Pewnego dnia Patrycja Mołczanow czyli 16letnia dziewczyna, przeprowadziła się do małego ale uroczego miasta, a w tym do nowego liceum.
Był pierwszy dzień, a więc Patrycja wstała o 6.00 i szykowała się
Tak wyglądał jej outfit:
P(Pati): Uff, pierwszy dzień... Ciekawe czy mnie chociaż ktoś polubi, niby przeszłam glow up ale...
Mp(Mama Pati): Jesteś gotowa? To szybko bo masz 10min
P:Nie, nie jadłam śniadania bo jestem zbyt gruba... A przynajmniej tak uważa moja mama.
Mp:Znowu mamrotasz do siebie?*P* (tak zaznaczam myśli)
Tak mamusiu.Na miejscu
P:Uff, jestem tutaj. Tylko.. która to sala od biologi? Może kogoś zapytam? Boję się...
?:Zgubiłaś się?
P:Tak... nie wiem gdzie mam biologię.
?: 1a jesteś?
P:Tak!
?:To jesteśmy w jednej klasie! Natalia- dziewczyna wyciągnęła rękę.
P:Patrycja- Też wyciągnęła
N(Nati): To chodź już, ogólnie mieszkam w tym miasteczku od zawsze i znam tu wszystkich i wszystko.
P:Może potem mnie oprowadzisz.
N:Daj mi swój numer
P: *** *** ***
N:Dzięki, to lecimyW sali lekcyjnej
N:Przykro mi ale ja siedzę z Julką.
P:Spoko, napewno będzie jakieś wolne miejsce.
N:OkPo dzwonku
P:Przepraszam ale ja nie wiem gdzie usiąść
Na(Nauczycielka)- Jesteś nowa?
P:Tak
Na:Usiądź z Czarkiem- wskazała na chłopaka.
P:DobrzeW ławce
?:Hejka😏
P:Hej?
?:Jestem Czarek a ty?😏
P:Patrycja, i jest lekcjaChłopak przez całą lekcje patrzył na dziewczynę i gdy dała swoją rękę na ławkę to chłopak wykorzystał okazję i położył swoją rękę na rękę dziewczyny.
P:Ej!
C(Czarek): Bardzo ładne dłonie jak i właścicielka.😏
P:Ogarnij się i słuchaj lekcji biologi.
C:Lekcję biologi to mogę zrobić w twoim łóżku 😏
P:Obrzydliwy jesteś*C*
Ta dziewczyna jest inna niż wszystkie, a ja nie potrafię podrywać w inny sposób, ale raczej ten jej się nie podoba.Chłopak napisał na małej karteczce "PRZEPRASZAM", Na co dziewczyna tylko spojrzała chłopakowi głęboko w oczy.
Na:CZAREK I PATRYCJA! Widzę że macie ciekawsze sprawy od lekcji!
*C*
Żebyś wiedziała szmatoP:Przepraszam panią.
Zadzwonił dzwonek
N:Radzę uważać na Czarka, to szkolny bad boy, każda na niego leci.
P:No napewno nie ja
N:No na mnie się nie patrzysz tak jak na niego w tamtym momencie na lekcji.
P:Przestań Natalia!
N:Tylko mówięC:Chłopaki bo ja.. się chyba zakochałem
M(Maciek): Co mamy zrobić żebyś ją przeleciał?
C:Nie! Ja się na serio chyba zakochałem...
L(Krzysiek/leksiu):O stary, to nie mamy pojęcia co zrobić żeby was spiknąć.
M:Coś wymyślimy
C:Zaproszę ją na spacer
L:Piękny plan, idź!C:Hej
P:Hej?
N:Zostawić was samych?
P:Nie Natalia
C:Czy chcesz wyjść gdzieś po szkole?
P:Ale Nati..
N:Nie stara, idź z nim!
P:No ok
C:To podaj swój numer
P: *** *** ***
C:Zadzwonię
P:Okej... Co to stara było?
N:Przysługa 😏😙
P:Nienawidze cięPo szkole
C:Pati...
P:Tak?
C:To może odrazu się przejdziemy?
P:No okGdy szli do parku
C:Jesteś głodna?
P:Nie*P*
Cholernie jestem głodna ale muszę schudnąćC:Bo niedaleko są bardzo dobre gofry i może byśmy...
P:Jak chcesz to możemy tam iść, zjesz sobie
C:Ale ja chcę z tobą
P:Ale ja...Odchudzam się
C:Po co?
P:Bo.. jestem gruba...
C:Nawet mnie nie wkurzaj, jesteś piękna! Idziemy na te gofry-Dziewczyna się uśmiechła i poszła z chłopakiem na gofry
Gdy gofry były gotowe
P:Mmm, dawno nie jadłam
C:Jesteś prze słodka- powiedział cicho będąc wpatrzony w dziewczynę
P:Mówiłeś coś? Halo, Czarek?!
C:Naczy co?- dziewczyna się lekko zaśmiała a Czarek ubrudził jej nosek bitą śmietaną.
P:Ej, nie pozwalaj sobie! - powiedziała śmiejąc się
C: hahahaGdy zjedli gofry
C:Odprowadzić cię?
P:Jak chcesz.
C:To tak - zaśmiał się
P:- uśmiechnęła się
C:Zimno ci?
P:Nieee - skłamała
C:Widzę że tak- dał dziewczynie bluzę którą ściągnął z siebie- proszę:)
P:Ale Czaro
C:Bez dyskusjiDziewczyna założyła bluzę która pięknie pachniała perfumami
C:Pięknie ci w niej
P:DziękujęGdy byli pod domem dziewczyny
P:To paa
C:Widzimy się jutroPatrycja weszła do domu
Mp:Gdzie ty się szwendaż? Wiesz która godzina?! I czyją ty masz bluzę?!
P:Kolegi
Mp:Do pokoju!Patrycja gdy weszła do pokoju to wtuliła się w bluzę chłopaka aż w niej zasneła.
CZYTASZ
Przyjaciel?
أدب المراهقينPatrycja w nowej szkole poznaję chłopaka który był najpierw wrogiem, później przyjacielem, a później...