Dzień:Sobota.
Godzina:22:29.Pov.Lloyd
Aż tu nagle na moim łóżku leży pudełko które się lekko rusza, delikatnie podchodze do pudełka i lekko je uchylam aż nagle wyskakują dwa koty, jeden taki średni a drugi mały, jeden jest czarno-biały a drugi jest bardziej
biało- czarny, podszedłem do kotów i sprawdziłem czy to chłopcy czy dziewczynki, okazało się że to są dwie dziewczynki, jedno było trzeba im przyznać są mega słodkie, po cichu poszedłem do salonu i zobaczyłem że Chloe już nie śpi-Chloe-Powiedziałem cicho a ona popatrzyła się na mnie i podszedła do mnie-Co jest?-Spytała, ja chwyciłem ją za rękę i pociągłem w stronę mojego pokoju a następnie pokazałem jej koty-Skąd one się tu wzięły?-Spytała Chloe, najlepsze jest to że ja sam nie wiem-Nie mam pojęcia-Odpowiedziałem szybko a ona zaczeła się lekko śmiać-Zostawiamy je?-Popatrzyłem się na nią i mrugnołem dwa razy a następnie uśmiechnołem się i powiedziałem-Tak!-Chloe przyłożyła palec wskazujący do ust i pokazała w stronę salonu, a ja sobie przypomniałem że przeciesz Trixie śpi, pokiwałem głową na boki lekko się śmiejąc a Chloe wraz ze mną-Jak je nazwiemy?-Spytała a ja jej powiedziałem-Tą czarno-białą może Luna-Chloe pokiwała energicznie głową na tak-A tą biało-czarnoą może Pati-Uśmiechnołem się szeroko-Tak-odpowiedziałem-Pójdziesz do sklepu po karmę dla kotów bo ja muszę pilnować Trixie-Pokręciłem głową na tak i szybko ubrałem buty i już chciałem wychodzić ale Chloe złapała mnie za ramie i obruciła w stronę zegarka było już późno i raczej wszystkie sklepy są już zamknjęte, uderzyłem się w czoło a Chloe zaczeła się śmiać, po chwili dołączyłem do niej, gdy skończyliśmy się śmiać poszliśmy spać.Pov.Kai
Godzina:00:48Siedze na łóżku i co chwile patrzę na ranę która powstała od ukochanej Lucyfera, wstałem i poszedłem w stronę kuchni aby napić się piwa, zawsze kiedy nie daje rady zasnąć to biorę piwo w łapę i pije, Lucy robi podobnie jak ja, można by nas nazwać Alkocholikami ale nie jest jeszcze aż tak źle, popatrzyłem się na podłogę i moje myśli wróciły do blądyna o zielonych oczach, nigdy bym się nie spodziewał że spotkam tak słodką osobę jak on.Gdy myślałem o blądynie czułem jak coś mi staje, więc spojrzałem na dół i już wiedziałem co teraz muszę zrobić, poszedłem do mojego pokoju i zamknołem drzwi na klucz, usiadłem na łóżku i rozpiołem pasek a następnie guzik oraz rozporek, wsunołem elegancko rękę pod spodnie a następnie pod bokserski, chwyciłem za mojego dużego kolege, czym mogę się pochwalić bo jest naprawdę duży, mój penis i penis Lucka mają tyle samo centymetrów, wracając chwyciłem za niego i zaczołem się delikatnie pompować, ale spodnie mi strasznie przeszkadzały więc je zdjołem i zaczołem kontynuować, wyobraziłem sobie jak ja i młody Garmadon jesteśmy nadzy i właśnie się pieprzymy, oczywiście ja dominuje bo blondyn jest młodszy i zapewne słabszy, po paru dobrych minutach doszłem na swoją rękę, ubrałem spodnie nie zapinając ich ponieważ poszedłem się umyć.
Pov.Chloe
Dzień:Niedziela
Godzina:08:38Obudziłam się z powodu że poczułam znajomy uścisk w pęcherzu, wstałam i ruszyłam w stronę łazienki po drodze sprawdziłam czy Lloyd oraz Trixie śpią,na szczęeście oby dwaj spali,Lloyd to wspaniałe dziecko oraz przyjaciel, zawsze pomorze gdy jest taka potrzeba, naprawdę się stara gdy chodzi ze mną na misje, nie biorę go na konęde ponieważ mimo wszystko ma dopiero 17 lat, Trixie też go polubiła, gdy ona miała problem z zadaniem a ja nie miałam akurat czasu to Lloyd jej zawsze pomagał, Lloyd dalej chodzi do szkoły ale chwilowo na wolne z powodu tego że szkoła przechodzi remont, Lloyd chodzi do szkoły fotograficznej i ten kierunek mu się bardzo spodobał, mam tylko nadzieje że ten cały Kai i Lucyfer nie dostaną na niego albo na Trixie zlecenia do zabicia, gdy ja sobie tak rozmyślałam to rozległo się pukanie do drzwi, więc poszłam w stronę drzwi i przez otwór spojrzałam kto to, tym kimś była moja kolerzanka z pracy Ella,
wpuściłam ją do środka a ona od razu weszła przy okazi tuląc mnie-Hej Chloe-Powiedziała-Cześć-Szybko jej odpowiedziałam-Co się dzieje-Ja i Ella obruciłyśmy się w stronę Lloyda który był wyraźnie zaspany i trzymał blisko siebie poduszkę, można powiedzieć że ją tulił-Spokojnje Lloyd to tylko Ella-Lloyd przetarł oczy piąstkami a następnie uśmjechnoł się-Cześć-Powiedziała Ella i Lloyd jednocześnie przez co cała nasza trójka zaczeła się śmiać-Więc Ella co cię do nas sprowadza?-Spytałam a Ella od razu popatrzyła się w moją stronę-Cała komęda zaczyna się denerwować z powodu tych dwóch płatnych morderców-Powiedziała Ella, ja i Lloyd
popatrzyliśmy się na siebie-Ostatnio ich spotkaliśmy-Odpowiedziałam a Ella popatrzyła się na nas-Serio?-Zaspytała a ja oraz Lloyd pokiwaliśmy jej głowami na tak-Ich ofiarą był wtedy Kevin Kowalski-Powoedział Lloyd-Skąd wiesz kim on był?-Spytałam a Lloyd lekko się zaśmiał i powiedział-Bo to był mój nauczyciel od informatyki-Troche się zdziwiłam że trafiło na tak miłego człowieka-Troche jest mi go szkoda był miłym człowiekiem-Powiedziałam a Ella i Lloyd pokiwali głową, podczas gdy gadaliśmi do nas przyszła Trixie-Co się dzieje mamusiu?-Spytała się Trixie-Nic takiego kochanie,moja kolerzanka przyszła aby przekazać mi ważną wiadomość-Odpowiedziałam a Trixie uśmiechneła się i pobiegła przytulić Elle, nie dziwie się jej, Ella jest naprawdę szaloną i miłą osobą, zaczęliśmy dalej rozmawiać i dowiedziałam się że następnym razem Kai i Lucyfer będą chcieli zabić mnie oraz Lloyda.Pov.Lucyfer
Godzina:10:18
Siedziałem sobie w swoim pokoju i oglądałem film pod tytułem "Jumanji next level" naprawdę fajny ten film i śmieszny, jak czasem trudno mnie rozbawić to tu im się udaje, gdy film się skończył poszedłem sprawdzić co robi Kajtek, poszedłem do jego drzwi i zapukałem a on mi odpowiedział z krzykiem-Wejdz!-Wszedłem do środka a on leżał jak płaszcza na swoim łóżku,Kai popatrzył się na mnie i obrucił się na plecy-Co chcesz?-Spytał, a ja sam nie wiem czego od niego chce-Nic po prostu mi się nudzi więc postanowiłem sprawdzić co robisz-
Powiedziałem a Kai zaczoł się śmiać z tym zboczonym uśmiechem na ryju-Możesz robić to co ja czyli leżeć jak płaszczka na łóżku i wyobrażać sobie jak twoja miłość tańczy naga przed tobą-Powiedział Kai a mi chciało się śmiać na jego słowa, ale w głębi duszy pomyślałem że to dobry pomysł, więc wróciłem do swojego pokoju i zaczołem sobie wyobrażać jak Pani Detektyw tańczy naga przed moim łóżkiem na którym leże, a ona zaczyna się do mnie zbliżać aby mnie pocałować, usłyszałem głośny chuk więc musiałem skończyć myśleć o tym i w szybkim tępie wstałem i pobiegłem w stronę chałasu, do salonu przybiegł też Kai, czyli to nie on a już myślałem że to on, popatrzyliśmy się na siebie a później na dużą cegłę leżącą na podłodze, okna są całe a nikogo nie ma w środku poza mną i Kajtkiem-Jak do cholery!?-Spytał zmieszany Kai-Nie mam pojęcia-
Odpowiedziałem mu szybko po czym Kai podszedł do cegły i ją podniósł, wziołem od niego cegłę i ją rozwaliłem ponieważ tak mi pod powiedział instynkt i dobrze bo okazało się że w cegle była jakaś karteczka z dziwnym rysunkiem, wyglądały jak jakieś bazgroły-I co tam jest?-Spytał się mnie Kai-A z kąd mam to wiedzieć-Odpowiedziałem po czym Kai powiedział-Przecież jesteś dibłem do cholery-Popatrzyłem się na niego zły po tem walnołem go w głowę-To nie jest pismo geniuszu tylko jakiś rysunek-Odpowiedziałem a Kai zaczoł masować się po głowie tam gdzie go uderzyłem, po chwili Kai spojrzał na mnie i spytał-Co tam jest narysowane?-
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co tam jest narysowane bo to wygląda trochę jak koń, trochę jak koza i trochę jak rekin-Nie mam bladego pojęcia co tam jest-Odpowiedziałem a Kai zaczoł się śmiać i powiedział-To coś wygląda jak ty-Popatrzyłem się na niego zły i znów go walnołem w głowę a ten dalej się śmiał-Zamawiamy Pizze?-Spytał Kai
-W sumie czemu nie-Odpowiedziałem a Kajtek od razu pobiegł po telefon, gdy wrócił zaczęliśmy przeglądać oferty Pizz, Kai ma dobre znajomości i jego kolega Mark robi Pizze na zówienie w sensie sam sobie wybierasz składniki, ile ona musi mieć centymetrów itp.Kai se wybrał-Dużą Pizze z podwójnym serem,szynką,peperoni,pieczarki,ogórki
i papryczke ostrą i łagodną.Ja wybrałem małą z kukurydzą,kurczakaiem,salami, pieczarki,ser,ostrej papryki.Po paru dobrych minutach jak nie godzinach Pizza dotarła, Kai zawsze płaci kartą tak zauważyłem, nasz dostawca jest świadom kim jesteśmy, ponieważ to nasz przyjaciel oraz taki informator ma na imię Jay, okazało się też że Jay to przyjaciel Lloyda,więc Jay będzie informował nas o zmianach i innych rzeczach,widzę że Kai się buja w Lloydzie ponieważ co chwile o nim gada,myśli i śledzi jego insta co chwile, mi się bardzo podoba Chloe ona jest taka piękna i mądra.Gdy zjedliśmy pizzę
poszliśmy do swoich pokoji, poczułem się męczony więc poszedłem spać.
CZYTASZ
|Płatny Morderca|Ninjago|+Lucyfer|18+
ActionKai ma 25 lat i pracuje jako płatny morderca, lecz nie jest sam gdyż pracuje z nim jego najlepszy przyjaciel Lucyfer który ma również 25 lat, razem mieszkają od 5 lat i żaden nigdy nie nażekał, tylko Lucyfer czasem miał dość ciągłych zboczonych teks...