Obudziłam się dość wcześnie, patrząc na to, że wczoraj poszłam spać bardzo późno. Była 12. Postanowiłam się szybko ogarnąć. By przed zakupami, które rodzice zaplanowali o 13 30, jeszcze pograć, bądź z kimś pogadać. Zerwałam się z łóżka i podeszłam do szafy. Wzięłam pierwsze lepsze czarne dresy i czarny top. Z ciuchami w ręce pobiegłam go łazienki. Na szczęście niebyła okupowana przez mojego brata, który chociaż miał 13 lat to przed lustrem mógł spędzić więcej czasu, niż ja. A to jest już wyczyn. Zamknęłam się na zamek, by nikt mi nie wszedł. Szybko przebrałam się w przygotowane ubrania i zaczęłam przeczesywać włosy. Postanowiłam także zrobić lekkie kreski na powiekach eyelinerem dla uroku. Umyłam na koniec zęby i wyszłam z łazienki.
Była 12 10, nie tak najgorzej. Zleciałam na dół do kuchni po śniadanie i dla wyjaśnienia mam dwupiętrowe mieszkanie. Jedynie mama była w niej. Popatrzyła tylko na mnie i wróciła do przeglądania czegoś w telefonie. Postanowiłam zrobić sobie szybkie tosty. Wyjęłam z lodówki ser i ketchup. Otworzyłam półkę i wyjęłam chleb. Wszystko ułożyłam i włożyłam chleb do tostera. Po chwili miałam już gotowe śniadanie.
Wzięłam je z powrotem do góry. Szybko się wyrobiłam z poranną rutyną, dlatego miałam jeszcze sporo czasu. Włączyłam komputer i się zalogowałam. Odpaliłam discorda, a to co zauważyłam zszokowało mnie – 400+ pingu, i to na dodatek z serwera rapów. Większość mnie pingowało z pytaniem „kim jesteś" lub „kim jesteś dla Tobiasza". Moderacja próbowała to usuwać, ale było tego od groma. Z tego, co zauważyłam widziałam jeszcze kanały, które wczoraj były niewidoczne. Okazało się, że dostałam rangę Friends. Postanowiłam, że status ustawię na „nie przeszkadzaj". Włączyłam Minecraft i wbiłam na kanał głosowy dla EkIpY RApY. Po chwili ktoś wbił na kanał. Był to Tobiasz.
–Heja – powiedział chłopak.
–O hejka Tobiasz.
–Co tutaj robisz sama?
–A nie wiem czekałam, żeby ktoś wbił, bo samej nie chce mi się grać.
–No to ja jestem, może być?
–Takk.
–To gramy w bedy?
–Chętnie.Tak o to minęła ponad godzina. Bardzo fajnie się z nim grało. Nie jestem zbyt dobra w pvp, co było bardzo widoczne. Gdy byłam 1 na 1 z kimś od razu przegrywałam. Każdy by się przyczepił o to jednak on nie miał z tym problemu. Zawsze przybiegałby mi pomóc, a jak już nie dawałam rady i przegrywałam, to się tym nie przejmował. Graliśmy kilka mapek, ale przerwało mi wołanie rodzicielki.
–Maja chodź na dół jedziemy na zakupy! – krzyknęła z dołu.
–Okej już idę minutka – odkrzyknęłam.
–Muszę już kończyć niestety – powiedziałam.
–Czemuu – zapytał smutny.
–Jadę na zakupy.
–okejj, ale będę musiał tu siedzieć sam.
–Zapewne ktoś za chwilę do ciebie wbije ktoś z rapów.
–Nie mów im, ale się z tobą lepiej gada – zaśmiał się chłopak.
–Oczywiście – też odwzorowałam tę czynność.
–Jak wrócę to wbije.
– Obiecujesz?– Obiecuję◇◇◇
Rozłączyłam się i zbiegłam na dół, a w ręce miałam telefon i słuchawki. Czekała już tam na mnie rodzinka. Drugą ręką chwyciłam kurtkę i wyszliśmy z mieszkania. Czekaliśmy pod windą, aż w końcu przyjechała. Zjechaliśmy na dół i zaczęliśmy się kierować do samochodu. Droga jak zwykle minęła w krzyku, szczęście, że noszę słuchawki. Po chwili byliśmy już pod sklepem, a ja dostałam listę zakupów. U nas tak było, że każdy szukał danych składników, by szybciej wrócić do domu. Miałam kupić:
–mleko
–płatki
–soki
–jabłka
–pomarańcze
–arbuz
To tyle. Do kupie też na pewno kawę, jakieś energetyki, chipsy i jakieś ciastka. Oczywiście za swoje. Pracowałam jako „grafik", nie miałam jeszcze zawodu, ale się szkoliłam na niego. Nie chodziłam do technikum ani do zawodówki, ale uczyłam się od innych lub metodą prób i błędów.
CZYTASZ
Gdy Wszystkie Światła Zgasną [𝐓𝐨𝐛𝐢𝐚𝐬𝐳 𝐅𝐅 𝐜𝐳. 𝐈]
FanficJeżeli powiem, że byłam w szoku to będzie to prawda oczywiście nie dałam po sobie poznać i nie zatrzymałam się jak jakaś idiotka na środku. Przy stole siedziała kobieta i on... I część Fanfiku o Tobiaszu. Gdy skończyłeś tą część, to zapraszam do prz...