że cały czas chodzisz w kółko, aż w końcu zobaczyłaś budynek, w którym znajdował się owy spożywczak.
- Drugie piętro... -wyszeptałaś klikając przycisk w windzie. Chwilę później byłaś już na miejscu, jednak nigdzie nie było owoców po które miałaś przyjść, wszędzie były za to... plakaty z półnagimi kobietami...?
- Oj, przepraszam, pomyliłam piętra...- zaczerwieniłaś się, obróciłaś na pięcie i już miałaś wychodzić z pomieszczenia, gdy winda zjechała na dół- ktoś prawdopodobnie z niej korzysta.
- Możemy w czymś pomóc?- usłyszałaś kobiecy głos za sobą.
- N-Nie..., tak właściwie, to pomyliłam piętra... - dziewczyny chyba zauważyły twoje zakłopotanie i wskazały na schody koło windy.
- Jeśli winda jest zajęta, możesz iść schodami.- powiedziała z uśmiechem jedna z nich.
- Dzięki!- ruszyłaś w strone schodów szybszym tempem, gdy nagle przypomniało ci się, że i tak nie pamiętasz jak wrócić do domu, a skoro one są stąd, może powiedzą, jak trafić na ulicę, na której mieszka twoja ciocia. Wyjaśniłaś kobietom całą sytuację, obie okazały się bardzo miłe i poprosiły jakiegoś chłopaka, by poszedł z tobą na zakupy, a później odprowadził cię pod sam dom. Poczekałyście chwilę, porozmawiałyście, a po 10 minutach z windy wyszedł blondyn, włosy spięte miał w warkocz, a na skroni wytatuowanego miał czarnego smoka.
- No w końcu - odezwała się brunetka- odprowadzisz [y/n] do domu, po drodze wejdziecie jeszcze na zakupy. - dodała.
Chłopak nie wydawał się zadowolony tym pomysłem, po chwili zastanowienia doszłaś do wniosku, że tobie też nie podoba się ten pomysł, tatuaż, ubiór i zachowanie chłopaka nie wskazywało na nic dobrego.
- Niech będzie...- wyszeptał z ewidentnym niezadowoleniem na twarzy, odwrócił się i pokazał gest, który wskazywał na to, że masz podążać za nim. Pożegnałaś się z kobietami, podziękowałaś za pomoc i ruszyłaś za blondynem.
Wbrew pozorom, chłopak okazał się bardzo miły, pomógł ci nawet nieść zakupy i robił to z uśmiechem na twarzy! Można powiedzieć, że od razu znaleźliście wspólny język, dowiedziałaś się, że należy do gangu Tokio Manji, jednak nie bałaś się, zawsze ineteresowały cię takie tematy, a teraz mogłaś porozmawiać z osobą w nie wplątane w cztery oczy! Gadaliście, smialiście się, aż nadszedł wieczór, twoje "zakupy" zajęły ci 7 godzin! Niestety, pora była się żegnać. Draken- bo tak na niego mówią, odprowadził cię pod same drzwi, zanim jednak powiedzieliście ostatnie "pa", wymieniliście się numerami i obiecaliście sobie, że jeszcze kiedyś się spotkacie. Wchodząc do domu cioci, okazało się, że tak dobrze spędziłaś czas, że zapomniałaś kupić cytryny, ale spokojnie, ciocia nie była zła. Kładąc się już do łóżka, postanowiłaś sięgnąć po telefon, gdzie widniał sms od blondyna

"Hej, masz jutro czas?

Draken"

[459 słów]

[459 słów]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tokyo Revengers PREFERENCJEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz