Leżę naga i poobijana. Obok mnie śpi Damian, zasnął chwilę po stosunku. Próbuję jak najciszej wstać z łóżka i idę do łazienki. Muszę zmyć z siebie poniżenie, którego doświadczyłam tej nocy.
Wchodzę pod prysznic i puszczam zimną wodę. Potrzebuję orzeźwienia. Szukam jakiegokolwiek sensu całej sytuacji.
Mija pół godziny, moja skóra zdążyła się pomarszczyć. Wychodze spod strumienia wody i zakładam szlafrok. Nie dam rady założyć nic innego. Czuję, że moje żebra są mocno stłuczone. Damian mnie nie oszczędzał.
Kładę się obok niego, ale zasypiam dopiero nad ranem. Jak mantrę w głowie powtarzam, że to minie.Następnego dnia, gdy wstaję,Damiana już nie ma w domu. Widocznie musiałam mieć twardy sen, skoro nie słyszałam jak wychodzi z sypialni. Dla pewności sprawdzam wszystkie pomieszczenia w domu czy faktycznie go nie ma. Zaglądam również do garażu, ale tam również go nie zastaję.
Wracam do kuchni i zaparzam kawę. Słysząc swój ulubiony kawałek w radiu, podgłaśniam muzykę. Nucę przez chwilę pod nosem. Staram się być optymistką.
Gdy piosenka się kończy, wychodzę z kawą na ogród.Pogoda nie jest dziś najładniejsza, ale przynajmniej nie pada. Wyciągam telefon z tylnej kieszeni spodni i zerkam na wyświetlacz. Mam nieodebrane połączenie. Widocznie radio było tak głośno, że nie usłyszałam dzwonka.
Okazuje się,że to Zuzka. Moja przyjaciółka.Znamy się od małego. Zawsze się o mnie troszczyła, nawet w ciężkich sytuacjach mogłam na nią liczyć. Przez kilka lat byłyśmy sąsiadkami. Nasz kontakt trochę przycichł, gdy poszłyśmy na studia. Ja zostałam w Szczecinie, a Zuzka wyjechała do Poznania.
Wtedy pozostał tylko kontakt telefoniczny. Zuzka uczyła się i pracowała, rzadko odwiedziała rodzinne miasto. Nie mogłyśmy się widywać tak często, jakbyśmy chciały. Na rozmowy telefoniczne też nie zawsze był czas.
Gdy skończyła studia, wróciła do Szczecina, a nasza relacja odżyła. Spotykamy się regularnie i nie mamy przed sobą tajemnic.
Jednak po tym co wydarzyło się tej nocy, jedną tajemnicę będę musiała zachować dla siebie.Bez namysłu oddzwaniam. Odbiera po pierwszym sygnale, jakby czekała na mój telefon.
- Cześć Justynka! Jesteś wolna? Jestem w pobliżu, może masz chęć na towarzystwo?
Zastanawiam się chwilę, ale jestem pewna, że nie wpuszczę jej do domu. Zobaczyłaby sińca na policzku, a na to nie mogę pozwolić. Zaczęłaby wypytywać co się stało i kto mi to zrobił. Znając ją od razu by się domyśliła.
- Jesteś tam? - upewnia się.
Milczę dłuższą chwilę odkąd zapytała,czy może wpaść. W głowie kłębią mi się za i przeciw. W końcu odpowiadam:
-Jestem, jestem. Zamyśliłam się.
-To jak? Mogę wpaść?-dopytuje.
-Nie ma mnie w domu. - wypalam.
Nic innego nie przyszło mi do głowy.
-To może jutro? - nie odpuszcza Zuzka.
-Dam ci znać. W porządku?
-Będę czekała na telefon, mam ci tyle do opowiedzenia! -mówi podekscytowana.
-Zdzwonimy się. - mówię na odchodne i szybko się rozłączam.
Mam dwie możliwości, albo przykryję siniaka makijażem albo znowu wykręcę się ze spotkania.Z myśli wyrywa mnie odgłos podjeżdzającego auta. To Damian. Postanawiam udawać, że nic się nie stało. Tak będzie łatwiej.
Podchodzę do niego, chcę się przywitać lecz on mówi:
- Poczekaj chwilę.
Po czym wyciąga z bagażnika wielki bukiet róż.
Otwieram szeroko oczy ze zdumienia.
- Chciałbym cię przeprosić za wszystko co się wydarzyło. - mówi skruszony.
Dalej milczę. Podświadomie cieszę się, że przemyślał swoje zachowanie. Ale czy kwiaty zdołają mi to wynagrodzić?
- Chciałbym zabrać cię dzisiaj do naszej ulubionej restauracji. Mam dla ciebie niespodziankę. -dodaje.
Wprowadza mnie tym w jeszcze większe osłupienie. Próbuję sobie przypomnieć kiedy ostatnio byliśmy na randce.
Kiwam potakująco głową, a on mnie przytula.
-Chodź do domu, wstawimy kwiaty do wody. - proponuje.
W głowie dźwięczy mi słowo "niespodzianka". Ostatnią niespodzianką jaką miał dla mnie Damian było oznajmienie mi, że nie muszę pracować. Ja jednak wiem, że chodziło mu tylko i wyłącznie o to, żebym nie miała w swoim życiu kontaktu z innymi mężczyznami. To znaczy z kolegami z pracy.
Zgodziłam się, nie chciałam go denerwować.Teraz ma dla mnie następną niespodziankę, powinnam się cieszyć. Więc dlaczego odczuwam niepokój?
CZYTASZ
Życie w milczeniu
Short StoryJustyna odkąd zamieszkała ze swoim chłopakiem Damianem,zauważa zmiany w jego zachowaniu. Jeszcze nie wie, że dzień po dniu jej życie będzie się zamieniało w piekło.