"Chcę Cię Kochać"

50 1 0
                                    


"Chcę Cię Kochać"

IZAYA'S POV

Stoi przede mną. Tuż przede mną..
Patrzy się na mnie.
Wydaje się być nadzwyczaj spokojny, żeby zaraz tak nagle wybuchnąć gniewem i zacząć rzucać czym popadnie. Zupełnie jak cisza przed burzą. O czym myśli? Co mu siedzi w głowie? Co mi teraz planuje zrobić?
O! Poruszył się! Idzie w moją stronę. Wolno ale zdecydowanie. Jakby doskonale wiedział co teraz ze mną zrobić, jakby miał już ułożony cały plan.
Stoję, jakbym na niego czekał. Nie uciekam. Dlaczego? Przecież zaraz mi może zrobić krzywdę! Czemu jestem taki spokojny?

Zbliżył się do mnie tak, że nasze klatki piersiowe dzieliły jakieś 3 cm przestrzeni. Uniosłem głowę i spojrzałem na niego. Patrzył na mnie spokojnym wzrokiem i nic nie mówił. Jakby czekał na moją reakcję.

SHIZUO'S POV

Nie reaguje? Nie boi się? Pewnie ma już w głowie jakiś plan, jak sobie ze mną poradzić. Ale jednego nie może wiedzieć... Cokolwiek chce zrobić, to nie zadziała ponieważ to o czym myślę, kompletnie się tego nie spodziewa.
Wpatruje się we mnie i jest bardzo spokojny. Jego spojrzenie zdaje się być zimne. Z resztą z pewnością takie jest. To spojrzenie nienawiści. Właśnie to mnie zawsze prowokuje. To jego nastawienie. Cokolwiek bym nie zrobił nigdy nie uda mi się go do siebie przekonać. Z resztą... Ja nawet tego nie chcę.
Tylko w takim razie dlaczego myślę o takich rzeczach? Sam siebie nie rozumiem.
Dalej nie reaguje. Czeka aż ja wykonam pierwszy krok? Niech mu będzie...
- I co mam ci teraz zrobić? - spytałem cicho, niskim tonem głosu, nie odrywając wzroku z jego przenikliwego spojrzenia.
- 'A co chcesz mi zrobić?' - odpowiedział bez żadnych emocji, również cały czas patrząc mi w oczy.
Spoglądałem na niego z góry. Kosmyki moich włosów prawie dotykały jego czoła.
- Rozbieraj się. - Powiedziałem stanowczo. Nie wiem skąd się to wzięło. Jak tylko zacząłem się do niego zbliżać pojawiły się w mojej głowie takie myśli. Chciałem go skrzywdzić? Upokorzyć? Czy może jednak zwyczajnie mam wielką ochotę na seks?
Izaya nic nie odpowiedział. Stał cały czas bez ruchu. Jego jedyną reakcją było chwilowe skupienie wzroku na jednej z moich źrenic, za sekundę na drugiej i z powrotem. Jego spojrzenie stało się jeszcze bardziej przenikliwe. Jakby chciał ze mnie wyczytać o co dokładnie mi chodzi.
Nie trzymając go dalej w tej niepewności, powtórzyłem lekko przymróżając oczy:
- Rozbieraj się. - Nie wierzę że powiedziałem to drugi raz. Jesteśmy w jakimś starym, opuszczonym magazynku, w półmroku, zupełnie sami i tak cholernie blisko siebie. Mógłbym mu tak łatwo zrobić teraz krzywdę. Skręcić mu kark... Udusić... Rozerwać na pół... Po prostu się go pozbyć. Ale moje ciało nie chce reagować w ten sposób. Po prostu nagle zachciało mi się go macać.

IZAYA'S POV

On serio to powiedział. Dwa razy. Czy kiedyś nastanie dzień w którym będę mógł go rozgryźć? Albo chociaż w małej części przewidzieć jego zachowanie?
Powinienem mu coś odpyskować? Droczyć się z nim? Czy reagować wściekłością i oburzeniem ?
- Sam se mnie rozbierz.. - ze wszystkich możliwych opcji musiałem odpowiedzieć właśnie to? Jeszcze z taką obojętnością? Chyba wobec niego na prawdę powinienem odpowiedzieć mu coś bardzo chamskiego. Sam nie wiem czemu mu tak powiedziałem..
Zbliżył się do mnie jeszcze bardziej. Teraz nasze klatki piersiowe stykają się ze sobą. Na ułamek sekundy spuściłem wzrok z jego oczu i spojrzałem na jego koszulę, po czym znowu na niego patrzyłem. Kurde! Czy to widział? Czy przejrzał mnie już że poczułem się lekko niekomfortowo? Nie miałem dużo czasu żeby nad tym rozważać, bo nagle wszystko zaczęło się dziać bardzo szybko. Shizuo przybliżył również swoją twarz i jego nos stykał się z moim policzkiem kiedy odchyliłem lekko na bok głowę. Czułem że zbliża się coraz bardziej, choć zdawało się że bardziej się już nie da. Mogłem już jedynie przewidzieć że wyciągnie w moją stronę swoje silne ręce, więc uprzedziłem go i chwyciłem go lekko za nadgarstki, jakbym chciał zablokować jego ruch, po czym cofnąłem się powoli do tyłu. Shizuo naparł na mnie i nawet nie wiem kiedy ale znalazłem się przypięty przez niego do ściany. Wtedy wyrwał się z mojego delikatnego uścisku, mocno chwycił moje nadgarstki i umiejscowił je tuż przy mojej głowie, dociskając do ściany. Kiedy nasze czoła się zetknęły, cicho sapnąłem dwa razy, patrząc mu w oczy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 21, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"Chcę Cię Kochać"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz