Rozdział 4

16 1 0
                                    

-Wiesz gdzie jest może jest Jasna Strona, Madison?- spytała Mądra Strona Madison, chodzącą wte i wewte po centrali.

-Nie wiem, Pani.- odpowiedziała Madison sprawdzając palcem, czy wszystko jest wytarte na błysk.- Ostatni raz widziałam ją wczoraj na śnie.

-Nie mów do mnie "Pani", Madison. Jesteś dla mnie jak siostra.- uśmiechnęła się Mądra Strona w stronę Madison, jednak ona po prostu zignorowała tę prośbę. Nadal krzywo parzyła na wszystkie półki w centrali.

-Nie uważa Pani, że to nieco dziwne?- odezwała się nagle Madison.

-Ależ nie, prawdę mówię. Może nie mam rodzonej siostry, ale ty nią mogłabyś być.- Mądra Strona podeszła do niej i położyła dłoń na ramieniu.- Jesteś bardziej odpowiedzialna niż powinnaś być. Robisz więcej nawet od stron. To niebywałe jak na wymyślonego przyjaciela. Nawet wszystkie osoby, zwierzęta i przedmioty ze wspomnień razem wzięte nie mają takiego wpływu na atmosferę tutaj niż ty, droga Madison - Madison spojrzała Mądrą Stronę z politowaniem.

-Miło to słyszeć od Pani, - odpowiedziała ze spokojem - ale mnie chodziło o Jasną Stronę. To nie dziwne, że jeszcze jej nie ma? Nawet Ciemna Strona przyszła wcześniej.

-Jesteś pewna, że to nie była właśnie Jasna Strona? Pamiętasz co bliźniaczki potrafią robić, prawda? - Mądra Strona popatrzyła na zdjęcie jej i Stron. Wciąż pamiętała, jak zamieniały się ubraniami i udawały siebie na wzajem.

-Nie sądzę, żeby tak się stało. - zaprzeczyła Madison postawionej teorii. - Po pierwsze, była tak samo rozgarnięta jak zawsze, a po drugie, Jasna Strona ma przecież niebieskie oczy, a Ciemna Strona ma zielone.

-Hmmm... Masz chyba rację, moja droga. - odpowiedziała po chwili namysłu Mądra Strona. - To nie jest normalne... Ale nie ma co panikować. Na pewno coś jej dziś wypadło co musiała zrobić przed obudzeniem. Sądzę, że ktoś ją poprosił o pomoc przy czymś co ona i Ciemna Strona mogą zrobić. Wiesz, że emocje i wszelkie inne osoby tutaj mają swoje umiejętności i ograniczenia. Są takie obszary, do których nie mogą wejść i nie tylko ze względu na brak pozwolenia, ale również posiadają bariery, przez które mogą przejść poszczególne emocje, strony, wspomnienia, czy też wymyśleni przyjaciele.

-Tylko jakie jest prawdopodobieństwo tego scenariusza...

StronyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz