1.

145 28 46
                                    

Wesołych i Radosnych Świąt 😊 a dla umilenia dzionka krótkie opowiadanie 🤣

❄️

Taehyung kochał święta Bożego Narodzenia. A jeszcze bardziej niż same święta, to tradycje z nimi związane.

Choinkę w pokoju ubraną miał już w listopadzie, a różnorodne ozdoby, kalendarze adwentowe, czy listy do Świętego Mikołaja przewijały się po całym mieszkaniu, co niekoniecznie podobało się jego rodzicom, którzy jak co roku, już ze zrezygnowaniem, próbowali przekonać go do tego, aby swoje kieszonkowe wydawał na cokolwiek innego, zupełnie nie związanego ze świętami.

Taehyung jednak wtedy jedynie wzdychał, pokazując im tym zmęczenie ich odwiecznym przekonywaniem go do zakupu swetra, na którym nie będzie świątecznego nadruku i na przekór wybierał kolejny, jeszcze bardziej jaskrawy i tandetny niż wszystkie poprzednie.

- Mamo, święta są raz w roku - jęczał wtedy również, proszącymi oczami patrząc na kobietę, w rękach trzymając kolejne ozdoby, w myślach już wybierając miejsce w pokoju, gdzie mógłby je postawić bądź zawiesić.

- Skarbie, ale u ciebie święta trwają już od miesiąca, a mamy dopiero dwunasty grudnia. - Kobieta popatrzyła na syna poważnym wzrokiem, swoje ręce mając skrzyżowane na klatce piersiowej na znak, że tym razem nie ulegnie mu tak łatwo i nie da namówić się na zakup kolejnych rzeczy, które przez dziesięć miesięcy w roku będą leżeć zakurzone w schowku. W sumie w przypadku jej syna, to jednak mogła by śmiało powiedzieć, że dziewięć, albo nawet osiem, przypominając sobie, jak w zeszłym roku ledwo udało jej się go namówić do rozebrania choinki pod koniec lutego, kiedy opadające z niej igły były już na tyle uciążliwe, że zamiatać podłogę musiała nawet kilka razy dziennie.

- No ale zobacz jaki ten mikołaj jest śliczny. - Taehyung zrobił proszącą minę, podsuwając jej bliżej pod nos niewielkich rozmiarów figurkę grubszego mężczyzny w czerwonym stroju.

- Mama! - Oboje spojrzeli na sześcioletnią dziewczynkę, która mocno złapała kobietę za nogawkę jej luźnych spodni. - Hayoon, chce takiego mikołaja. - Wskazała małym paluszkiem na ozdobę znajdującą się w dłoniach Taehyunga, na którego ustach od razu pojawił się szeroki uśmiech ukazujący szereg jego zębów.

- Jeżeli i ona wyrośnie mi na takiego maniaka świąt, to ja nie wiem co będę z wami miała - westchnęła kobieta, a Taehyung już wiedział, że po raz kolejny wygrał tą potyczkę i z szerokim uśmiechem włożył figurkę do i tak już pełnego innych ozdób koszyka.

- Chodź tu do mnie - zwrócił się następnie do swojej młodszej siostry i złapał ją pod pachami, gdy ta wyciągnęła do niego rączki, aby podnieść ją w górę. - Co by moja brzoskwinka chciała jeszcze dostać? - zapytał, podtrzymując ją jedną ręką, a drugą smyrając po nosie tak, że dziewczynka zaczęła chichotać i małymi rączkami odgarniać natrętną dłoń starszego brata.

- Taehyung! - uniosła się ich mama, słysząc jego słowa, na co nastolatek zacisnął usta próbując ukryć uśmiech. - Przysięgam, że po tych świętach zostaniemy bankrutami - powiedziała i podniosła koszyk ze sklepowej podłogi kierując się szybko do kas.

- Co roku tak mówisz! - krzyknął za nią Taehyung, jeszcze po drodze chwytając małą przypinkę w kształcie gwiazdki i jak dogonił rodzica wrzucił ją ukradkiem do koszyka, odstawiając siostrę na podłogę.

- Z i każdym rokiem coraz bardziej zbliżamy się do tego stanu, skarbie - powiedziała wykładając zakupy na taśmę, w czym chętnie pomagała jej najmłodsza córka.

- Wiesz, że cię kocham. - Taehyung kolejny raz ukazał swój szeroki uśmiech.

- Jakbym mogła o tym zapomnieć, jeżeli powtarzasz to za każdym razem gdy coś chcesz - westchnęła, ale odesłała synowi równie szeroki uśmiech. - Też cię kocham oczywiście - powiedziała, wyjmując ostatnie zakupy i odkładając koszyk.

Jak Taehyung poznał Różowego Mikołaja | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz