W salonie rodziny Lovelace rozległ się trzask rozbijanego szkła. Marmurowa waza niegdyś stojąca na kominku upadła na podłogę z głuchym stukiem. Pani domu szybko odskoczyła na bok, równocześnie oddalając się o krok od swojego rozmówcy, stojącego tuż przed nią. Mężczyzna chwycił ją za rękę, tym samym skracając dzielący ich dystans. Ich ciała dzieliły centymetry. Kobieta czuła na czole oddech górującego nad nią wzrostem blondyna.
-Mi się nie sprzeciwia – wysyczał przez zęby- Nie, jeśli nie chcesz tego pożałować i wiesz co dla ciebie dobre, rozumiesz? -wyszeptał wprost do jej ucha. Z perspektywy postronnego widza całe zajście mogłoby wydawać się nawet romantyczne.
Mimo to brunetka zachowywała nieugięty wyraz twarzy. Nie miało dla niej znaczenia z iloma arystokratycznymi dupkami przyjdzie jej mieć do czynienia, ilu z nich będzie ją szantażować. Nie należała do osób, które łatwo się poddają. I teraz zatem nie zamierzała być uległa.
-Już postanowiłam i nie mam zamiaru zmieniać zdania -powiedziała niewzruszona groźbami.
Nagle rozległ się kolejny trzask. Tym razem dochodził on z piętra posiadłości. Nastała cisza. Kłócąca się para zastygła w bezruchu, wykorzystując ją na baczne nadsłuchiwanie.
Na górze rozległy się kroki.
-Masz czas do jutra – syknął – I radzę, żebyś to sobie dobrze przemyślała. Zdaje mi się, że nie zdajesz sobie sprawy z możliwych konsekwencji swoich decyzji, skarbie. -ostatnie słowo wypluł z siebie, jak obelgę.
Blondyn puścił jej nadgarstek, rzucił ostatnie mrożące krew w żyłach spojrzenie i szybkim krokiem ruszył w kierunku drzwi wejściowych, zostawiając swoją rozmówczynię zdezorientowaną, pośrodku zdewastowanego salonu.
...
hej
to moje pierwsze opowiadanie na tym koncie, jak i pierwsze, które poddaję ocenie opinii publicznej. mam jednak masę pomysłów, które chciałabym zrealizować i mam nadzieję znacznie odbiegać od typowego fan fiction z dm.
liczę, że się Wam się spodoba. będę wdzięczna za obiektywną krytykę i Waszą opinię.
xoxo
~charlotte~
CZYTASZ
Between the pages~Draco Malfoy
FanfictionOd dziecka kochałam czytać. Kiedy miałam 5 lat tata przyniósł mi pierwszą książkę z biblioteki, którą prowadził. Zaraził mnie miłością do książek i już od najmłodszych lat żyłam bardziej w świecie fikcji, niż w rzeczywistości. Stanowiło to nieodzown...