Więzienie

82 4 7
                                    

Zamówienie dla IzaYT123

Nightmare został złapany. Po kilku latach udało się złapać najbardziej niebezpiecznego, znanego na cały świat psychicznego mordercy. Jak im się to udało? To coś ciekawy sposób. Posłużył im do tego niewinny detektyw Blue Berry. Każdy psychopata skusiłby się na tak drobniutką i niewinną osobę. Sama słodycz patrzeć jak cierpi, słuchać jak płaga o litość i każda najmniejsza kosteczka pęka przy niewielkim użyciu siły. To właśnie skusiło koszmara. Nie mógł się oprzeć tak łatwej ofiary, i to go zgubiło. Jego chciwość i uśpiona czujność. No cóż, ale co poradzisz? Będzie teraz gnił z kneblem w ustach z założonym kaftanem.

Patrzył przez niewielkie okienko na gwieździe niebo. Dziwisza noc zapowiada się naprawdę pięknie. Ma być deszcz meteorów, Night nie może przeganiać jakiej nocy. Podniósł się i podszedł do okna.

W ten usłyszał, że ktoś idzie w stronę jego celi. Ale co go to obchodzi? I tak teraz tu będzie na zawsze. Drzwi się otworzyły, a w nich stał właśnie ten drobny szkielet, który go zgubił. Night nie za bardzo zwodził na niego uwagę, bardziej interesowały go gwiazdy.

Poczuł nagły ból na brzuchu i upadł na kolana kuląc się. Był masochistą, to nawet zaczął murczeć i ślina pociekła mu po brodzie. Opadł głowę o ścianę i przymknął oczy. Drobny szkielet założył mu na szyję obroże i pociągnął do siebie. Uśmiechnął się patrząc jak jego więzień jest uległy i powiedział ciche "Idziemy.", Zabrzmiało dość groźnie z jego ust. Pociągnął koszmara za smycz i wyszli z celi.

W szybkim czasie znaleźli się w pokoju. Nie był to pokój przesłuchań, a bardziej tortur i głównie przeznaczony do ruchania. To policja ma takie pokoje? To pytanie utkwiło w głowie Koszmara. Spojrzał jeszcze raz na drobnego szkieleta. Już nie wyglądał tak niewinnie. Bardziej sadystycznie. Z tak niewinnej istoty w jedną chwilę, stała się tak psychiczna osoba. Popchnął Night'a na krzesło i przywiązał go.

- Od dawna chciałem się zabawić z tak niebezpieczną osobą~ - mówiąc go przejechał nożem po kości policzkowej swojej ofiary. - Teraz łowca stał się zwierzyną, hm?~ - mruknął cicho rozpinając kaftan koszmara i zapinając mu dłonie kajdanami. - Teraz pobawimy się na moich zasadach~

Dopiero teraz Nightmare mógł mu się dokładniej przyjrzeć. Miał na sobie damskie ecto-body, opinający się strój policjantki. Piersi może nie miał zbyt dużych, ale reszta ciała wszystko nadrabia. Jagódka usiadła okrakiem na kolanach mordercy i zaczęła pozbywać się góry jego ubrań. - Pokaż co tu chowasz, pod tymi ubraniami~ - Rzucił koszulkę gdzieś w kąt pokoju, błądząc dłońmi po jego ciele. Przyssywał się do sutków, blizn. Night tylko mruczał i odchylił głowę przymykając oczy. Szybko w jego spodniach coś stanęło.

Blue Berry tylko się uśmiechnął i zszedł na podłogę rozpinając górę stroju. Wyciągnął ze spodni sporego chuja. Uśmiechnął się i wziął od razu czubek do ust, zaczął ssać i poruszać głową. Poruszał dłonią po reście. Przyśpieszał z każdą chwilą i poczuł wypełniające jego usta ciepłą ciecz. Połknął wszystko i się oblizał.

Wstał i spowrotem usiadł okratkiem. Zdjął górę stroju zdejmując stanik, rozpiął knbel Night'owi i przyciągnął jego głowę do swojej piersi. - Teraz ty liż~ - Nie protestował, zaczął czule ssać i lizać jego piersi. Po chwili zabawy BB zlazł i odpowiadał Koszmara. Pocałował go namiętnie i popchnął na niego przypinając do łóżka. Pozbył się dołu swojego stroju i nabił się na ehem. Jęknął zadowolony i złapał się za pierś. Podnosił się i opuszczać coraz szybciej. Nabił się na całość i przygryzł dolną wargę.

Zdążyło się trochę dojść, Blue padł zmęczony na Night'a, sperma wypływała z jego wejścia, przytulił się do niego. - Jesteś niesamowity - Mruknął zadowolony.

- Gdybyś mnie odpiął byłoby ciekawej~ - pocałował go w czoło.

- Kuszące, ale może innym razem.

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°
Huh, moje pierwsze zamówienie. Trochę krótkie, ale mam nadzieję, że jest w miarę do czytania :>
Napisane dla IzaYT123

Bajo

One shots Undertale AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz