Wstałam o 7:40 i o dziwo byłam strasznie wyspana, na dworze było jeszcze ciemno, wszyscy w domu jeszcze spali więc postanowiłam posprawdzać social media żeby nie hałasować.
Gdy już podpisywałam moim znajomym oraz pooglądałam instagrama dochodziła 8:20, stwierdziłam że to już najwyższy czas na ogarnięcie się, więc poszłam do toalety, wzięłam prysznic, zrobiłam swoją codzienna pielęgnacje, zawiązałem sobie ręcznik i powędrowałam do swojego pokoju. Ubrałam się w czarne dresy z nike i w wielka szara bluzę i dodatkowo zrobiłam swojego niechlujnego koka bo stwierdziłam że i tak nigdzie nie wychodzę. Gdy mialam zaczynać robić swój makijaż alby nie wystraszyć z rana swojej rodziny, przyszła mi wiadomość od nieznanego numeru, więc natychmiast ja odczytałam.*nieznany numer*
Cześć, dotarłaś wczoraj bezpiecznie do domu?
Janek
Ja:
Tak, wszystko git
*zmieniono nick na Janek*
Zrobiło mi się strasznie miło że, o mnie w jakiś sposób pamiętał, w przeciwieństwie od mojego ex, szkoda gadać. Zaczęłam robić swój delikatny makijaż.
Stwierdziłam, że pewnie zaraz wszyscy wstaną więc zabrałam się do zrobienia im śniadania. Postawiłam na jajecznicę, gdy już skończyłam usiadłam przy stole ze swoją herbata i zobaczyłam że wyświetlacz mojego telefonu się zapalił, wzięłam go i zobaczyłam że Janek wysłał mi kolejna wiadomość.
Janek:
Dzień dobry, co robisz?😋
Ja:
Właśnie zrobiłam śniadanko dla rodziny
Janek:
A masz ochotę gdzieś dziś wyjść?
Ja:
Czemu nie
Janek:
To super może spotkamy się o 13?
Ja:
Spoko a gdzie się spotykamy?
Janek:
Wyślij mi pineskę, ja po ciebie przyjdę:))
Ja:
Okej, to do zobaczenia-Jak zwykle cały czas z nosem w telefonie- usłyszałam głos mojej babci, oczywiście zawsze w cudownym humorze
- Cześć babciu, zrobiłam nam śniadanie- pocałowałam ją w policzek na powitanie
- O dziękuje, leć obudzić tych śpiochów bo zaraz wystygnie
Poszłam na górę i zaczęłam budzić resztę domowników, abyśmy usiedli przy jednym stole bo padałam z głodu
Po zjedzonym posiłku, zbierałam talerze do zmywarki.
- Wnusiu, czy ty naprawdę musisz nosić takie dresowe ubrania? Przecież nie spodobasz się chłopcom, bo będą myśleli że jesteś jednym z nich.
- Mamo przestań już prosze- odpowiedziała jej moja mama
- Babciu tak mi jest wygodnie, poza tym ubrania nie maja płci
- Już wam się w tych głowach poprzewracało, kiedyś dziewczęta chodziły w sukienkach, a to chłopcy nosili spodnie.- a nie mówiłam ZAWSZE miała jakaś uwagę do mojego wyglądu
- Czasy się zmieniają- odpowiedziałam
- Hmm... niech ci już będzie i tak się mnie nie słuchasz, dlatego nie masz już tak długo chłopaka.
- Babciu proszę nie poruszajmy już tematu Maćka, bardzo mnie zranił i nie chce o nim rozmawiać.
- Cały czas powtarzasz, że cię zranił a przecież, on to taki dobry chłopak, ale niech ci będzie już nie będę poruszać jego tematu.
- Dziękuje- poszłam do swojego pokoju, nie mogłam już tam siedzieć
Dochodziła godzina 12, więc zaczęłam się szykować, wysłałam pineskę chłopakowi.
W sumie to nie wiedziałam w co się ubrać bo chłopak nie powiedział gdzie idziemy ale wolałam nie iść w swoim dotychczasowym ubiorze.
Więc ubrałam się w białe dresy, biała bluzę, do tego wzięłam czarna kurtkę na wypadek jakby było mi zimno, rozpuściłam włosy.
Dostałam wiadomość
od Janka:
Czekam
Ja:
Okej, już wychodzęSzybko zeszłam na dół w pośpiechu zakładając swoje białe buty.
-Wychodzę!- krzyknęłam, wychodząc nie czekając na odpowiedź
Janek czekał na mnie przed furtka.
- Cześć, ładny dom
- Dzięki, to dom mojej babci jest już dosyć stary ale dobrze się trzyma. Powiesz mi gdzie idziemy?
- A No tak zapomniałem ci powiedzieć, narazie idziemy do kawiarni.
- A później?
- A później to niespodzianka- powiedział z uśmiechem na twarzy
Szliśmy przez około 10 minut, cały czas rozmawiając, miałam wrażenie że znamy się już wieki.
- Jesteśmy na miejscu- powiedział blondyn otwierając drzwi do małej kawiarni- panie przodem
Usiedliśmy przy stoliku, zamówiwszy już nasze latte.
W kawiarni siedzieliśmy około 2 godziny jak nie więcej, rozmawiając na temat naszych planów na przyszłość, okazało się, że chłopak jest raperem i to właśnie dla tego będzie się przeprowadzać do Warszawy, żeby nagrywać nowe kawałki. Byłam pod wrażeniem tego jak opowiada o swoich marzeniach, bądź celach.
W końcu zaczęliśmy się zbierać do wyjścia, chłopak zaproponował, że to on zapłaci jednak udało mi się go ugadać i każdy zapłacił za swoją kawę.
- To co teraz robimy?
- Narazie chodźmy się przejść, tak po prostu- powiedział
- A nie miałeś przypadkiem jakiegoś planu? Bo coś mówiłeś?
- Jeszcze nie teraz- złapał mnie za rękę
Spacerowaliśmy po krakowskim rynku, było przepięknie.
Zaczęło się ściemniać.
- Chodź, pokaże ci coś
Chłopak przyspieszył i pociągnął mnie za sobą.
Weszliśmy na dach jakiegoś budynku, był z niego niesamowity widok.
- Niespodzianka
- Ale tu pięknie
- nie tak pięknie jak ty
Zarumieniłam się.
Chłopak powoli zbliżał swoją twarz do mojej, i gdy nasze usta już się lekko musnęły, szybko odsunęłam się od niego. Niewiem co wtedy mną kierowało.
- Coś się stało? Coś źle zrobiłem?
- Nie, po prostu jeszcze nie teraz.
- Okej jasne, nie ma pośpiechu.
Cieszyłam się zrozumiał, znowu zaczęliśmy rozmawiać, i o dziwo nie było niezręcznie.
Zapatrzyłam się na widok małych oświetlonych domków pod nami, kiedy nagle Janek wyrwał mnie z moich obserwacji.
- Jak masz na instagramie?
- klementyna_a a co?
-nic, nic
Nagle dostałam powiadomienie
janekoficjalnie wspomniał/a cię w swojej relacji
Szybko kliknęłam w powiadomienie, wyświetliło mi się relacja na której byłam- Głupi jesteś- zaśmiałam się
- Co? Nie kłamie
Dochodziła już 20. Zadzwonił mój telefon.
-Halo?- odezwałam się
- Masz w tej chwili wracać do domu!-W słuchawce usłyszałam moja babcie, w sumie nie tylko ja ją usłyszałam sadzać po minie chłopaka.
- Dobrze już wracam.
Rozłączyła się.
- A więc jak słyszałeś muszę już się zwijać, ale dziękuje za miłe spędzony czas.
- Przestań odprowadzę cię, przecież nie będziesz wracała sama po ciemku.
Szliśmy, jak zwykle cały czas rozmawiając.
- No to jesteśmy-powiedziałam
- Spotykamy się jutro?
- Zobaczę
- Dobra, to napisz okej?
- Jasne, a ty napisz jak dojdziesz do domu
- Spoko- uśmiechnął się szeroko
Przytuliliśmy się na pożegnanie i poszliśmy w swoje strony.
Wróciłam do swojego pokoju, rzucając się na łóżko, byłam przeszczęśliwa. Poszłam się umyć, przebrałam się w pidżamę i wskoczyłam pod ciepła kołdrę. Chwyciłam telefon do ręki, i zaczęłam przeglądać ig, oraz zaczęłam pisać z swoją najlepsza przyjaciółka- Olgą. Opisałam jej ostatnie 2 dni.
Olga:
Tak się cieszę, że znowu zaczynasz się z kimś umawiać, bo naprawdę zasługujesz na szczęście!❤️
Ja:
Dziękuje stara. Naprawdę dobrze się z nim czuje
Olga:
Dobra kochana, ja muszę już lecieć spać bo rano jutro wstaje
Papatki:*
Ja:
Dobrej nocki<33Spojrzałam na zegarek, wskazywał 21:40 martwiłam się czemu Janek się jeszcze nie odezwał, więc postanowiłam zadzwonić.
-Halo? Janek jak tam wróciłeś już do domu?
- O cześć. Właśnie wchodzę do środka, i miałem do ciebie napisać.
- To dobrze, już zaczęłam się martwić, że jakoś długo idziesz. Jezu przepraszam pewnie masz bardzo daleko ode mnie.
- Nie No co ty musiałem iść jeszcze na zakupy do sklepu- zaśmiał się
Rozmawialiśmy chyba z godzinę przez telefon. Nawet nie pamietam kiedy zasnęłam.
.
.
.
.
.
.
.
Cześć, chce zaznaczyć, że pierwszy raz tutaj pisze więc jeśli macie jakieś uwagi to chętnie poczytam
Buźka:*
CZYTASZ
Chłopak z marzeniami
Romance19 letnia Klementyna przyjeżdża do rodzinnego miasta, gdzie spotyka Janka