Wasz uluiony typ fanfiction.
W sumie niedokładnie wiem, o co w tym chodzi, więc jeśli źle napiszę to przepraszam :D
Najbardziej lubię czytać ff, w którym ludzie zakochują się w sobie w jakiś specyficzny, możne nawet szalony sposób. Gdzieś, gdzie życie nie jest rutyną, a każdy nowy dzień zapewnia czytelnkowi masę niespodziewanych atrakcji.
Najbardziej nudzi mi nie, kiedy w każdym opowiadaniu jest to samo, bo jaki jest sens czytania tego samego po ileś razy? Stawiajcie na oryginalność, to wyróżnia :D ale też bez przesady, bo wolałabym, żeby takie coś było możliwe, a nie wybrane z górnej półki kategorii fantasty.
I nienawidzę smutnych zakończeń. Oczywiście nic od nich nie mam, po prostu nie lubię smucić się z rzeczy, które powinny sprawiać mi radość.
