Wsiadłam do auta i czekałam aż Damiano przyjdzie.
Kiedy chłopak przyszedł przytulił mnie i powiedział mi że Marco nie był mnie wart.~~~~~~PERSPEKTYWA DAMIANO~~~~~~
Nie wierzę że GIORGIA mnie zdradzała to bym w to jeszcze uwierzył od dawna mnie zdradzała a potem przepraszała ale żal mi Coraline ona nie powinna przez niego cierpieć zrobię wszystko żeby o nim zapomniała i była szczęśliwa.
~~~KONIEC PERSPEKTYWY DAMIANO~~~
Właśnie Podjeżdżaliśmy pod mój dom więc zapytałam się Damiano czy zostanie na noc.
Dam zostaniesz u mnie na noc? - zapytałam
Jasne tylko nie mam rzeczy -
odpowiedział ciemno okiCoś się wymyśli tym się nie martw - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
Gdy miałam wysiadać chłopak zabrał mi klucze od mieszkania a mnie przerzucił sobie przez ramię
Ej Damiano co ty robisz? Odstaw mnie na ziemię ale już.
Chłopak wniósł mnie do domu i posadził na kanapie potem wspólnie uznaliśmy że coś obejrzymy i padło na 365 dni.
Kiedy skończyliśmy film byliśmy już nieźle pijani i nie wiedzieliśmy co robimy. W pewnym momencie chłopak powiedział.Coraaa! - zawołał chłopak
Nie drzyj mordy co jest? - zapytałam poddenerwowana
Mam ochotę na seks. - odpowiedział jakby nigdy nic
I co ja mam z tym wspólnego? - zapytałam
Oj dużo - odpowiedział z cwaniackim uśmiechem
Potem Damiano wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni i rzucił mnie na łóżko i zaczął mnie rozbierać.
Kiedy zostałam w samej bieliźnie chłopak zaczął składać pocałunki na moich ustach i schodził nimi coraz niżej zatrzymał się na szyi i zaczął na niej zostawiać malinki .
Ja nie pozostawała mu dłużna i zdjęłam z niego koszule i spodnie przez co chłopak został w samych bokserkach.Coraline chcesz tego tak samo jak ja? - zapytał z nadzieją
Yhm - odpowiedziałam
Chłopak po chwili zdjął że mnie bieliznę i leżałam przed nim nago.
Wtedy pocałunkami przeniósł się na moje piersi i zaczął ssać moje sutki.
W między czasie jego ręką powędrowała do mojej kobiecości i zaczął zataczać palcami kółka na niej a ja pojękiwałam w jego usta.
W pewnym momencie Damiano przestał a ja jęknełam z niezadowolenia chłopak wrócił swoimi ustami do moich i złączył je w soczystym pocałunku pełnym pożądania i nagle wszedł we mnie cała długością.Damiano! Tak bez ostrzeżenia - wyrecytowałam
Oj no nie złość się - odpowiedział
Chłopak zaczął się we mnie poruszać powoli i delikatnie tak aby mnie aby na pewno nie zabolało to było słodkie.
Powoli zaczął przyspieszać a ja jęczałam coraz głośniej z rozkoszy którą dał mi chłopak po chwili oboje doszliśmy.
Damiano opadł na łóżku tuż obok mnie i pocałował mnie w czoło.
Po pięciu minutach oboje zasneliśmy wtuleni w siebie.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Mam nadzieję że nie jest źle od razu mówię że pisałam moja pierwszą scenę 18+ i nie jest ona pewnie idealna ale mam nadzieję że nie jest też dupna.
Ważne Info :
Chcecie maraton?Ten rozdział dedykuję :Susannach