Desire and lust. We are all victims.
Hermiona cały czas czuła na sobie baczne spojrzenie, które przyjmowała z delikatnym uśmiechem zadowolenia. Doskonale bowiem wiedziała co owo spojrzenie oznaczało. Ciężar męskiego wzroku i tych nieubłaganie nieustępliwych oczu doskonale przygniatał każdy skrawek jej nagiej skóry.
Dokładnie każdy.
A ona, pozbawiona odzienia i wszelkiego wstydu, ubierała się niespiesznie, pozwalając dłoniom na teatralne, leniwe ruchy. Stała tyłem do fotela z którego ją obserwował, przyglądając się uważnie fragmentom eleganckiej bielizny, które rozrzucone na łóżku tworzyły kolorowy wachlarz możliwości.
Hermiona dokładnie studiowała każdą sztukę, zupełnie jakby kartkowała interesującą księgę a nie przyglądała koronce i misternym wykrojom majtek. Co oczywiście było celowym zabiegiem.
Och, uwielbiała się z nim drażnić.
Wiedziała, że doprowadzała go do szału. Doskonale zdawała sobie sprawę, że ledwie nad sobą panował i gdyby był odrobinę słabszy - już dawno klęczałaby przed nim, z twarzą na wysokości jego bioder.
Ona jednak była panią jego instynktów, a on balansował na granicy wytrzymałości każdego kolejnego dnia w jej towarzystwie. Panowała nad jego pożądaniem, nad namiętnością, której nie potrafił poskromić, nad umysłem, który na pozór ułożony i stabilny, przy niej rozsypywał się z zaskakującą lekkością.
Hermiona czerpała niesamowitą przyjemność ze świadomości, że działała na tego mężczyznę w tak gwałtowny sposób. Ostatecznie to właśnie ona była jego osobistym narkotykiem, jego karą i nagrodą.
Jego fatum, które na co dzień zwał żoną.
Mąż jej, człowiek sukcesu o niezłomnym charakterze i karierze równie błyskotliwej co kariera Hermiony, w czterech ścianach prywatności poddawał się jej całkowicie, pozwalając sobą kierować, co sprawiało, że całkowicie ulegał jej stanowczości.
Tak, Hermiona była stanowcza i dobrze wiedziała czego oczekiwała od życia, od niego i od innych.
To właśnie kwestia innych była obecnie otwartą sprawą na wokandzie jej małżeństwa, bo ona - zupełnie nienasycona i spragniona wrażeń, niespodziewanie zapragnęła czegoś innego.
To wcale nie było to, że mąż nagle przestał jej wystarczać. On był jej światem, horyzontem zza którego codziennie wstawał dla niej nowy dzień pełen burzliwej miłości i swoistego szczęścia.
To jej natura poszukiwacza przygód i charakter skłonny do głębszych studiów oraz badań sprawiały, że ośmieliła się wysunąć pewną śmiałą propozycję.
CZYTASZ
*Sinners* [18+]
FanfictionOpowieść o kilku grzesznikach, o pragnieniu, o historiach spętanych pożądaniem. Oto *Sinners*. ⚠️ To w gruncie rzeczy opowieść o seksie, więc kontent dla starszych czytelników. Pojawią się treści homoseksualne, jeśli masz z tym problem, nie czytaj ⚠...