Dzieliły nas milimetry od naszych ust, wyczuwałem jego ciepły oddech na mojej twarzy. Słyszałem jak inni zaczęli szeptać: „Jak on może go pocałować, jestem ładniejsza od niego", „Co on robi, całuje takiego brzydala". Zrobiło mi się przykro. Starałem się tym nie przejmować, jednak nagle Jungkook pociągnął mnie do pocałunku, byłem w szoku. Nie wiedziałem co robić, nigdy się nie całowałem. Jungkook to zauważył, szepnął w moje usta tak aby nikt tego nie usłyszał.
- Rób to co ja.
Po usłyszeniu jego słów znowu mnie pocałował, na początku się wąchałem, ale zrobiłem to co chciał. Zacząłem ruszać swoimi ustami, poczułem jak się uśmiechnął. Złapał mnie za biodra i posadził na jego kolanach. Byłem w szoku jednak nadal nie przestawałem go całować. Zapomniałem o innych którzy gapili się na nas. Nie wiem czemu to zrobiłem, ale złapałem za jego włosy przyciągając go do mnie bliżej aby między naszymi ciałami nie było wolnej przestrzeni. Robili się namiętnie, ale ktoś musiał nam przerwać...
- Ehmm, nie chce wam przeszkadzać ale jak coś to na górze są pokoje - powiedział Namjoon.
Odsunęliśmy się od siebie, Jungkook miał na sobie swój chytry uśmieszek a ja się cały zarumieniłam. Następnie rozejrzałem się po osobach, niektórzy nagrywali nas a niektóre osoby zabijały mnie wzrokiem, a Taehyung......spał.
Po chwili zdałem sobie sprawę że nadal siedzę na jego kolanach, siadłem z niego i podszedłem do Taehyunga aby go obudzić.
- Taehyung wstawaj- szturchnąłem w jego ramie, ale na szczęście zaczął się rozbudzać.
Pociągnąłem go za ramie w górę, złapałem za jego rękę i jak najszybciej poszliśmy do łazienki. Zamknąłem drzwi i zwróciłem swoją głowę w kierunku Taehyunga.
- Tae chyba zrobiłem coś złego, coś bardzo złego - on jedynie zmarszczył brwi nie rozumiejąc o co mi chodzi, więc kontynuowałem.
- Namjoon zakręcił butelką która wylosowała Jungkooka. On miał pocałować najładniejszą osobę i.....pocałował mnie. Był to mój pierwszy pocałunek w życiu, ale go nie przerwałem a powinienem i wtedy zaciągnął mnie na swoje kolana dalej całując - powiedziałem to na jednym wdechu.
Taehyung analizował moje słowa, a później jego oczy wylądowały na mnie, nic nie mówiąc. Nie wiedziałem co powiedzieć i on chyby też, dlatego milczeliśmy pośrodku łazienki. Jednak ciszę przerwał dźwięk z telefonu Tae, wyciągnął telefon czytając za pewnie wiadomość, a z każdą sekundą jego wyraz twarzy zmieniał się w przerażenie i szok.
- Wiesz Jimin chyba gdy się całowaliście ktoś musiał was nagrać, a później to wrzucić na forum naszej szkoły.
Przypomniałem sobie jak ktoś nas nagrywał, ale czekaj takie forum w ogóle istnieje?
- Ten filmik ma w 5 min trzy tysiące wyświetleń - zachwycał się Taehyung.
Co ja narobiłem? Przecież jak pojadę do szkoły w poniedziałek każdy będzie mnie nie nienawidzić za pocałowanie ICH Jungkooka. Miałem ochotę płakać, ale nie lubię pokazywać swoich emocji przy kimś. Powiedziałem Tae że muszę wracać do domu, bo mama do mnie napisała aby wracał. Okłamałem go. Nienawidzę kłamać, zawsze masz wyrzuty sumienie. On jednak postanowił jeszcze zostać i wrócić do swojego „kolegi".
Wyszliśmy wspólnie z łazienki i po szybkim przytulenie z Tae każdy ruszył w innym kierunku. Wyszedłem z domu Hoseoka ruszając pieszo do mojego domu.
Pov Jungkook
W końcu mogłem poczuć jego duże usta które smakowały jak truskawki, ale tą piękna chwile musiał przerwać nam zasrany Namjoon. Jimin zszedł ze mnie i zaczął podchodzić do swojego przyjaciela którego nadal nie znam imienia. Złapali się za ręce kierując się w stronę łazienki. Miałem ochotę uderzyć jego głupiego przyjaciela. Ludzie zaczęli się rozchodzić w swoje strony. Namjoon i Jin zaczęli się całować, a Hoseok który za sprawką alkoholu a także od dawna miał ochotę na Yoongiego zaciągnął go w kierunku schodów które prowadziły na górę. Nawet nie chce myśleć co oni będę tam robić.
Moja ciekawość wzięła w górę i poszedłem szukać Jimina, ale zauważyłem jak akurat wychodził z domu. Szybko naciągnąłem na siebie bluzę i biegiem wyszedłem za nim.
Pov Hoseok
Yoongi znajdował się na moich kolanach robiąc mi kolejną malinkę, a z moich ust wydobywały się jęki. Yoongi ściągnął moją koszulę i zrzucił ja w kąt pokoju. Zjeżdżał pocałunkami coraz to niżej. Gdy dotarł do bioder uśmiechnął się a następnie mnie pocałował, ale poczułem jak jego ręka masowała mojego kutasa przez materiał spodni. Odchyliłem głowę z nadmiaru przyjemności. Następnie zaczął rozpinać mój rozporek, ściągnął moje spodnie wraz bokserkami do połowy ud. Polizał główkę mojego członka cały czas patrząc się w moje oczy. Na sam widok myślałem że dojdę. Nagle włożył całą moją długość do swoich ust. Czułem jak mój penis dotyka jego gardła.
- Yyoongii...cholera - powiedziałem głębokim i zdyszanym głosem.
Zaczął ruszać swoją głowa w górę i dół. Złapałem go za włosy dochodząc w jego usta bez żadnego ostrzeżenia. On jako grzeczny chłopczyk połknął wszystko zlizując z główki penisa resztki mojej spermy.
Pov Jungkook
Biegłem w kierunku Jimina który znajdował się przy bramie. Złapałem go za ramię a on odwrócił swoją głowę w kierunku mnie. Patrzył na mnie dziwnym wzrokiem pewnie czekając aż coś powiem.
- Gdzie idziesz? - domyślałem się gdzie idzie ale wolałem się zapytać.
- Nie twój interes.
Odwrócił się znowu i zaczął iść zapewne w kierunku swojego domu. Chciałem go olać, zazwyczaj to nie ja chodzę za kimś, tylko ktoś za mną. Ale co jeśli coś się mu stanie? Lepiej go zawiozę do domu. Tłumaczyłem sobie to tak, że jeśli się coś mu stanie nie chce mieć go na sumieniu. Podbiegłem do niego i znowu chwyciłem za jego ramię.
- Zawiozę cię do domu - chwyciłem go za dłoń aby zaciągnąć go do samochodu, ale on wyrwał swoją dłoń i stanął w miejscu.
- Nigdzie z tobą nie pojadę. Wole iść na nogach, a poza tym jesteś pijany - zacisnął swoje małe dłonie w piąstki. Urocze.
- Daj spokój jestem dobrym kierowcą i wypiłem tylko dwa drinki - zacząłem się bronić.
- To skoro jesteś takim dobrym kierowcą przewieźć kogoś innego NAPEWNO znajdą się chętni, a mnie zostaw bo mam gdzieś twoją pomoc!!! - krzyknął na mnie i ruszył przed siebie.
Byłem w szoku że ktoś na mnie krzyknął. Nikt tego nie robi. A poza tym myślałem ze raczej Jimin nie potrafi krzyczeć. Postanowiłem że odpuszczę skoro nie chce to nie, nie będę się prosił, ale miałem to głupie przeczucie że co jeśli coś mu się stanie. Tymi swoimi małymi piąstkami nic nie zrobi.
- Kurwa - przełknąłem pod nosem i znowu pobiegłem do niego.
Jimin chciał już coś powiedzieć ale złapałem go za dłoń zaplatając ją z swoją, a jego usta momentalnie się zamknęły. Zarumienił się, próbował się wyrwać ale tylko mocniej go trzymałem. Staliśmy w miejscu, ja patrzyłem na jego zarumienioną twarz a on patrzył na nasze dłonie.
- To idziesz do swojego domu, czy będziemy tu oboje stać przez całą noc? - powiedziałem z udawaną irytacją w głosie.
Obudził się z swojego transu i z złączonymi dłońmi zaczęliśmy wspólnie iść do jego domu...
-----------------------------------------------------------
Przepraszam Mamo i Tato🙂💜
CZYTASZ
Jesteś mój >jikook/kookmin
Roman pour AdolescentsJungkook to bogaty, przystojny i zepsuty chłopiec, a Jimin to totalne przeciwieństwo, to grzeczny, sympatyczny chłopiec z dobrymi ocenami, chociaż ma swój charakterek. Jungkook zapragnął sobie Jimina i obiecał sobie, że pewnego dnia będzie tylko je...