Śpiączka...

cz.8

-CO MY TERAZ ZROBIMY powiedziała Victoria
-i tak nam przeszkadzała ..Powiedziała Zofia
-czego tak mówisz- powiedziała Jess
-zawsze nam przeszkadzała chowała się w krzakach bała się wszystkiego na drodze  ;-;
-Jak tak możesz mówić to moja najlepsza przyjaciółka którą znałam całe życie! Krzykneła Victoria
(Victoria pobiegła z płaczem do pobliskiego wąwozu)
~2 godziny puźniej~
dziewczyny dalej szukały Victori aż wkącu Jess ją zauwarzyła w wąwozie wąwuz był bardzo ładny z góry leciał wodospad i przez wąwuz płyneła rzeka która wyglądala jak zaczarowana błyszczała i była cała przeźroczysta były kamienie w niej przez które można przejść victoria siedziała na środku rzeki na wielkim kamieniu i rysowała wodospad jej sukienka była po połowie zamoczona a jedną noge miała zgiętą a drugą miała w wodzie
Jess  skacze po kamieniach żeby dojśc do Vic ~
Um... zamrukła Jess
~Vic spoglądneła kto stoi przed nią i zobaczyła jess zrobiła pętle oczami (chodzi o to że jak ktoś jest np. Irytujący to tak się robi )
Jess przyklękła i popatrzyła co rysuje~
Ale ładne powiedziała Jess
Hm? Dzieki zamrukła Vic
-wiesz co sama cie za nią przeprosze dopowiedziała Jess
-zmieniła się strasznie przez 3 miesiące aż za bardzo powiedziała Vic z drętwym głosem
Chodzi ci o charakter?
-tak-
-a gdzie ona jest wogóle ? Powiedziała Vic
-stoi na w-
-e? Powiedziała Jess
-Co sie stało? Powiedziała Vic patrząc na wodospad
-nie ma jej powiedziała Jess
-moze zraz przyjdzie
-możliwe powiedziała Jess
- zrobimy  kaczki :D powiedziała Jess próbując umilić czas
-hmm okay! Powiedziała radośnie Vic
~dziewczyny próbując zrobić kaczke na wodze ~
-Meh nie wyjdzie mi nigdy  powiedziała  Vic
~dziewczyny usłyszały dziwny szelest dzrzew i liści
- hm słyszałaś to ? Powiedziała Vic
-tak...
~dziewczyny popatrzyły na góre i zobaczyły kilkadziesiąt małych stworzonek ktore skaczą po drzewach~
-Co to jest!? Krzykneły razem dziewczyny
~stworzątka spadły na ziemie i sie skurczyły w kulke były to ludzie skały 
-HuH kim wy jesteście i skąd sie wzieliście ???? Powiedziała Vic z zapałem
-Witamy jesteśmy QuentopAutko czyli ludzie skały mamy dla was wiadomośc
-j-jaką zapytała sie Jess
-o to że pewnie szukacie ksiązki a więc...  mam dla was miksture odżywienia ona pomaga w tym jak spotka tą rzec własną bliską osobe zamarznięcie w czasie bądz spiączki...
Trzeba tylko żucić tą miksturą w postać
-dziekujemy bardzo! Krzykneły dziewczyny
-al-
~małe żyjątka znikneły zanim Jess sie chciała czegoś spytac
Nagle na ziemie spadła Zofia ze złym humorem
Żuciła sie Na Jess~
-CHCESZ MI ZABRAĆ VICT CO?!?!
-ALE JA NIC NIE ROBIE!!! krzykneła jess
-TAK TO KTO SIEDZI Z NIĄ JUZ 6 GODZIN HA?!?!?!?
-SPOKOJNIE CO TY BRAŁAŚ
-LEPIEJ TY SIE USPOKUJ
~vict nie wiedziała co robic chciała przerwac kłótnie ale krzyczała ile sie da ale nic z tego dziewczyny zbliżały sie do przepaści na której są kamienie ostre ~
-ALE TY SIE NA MNIE UWIEŁAŚ!!!SKOCZYŁAŚ Z NIE NACKA I DRZESZ RYJA!!!!
~Zofia szarpie jess ~
-CO TY ROBISZ AAAAA!!!!
            ~ Dalsza częśc nastąpi~
Hej! Tu autorka książki i chciałam bym się odnieść do tego
Po 1. Przepraszam ze nie pisalam ksiązki podnad chyba 3/4 miesiące ale miałam problemy z wattpadem i usuneło mi kąto ale je powróciłam myśle że sie ćieszycie ze powróciłam
I do zobaczenia w nastepnym Tomie !