♥️ 𝓢𝓹𝓮𝓬𝓲𝓪𝓵 𝔀𝓪𝓵𝓮𝓷𝓽𝔂𝓷𝓴𝓸𝔀𝔂 🌹

153 9 7
                                    

Alright. Mam wrażenie, że trochę go zaniedbałam w tych preferencjach. No więc oneshot walentynkowy z Ashem jako special! 😏⚘

I.ch- imię chowńca

♥️

Wychyliłam głowe z pokoju, sprawdzając czy nikt nie idzie. Nie lubiłam walentynkek, nie podobało mi się to święto...może dlatego, że nigdy nie dostałam żadnej walentynki...?

- Jahaha! Chodź malutka przed nami jeszcze duuużo pracy!!

Spojrzałam w prawo i to zobaczyłam kompletnie mnie zszokowało. Po korytarzu szła nie kto inny jak nasza lukrecja w różowej cukierowej sukience, białych zakolanówkach i czarnych lakierach natomiast za nią szła wyraźnie szczęśliwa dobrze mi znana panalulu...Amaya...czekaj- czy ona ma głowie różową kokardę?! Jak ona dała to sobie założyć na głowę?! Obie zatrzymały się i spojrzały na mnie z iskrami w oczach.

- Czemu tak dziwnie się na mnie patrzycie?

- Robisz coś dzisiaj?- spytała o podeszła do mnie bliżej

- Nie, a co?

- No to super! Chodź pomożesz nam!!- Nawet nie dała dojść mi do słowa I zaciągnęła mnie do pokoju.

Kiedy weszłyśmy Amaya usiadła na łóżku jakby była u siebie, co mnie zdziwiło mój chowaniec poszedł za nami. Zrezygnowana usiadłam na łóżku a I.ch położył/położyła się obok mnie. Patrzyłam co robi dziewczyna kiedy poczułam jak coś otarło się o moją rękę. I to napewno nie był mój chowaniec, spojrzałam w bok i zobaczyłam jak ten biały diabeł się na mnie patrzy. W tej chwili stanęła przede mną Ei trzymjąc dwie sukienki, jedna była różowa z dużym dekoltem i falbankami a druga czerwona z nieco mniejszym dekoltem i fartuszkiem.

- Dlaczego mi to pokazujesz?- uniosłam pytająco brew i zaczęłam dotykać czerwonej tkaniny

- Wybieraj jedną bo będziemy roznosić pocztę walentynkową!

- Słucham!?

- No przecież się zgodziłaś! A może nie...nie pamiętam- wzruszyła ramionami i spojrzała za okno

- No dobrze i tak nie mam lepszych rzeczy do roboty- westchnęłam i spojrzałam na dwie sukienki, w tej różowej wyglądałabym jak landrynka..- niech będzie ta czerwona

- Świetnie!! Łap!

Rzuciła mi jeszcze białe kolanówki i kokardkę w takim samym kolorze. Ubrałam się i nie wyglądałam aż tak źle. Kokardkę miałam z tylu głowy i wyglądało to fajnie!

- Aaah!! Teraz podbijesz serca każdego chłopaka w K.G!! Dostaniesz tonę walentynek!!

- Mhmm..Już to widzę...

Dostałam jeszcze koszyk i wyszliśmy z pokoju, miałam iść przejść się na targ. Cała zabawa z pocztą walentynkową polega na tym, że niewiadomo kto będzie zbierał walentynki i gdzie znajduje się dana osoba, w ciągu paru minut dostałam tylko dwie walentyki. Może przejdę się jeszcze do ogrodów? Tak chyba dobry pomysł. Ruszyłam w stronę fontanny widząc po drodze zakochane pary i niektóre osoby, które właśnie wyznawały sobie uczucia.

- Y/n? To ty w tym roku zbierasz walentynki- młody wilkołak podszedł do mnie trzymając różową kopertę z serduszkiem.

- Tsa...Zostałam wciągnięta w to podstępem...- westchnęłam i wywróciłam oczami

| Eldarya Preferencje | 𝔃𝓪𝓴𝓸𝓷́𝓬𝔃𝓸𝓷𝓮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz