Pewnego dnia siedzieliście w ogrodzie muzyki i tuliliście się kiedy nagle przed wami pojawiły się dwa cienie.Karenn i Alajea. Oczywiście Karenn zaczęła wam gratulować: •Oh! Jak ja się ciesze, że mój brat w końcu znalazł sobie przyzwoitą dziewczynę! Szczęścia wam życzę! Uśmiechałaś się do niej i podziękowałaś za komplemet.Ty i Karenn byłyście bardzo blisko. Za to zobaczyłaś, że Alajea była trochę zazdrosa ale i tak wam pogratulowała bo nie chciała wyjść na wredną. Zwłaszcza przy twoim chłopaku.
Nie wiem jak wy ale ja tej ryby nie lubie >:c najpierw staje po naszej stronie a potem obgauje nas za plecami.
🧪𝓔𝔃𝓪𝓻𝓮𝓵 : Chrome
Ty i Ezarel siedzieliście w jego laboratorium i robiliście jakieś mikstury. •Daj to źle to robisz! Nie widzisz, że pisze koniczyna szczęścia a nie kwaśna trawa!- Elf zaczął robić ci wykłady czym to się różni. Oczywiście wiedziałaś ale się pomyliłaś. Westchnęłaś głęboko. •. . .- Ezarel spojrzał na Ciebie dziwnie. •Co Ez?- zapytałaś •Eh..Nie potrafię się na Ciebie gniewać- powiedział i pocałował cię w czoło. •NA WYROCZNIE! CO JEST?! -usłyszałaś za sobą głos, który był ci dobrze znany.Chrome.Młody wilkołak potem przez pół godziny udawał, że wymiotuje.
🗡️𝓥𝓪𝓵𝓴𝔂𝓸𝓷 : Kero
Właśnie siedziałaś w bibliotece i kończyłaś czytać książkę. •Okej skończyłam!Hmm może wezmie jeszcze jedną...- powidziałaś sama do siebie. Wypatrzyłaś na górze regału bardzo interesująca książkę. •Legedny Eldari...?Brzmi interesująco- pomyślałaś. Próbowałaś sięgnąć książkę ale była zbyt wysoko. •Poczekaj pomoge ci- usłyszałaś za sobą głos swojego chłopaka, który właśnie sięgał po książkę. •Dzięki!- odpowiedziałaś i pocałowałaś go w ramach podziękowania. •EH?! J-ja..W-wy..- Usłyszałaś głos Kero,który był bardzo zawstydzony.Musiałaś mu potem tłumaczyć, że nic się nie stało i nie jesteś na niego zła.
🌙𝓛𝓮𝓲𝓯𝓽𝓪𝓷 : Miiko i Huang Hua
Jako uczennica Miiko miałaś bardzo dużo obowiązków w końcu miałaś zostać kiedyś szefową straży. Przez co jeszcze rzadziej widywałaś się ze swoim ukochanym, który też miał bardzo dużo na głowie...Właśnie szłaś do kryształowej sali spotkać się ze swoją mentorką, kiedy weszłaś do sali nie było tam nikogo oprócz co cie zaskoczyło Leiftana. Twój chłopak stał i przeglądał właśnie jakieś papiery, postanowiłaś go zaskoczyć i skoczyłaś mu na plecy Leif zdołał cie chwycić żebyś nie spadła. •I.T.O...- chłopak wypowiedział twoje imie rumieniąc się przy tym. •Cześć! Dawno się nie wiedzieliśmy- odpowiedziałaś i uśmiechałaś się najszerzej jak potrafiłaś. Ku twojemu zaskoczeniu chłopak zamiast odstawić cie na ziemie chwycił cie w styly panny młodej. •Ej ej ej ej gdzie z tymi łapami co?- odpowiedziałaś i zrobiłaś naburmuszoną mine.Chłopak tylko cicho się zaśmiał i pocałował cie. •Oh...Interesująco.- Oboje szybko się od siebie odsunęliscie i zobaczyliście dwie osoby. Miiko, która była wyraźnie zszokowana i Huang Hua z chytrym uśmieszkiem. Oboje musieliście się tłumaczyć Miiko i powstrzymywać Huang hua przed zorganizowaniem wam ślubu. Kiedy Chrome też się o tym dowiedział udawał, że wymiotuje i schodzi na zawał.
⛓️𝓐𝓼𝓱𝓴𝓸𝓻𝓮 : Naytili
Odpoczywałaś właśnie po udanym treningu kiedy nagle zgłodniałaś. •Mhmm...Kurde przydałoby się coś zjeść...Mogłabym upiec babeczki..Dawno tego nie robiłam-pomyślałaś i na samą myśl zaczęło ci burczek w brzuchu. •No to babeczki! Hmm tylko jakie....JUŻ WIEM!- poderwałaś się na samą myśl o swoim genialnym pomyśle. Po dooość długim czasie twoje dzieło było gotowe:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
•Wyglądają nawet nieźle! - pomyślałaś. Nagle usłyszałaś za sobą kroki a kiedy się odwróciłaś zobaczyłaś Asha, który właśnie ściągnął swoją maskę. Gdy cie zobaczył od razu do Ciebie podszedł. •Mmm wyglądają ładnie- pochwalił twoje dzieło. •Dzięki! Chcesz spróbować?- nawet nie zdążył odpowiedzieć kiedy włożyłaś mu do ust jedną z babeczek. •Są wspaniałe- odpowiedział i lekko się uśmiechnął. Nawet się nie zastanawiając pocałowałaś go kiedy do pokoju weszła twoja ,,koleżanka". •MATKO NIE W MIEJSCACH GDZIE SĄ INNY! POWALIŁO WAS?! MOŻE WAM JESZCZE KOLACJE PRZY ŚWIECACH ZROBIĘ CO?! -zaczęła się na was wydzierać jak to paskudnie wyglądacie ale uspokoiła się kiedy oberwała po głowie.
