Rozdział 2.2

225 8 0
                                    

Amber i Lando miło spędzili czas w swoim towarzystwie rozmawiali na różne tematy głównie o formule. Ale przyszedł czas na to żeby Amber jechała do hotelu.

-Uciekam Lando, było bardzo miło dziękuję-powiedziałam wstając z kanapy w salonie

-nie masz, za co dziękować ja dziękuję ze się zgodziłaś- odpowiedział i zaczął iść w stronę drzwi przy drzwiach porozmawiali jeszcze chwile-do zobaczenia za parę dni- powiedział, gdy dziewczyna miała na sobie płaszcz i buty

-do zobaczenia-odpowiedziała i poszła do swojego samochodu. Siedząc na miejscu kierowcy wyjęła telefon i zaznaczyła kilka wiadomości od Daniela stwierdził ze do niego zadzwoni i da na tryb głośnomówiący mężczyzna odebrał prawie od razu

-cześć pisałeś coś się stało-zapytała

-martwiłem się cały dzień nie odpisujesz-powiedział

-jejku daniel w pracy byłam i trochę z Lando spędziłam czasu-odpowiedziała patrząc uważnie na drogę-a teraz jadę do hotelu

-rozmawiasz ze mną i prowadzisz-zapytał zmartwiony

-jesteś na głośnomówiącym wiec jest bezpiecznie jestem uważnym kierowcą-odpowiedziała

-no wiem, ale uważaj tak czy siak-odpowiedział opiekuńczym głosem

-nie musisz się aż tak martwić miłe to jest, że troszczysz się o mnie bardziej niż moi rodzice-odpowiedział i Dziękowała za to, że poznali się z danielem

-wiesz jesteś cudowna dziewczyna i zasługujesz na lepsze życie w miłości i spokoju-odpowiedział

-dziękuje Danny nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy-powiedziała z łzami w oczach-a jak tobie minął dzień-zapytała by zmienić trochę temat

-miałem trening później byłem na obiedzie z Nico, bo trening mieliśmy razem no i wróciłem do domu i tak jakoś minął ten dzień-odpowiedział zbywając temat-a ty mów jak ci się w McLarenie podoba-zapytał

-no cudownie te bolidy to wszystko tak pięknie tam było można było przyjrzeć się zmianą w bolidach z roku na rok no cudo-opowiedziała całą swoją wizytę Aż dojechała do hotelu zaparkowała auto na parkingu-Daniel ja kończę jestem już w hotelu odezwę się na dniach jak będę miała czas-powiedziała wychodząc z auta

-to do usłyszenia-odpowiedział i się rozłączył. Weszła ona do hotelu mówiąc ciche dobry wieczór. Jedyne, co chciała zrobić to wziąć prysznic i iść spać była bardzo zmęczona. Do łóżka położyła się około godziny 22 zasnęła od razu. Obudziła się tak jak sobie zaplanowała, czyli o 5:30 ogarnęła się i o 6 zjadła szybkie śniadanie i poszła po najpotrzebniejsze rzeczy i pojechała na miejsce jadąc przez centrum miasta stała parę minut w korku troszkę ja to zdenerwowało, ale dojechała chwile przed czasem i zapukała do drzwi po chwili otworzył jej zaspany Hiszpan. Weszła do środka a chłopak zapytał czy ma ochotę na śniadanie podziękowała i poprosiła o herbatę czekali jeszcze tylko na Liama, który pojawił się po chwili zaczęli nagrywać materiał bawili się świetnie pracując przy tym bardzo intensywnie. Amber była bardzo zafascynowana dniem z Carlosem lubiła go i miło jej spędzało się dzień, ale trochę bolały ją nogi po treningu, do którego namówił ją Hiszpan.

-Wiesz jak mnie bolą nogi od tego treningu-powiedziała mu, gdy siedzieli w salonie wieczorem pijąc herbatę po zakończonych nagraniach

-możesz tak trenować częściej to nie będzie aż tak źle-odpowiedział i się uśmiechnął

-zastanowię się nad tym, ale może jednak nie będę ćwiczyć tak intensywnie, bo umrę-odpowiedziała i spojrzała na zegar wiszący na ścianie-Carlos ja się będę powoli zbierać jutro mam dzień z Zackiem i się muszę wyspać

-jasne nie ma problemu-odpowiedział i wstał z kanapy tak samo jak ona i poszli w stronę drzwi dziewczyna ubrała kurtkę i pożegnała się z Hiszpanem i posła do samochodu oczywiście zobaczyła wiadomości od Daniela dzisiaj do niego nie dzwoniła miała zamiar odpisać mu w hotelu. Droga powrotna zajęła jej dosyć sporo przez straszne korki. W hotelu szybko odpisała Danielowi oraz Lando, z którym dogadała szczegóły ich spotkania. Następnego dnia u Pana Browna pojawiła się o czasie i pracowicie spędziła dzień, ale było bardzo miło

-dziękuje za ten dzień było bardzo miło-powiedział do niej dyrektor McLarena

-dziękuję-powiedziała i podała mu rękę-do widzenia

-do zobaczenia-odpowiedział a dziewczyna poszła do swojego samochodu dzisiaj skończyła wcześniej niż wczoraj z Carlosem. Do hotelu miała daleko, więc wykręciła numer oczywiście, że do Riccardo odebrał po trzech sygnałach

-Amber przepraszam nie mogę oddzwonię za jakiś 30 minut-powiedział i się rozłączył. Było to trochę dziwne, bo chłopak zawsze pytał, co się dzieje, gdy dziewczyna dzwoniła nawet jak robił coś bardzo ważnego zmartwiło ją to trochę, ale nie myśląc długo zaczęła kierować się do hotelu, bo jutro dzień spęd z Norrisem. Cieszyła się na ten dzień, bo chciała lepiej poznać Brytyjczyka jakoś złapała z nim dobry kontakt. Dojeżdżając do hotelu dziewczyna niecierpliwiła się, bo minęło 40 minut a daniel dalej nie dzwonił nie chciała do niego dzwonić, bo bała się, że wyjdzie na ciekawską, mimo że Danny wiedział doskonale, że taka jest. Zmartwiła się naprawdę mocno, ale poszła spać po wykonaniu wieczornej rutyny. Dnia następnego jak tylko wstała złapała za telefon była tam wiadomość do Daniela "zadzwonię jak będę miał czas i ci wszystko opowiem p.s. Przepraszam". Na jej twarzy pojawił się uśmiech zadowolenia, ale nie mogła o tym rozmyślać musiała się ładnie ubrać z lando też miał zrobić trening, więc spakowała torbę z ubraniami do treningu. Dzień z chłopakiem minął super uśmiech nie schodził jej z twarzy, ale martwił ją Daniel nie odezwał się cały dzień

-wszystko w porządku- zapytał Brytyjczyk jak byli z Amber sami w jego domu, bo Liam pojechał po zakończonych nagraniach

-trochę się zamyśliłam przepraszam-odpowiedziała zerkając w telefon

-coś się stało dzisiaj cały czas zerkasz w telefon-zapytał siadają obok niej

-wiesz chodzi o Daniela-powiedziała spokojnie- nie było dnia żeby nie dzwonił czy nie pisał a teraz od dwóch dni nie daje znaku życia poza tym, że do niego zadzwoniłam on powiedział, że nie może i że oddzwoni za chwilę później tylko jeszcze wysłał mi sms, że nie miał czasu i że zadzwoni jak go znajdzie nie jest to w jego stylu-dopowiedziała

-Daniel jest bardzo spontaniczny i szalony, więc nie wiem, co mu w głowie siedzi, ale nie martw się na zapas na pewno wszystko w porządku- powiedział Lando kładąc rękę na kolanie dziewczyny

-dziękuję-odpowiedziała trochę uspokojona przez jego słowa i rozpoczęli zwykłą rozmowę rozmawiali o weekendzie w Bahrajnie. Następnego dnia Amber przyjechała do siedziby McLarena i zakończyli z Liamem wizytę cieszyła się bardzo z dnia przerwy, ale czekał ja jeszcze podróż do Londynu autem, ale była to tylko godzina z hotelu. Efekty miały być w następnym tygodniu. Będą już prawie w Londynie dziewczyna dostał telefon od szefa, że wyjazd do Bahrajnu jest przełożony na czwartek, czyli dzisiejszy dzień o 23 wiec miała jakieś 2 godziny by się spakować.

A Million Dreams ||Lando Norris||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz