Ydris pov
Wstalem sb rano i spakowalem mój cyrk do wora. W przeprowadzce pomagał mi mój zaufany przyjaciel vector. Jak codzień mial na sobie pomaranczowy dres i szlismy. Idziemy az dotarlismy do lasu w ktorym od dzisiaj bede prowadzil moj cyrk. Vector powiedzial ze ma tu znajomosci i zapozna mnie z jednym dzikusem to mowie no fajnie super. Rozstawilem moj cyrk a vector poszedl po dzikusow. Nagle uslyszalem wycie i sie obrocilem a tam dzikus. Byl piekny. Mial blond fryzure i ponetne wasy. Wygladal bardzo uroczo i niewinnie niczym male dziecko ktore zrobilem w tamtym tygodniu, ale gdy go zobaczylem pomyslalem ze chce czegos wiecej niz jednorazowej nocy. Chce stalego zwiazku z nikim innym pragne tylko jego.
Nagle wrocil vector i przyprowadzil jakiegos przychlasta i mowi
- To moi przyjaciele Mrożon oraz Mario -
Mario pov
Wylem sobie na chillu az tu nagle patrze i jakis seksiak uwu. Widze, ze przyszli moi przyjaciele vector i mrozon i vector nas przedstawil mojemu przyszlemu daddy. Zarumienilem sie i spojrzalem na daddyego. Zaprosil nas do swojego cyrku wiec weszlismy do srodka.
- D-daddy....... z-znaczy Ydris - Zarumienilem sie mocno przez moja pomylke
Ydris pov
Gdy mario powiedzial do mnie daddy to mi stanal, a gdy sie zarumienil to pomyslalem ze musze sobie zwalic bo nie wytrzymam
Nagle mrozon pocalowal mario
Mario odepchnal mrozona a mrozon mu powiedzial
- Kocham cie mario - Przyjebalem mu
i zaczalem calowac mario podnioslem go i wszedlem z nim na zaplecze. Rzucilem go na lozko i zaczalem calowac jego szyje a on slodko jeczal. Zdjalem jego spodnie i wlozylem palca w jego odbyt, a on glosno jeczal. Wyciagnalem moja marchewe i wbilem sie w niego mocno.
CZYTASZ
𝒢𝓌𝒾𝒶𝓏𝒹𝓎 𝓌 𝓉𝓌𝑜𝒾𝒸𝒽 𝑜𝒸𝓏𝒶𝒸𝒽 [𝐲𝐝𝐫𝐢𝐬 𝐱 𝐦𝐚𝐫𝐢𝐨, 𝐬𝐬𝐨]
FanfictionMario mieszka w lesie, a ydris przeprowadza się tam, aby założyć cyrk dla dzikusów. Mario dziki i szalony a Ydris poukladany i opanowany, beda sie ruchac, pierdolic.