5

483 44 10
                                    

Około 8 ktoś zapukał do drzwi mojego szpitalnego pokoju, ale nie widziałem sensu w odmawianiu albo pozwalaniu na wejście, ponieważ pukanie najprawdopodobniej było poprostu z grzeczności.

No i nie myliłem się ponieważ mimo braku mojego odzewu, drzwi się otworzyły a do środka weszła pielęgniarka z zamiarem podania mi śniadania.

Podziękowałem jej cicho i zacząłem udawać że mam zamiar to zjeść a kiedy wyszła odstawiłem jedzenie na stolik obok łóżka.

Nie miałem ochoty teraz jeść a na dodatek jedzenie szpitalne było po prostu nie dobre.

Kiedy zegar wskazywał godzinę 10, moja mama przyjechała do szpitala, przywożąc mi czyste ubrania i telefon.

Przynajmniej nie musiałem jej o to prosić i czekać jeszcze więcej.

Gdy tylko go włączyłem zacząłem dostawać dużo powiadomień. Najnowsze są nawet sprzed kilku minut od osób z klasy.

Przejżałem wszytskie otrzymane wiadomości ale od blondyna nie było żadnej.

Westchnąłem cicho zaczynając odpisywać osobom z klasy potwierdzając moją nieobecność ale nie zdradzając powodu.

Przez ten cały czas podświadomie miałem nadzieję na wiadomość od mojego... Chłopaka? Byłego chłopaka?
Nie wiem.

Po prostu liczyłem na jakąś wiadomość od niego. Cokolwiek. Jakiś znak że martwi się o mnie. Że nadal jestem dla niego chociaż trochę ważny.

Westchnąłem i wszedłem w wyszukiwarkę.

"Psychiatryk"

Przeglądałem różne artykuły czytając jak tam jest. Nie chcę tam iść. To jest pewne.

Dzień minął mi dość spokojnie, do późnego wieczora.

Leżąłem pod kołdrą próbując zasnąç w kompletnej ciszy gdy drzwi się otworzyły. Nawet bez pukania.

Zerknąłem na czyjąś sylwetkę  w drzwiach. Nie widziałem twarzy tej osoby, bo ani na korytarzu, ani w moim pokoju, nie paliło się światło.

—Cześć Deku — usłyszałem dosyć cichy zachrypnięty głos należący do Kacchana...

Usiadłem patrząc z niedowierzaniem na blondyna zbliżającego się do mojego łóżka.

Nadal niedowierzając sięgnąłem  dłonią do lampki i zapaliłem są patrząc na jego lekko oświetloną twarz.

To naprawdę on i naprawdę tu jest.

Dla Twojego Bezpieczeństwa |BakuDeku| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz