Napraw mnie

7 2 0
                                    

Ostatni czas nie był dla mnie łatwy. Moja psychika jak i ciało były wyniszczone i wykończone. Nie chciałam już żyć, ale również nie chciałam zostawić samego Jason'a. Po przebudzeniu wpatrywałam się w jego twarz. Mimo młodego wieku na bladej chropowatej twarzy były głębokie zmarszczki i blizny. Zrozumiałam, że przywiązałam się do tego człowieka, ale chęć zakończenia swojego żywota była silniejsza. Niedługo po moim wewnętrzym monologu obudził się, niechlujnie ułożone włosy dodawały mu uroku - czy morderca może być uroczy? - przeszło mi pytanie przez myśl, ale szybko odrzuciłam tą myśl, większe zbliżenie sie z nim mogło przeszkodzić mi w dalszych planach.
--------
Tygodnie mijały jak mrugnięcie okiem, wszystko schodziło na coraz gorszą drogę. Moje ciało przestało ze mną współpracować. Byłam odwodniona, zmęczona i niedożywiona. Chude kości otoczone cienką papirusową skórą nie były w stanie utrzymać ciężaru całego ciała. Od kilku dni leżałam bezradnie w łóżku, wiedziałam, że zbliża się mój koniec. Wizja śmierci z jednej strony była dla mnie wybawieniem a z drugiej jednak przerażająca. Moje ciało potrzebowało lekarskiej opieki, ale niestety takiej możliwości nie było. Jednego wieczoru jak zwykle przesiadywałam z Jasonem w pokoju. Ja leżałam na łóżku a on siedział obok i zajmował się swoimi rzeczami. Zaczęłam krótką rozmowę
- Co zrobisz jak mnie zabraknie? - szepnęłam cicho, sama nie wiedziałam jakiej odpowiedzi oczekuję. Może chciałam usłyszeć coś romantycznego? Coś co poprawi mi humor? Sama tego nie wiedziałam
- Nigdy cię nie zabraknie, zostaniesz ze mną już na zawsze - powiedział cicho nie odrywając oczu od notatnika jakby w transie
- Nie musisz mówić tak, oboje wiemy, że zbliżam się końca - rzuciłam niechętnie, głupie dla mnie było jego gadanie
- Nie rozumiesz, zostaniesz, bo cie naprawie- powiedział spokojnie powoli unosząc wzrok i patrząc na mnie
- Naprawisz mnie?- zapytałam nie rozumiejąc zbytnio
- Tak, będziesz moją lalką - powiedział tajemniczo

Jakiś czas rozmawialiśmy jeszcze, nie wiele juz docierało do mnie, czułam sie bardzo zmęczona. Zasnęłam.
----------
W pewny momencie się obudziłam. Ciało już mnie nie bolało, było mi ciepło i przyjemnie. Z dużym wysiłkiem otworzyłam oczy, ale nie mogłam się ruszyć. Po chwili zorientowałam się, że już nie leżę a siedzę. Nie mogłam się odezwać, tępo patrzyłam na Jasona. Trwało to dla mnie jak wieczność, w końcu sie obudził. Spojrzał na mnie i się uśmiechnął.
- Jesteś naprawiona - powiedział entuzjastycznie i tajemniczo a po chwili postawił przede mną duże lustro, lustro którego tak nienawidziłam.
W odbiciu zobaczyłam piękną... Lalkę? To byłam ja? Wyglądałam jak ja kiedyś, ale, jakim cudem byłam lalką?
Tak bardzo chciałam z nim porozmawiać, ale nie mogłam, sztywne ciało mi na to nie pozwalało.
- Juz ci tłumaczę - Naprawiłem twoje ciało, to moja specjalność, teraz możesz zostać ze mną na zawsze - powiedział znów z uśmiechem po czym odstawił lustro i poprawił kosmyk moich włosów
- Na zawsze - te słowa utkwiły w mojej głowie...
#########################

Od długiego czasu nic nie dodawałam, zapewne już nikt tego nie czyta, ale dziś sobie przypomniałam o istnieniu wattpada XD Postanowiłam skończyć już tą książkę, ponieważ mam zamiar wziąć sie za kolejną, a nie będę mieć tej już na sumieniu. Miłego!!

Zdradzona||Creepypasta[ZAKOŃCZONE✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz