1. Kageyama;
Y/n szła spokojnie szkolnym podwórkiem kiedy nagle poczuła uderzenie czegoś na jej policzku. Okazało się, że była to piłka od siatkówki. Dziewczyna lekko straciła przytomność w takim stopniu, że upadła.
- HINATA TY IDIOTO
Dziewczyna usłyszała głos który zbliżał się w jej kierunku. Po pewnym czasie już mogła zobaczyć, że w jej stronę idzie bardzo popularny chłopak z szkoły Tobio Kageyama.
- Boże to nie miało tak wyglądać miałeś odebrać tą piłkę.
Powiedział niski rudzielec.
- ZAMKNIJ SIĘ JUŻ MANDARYNO! Hej wszystko w porządku? - Powiedział do ciebie Tobio, a ty poczułaś wstyd, że pierwszy raz rozmawia z tobą w takich okolicznościach.
- Trochę zakręciło mi się w głowie ale już jest ok. - Chłopak wyciągnął do ciebie rękę i pomógł wstać.
- Jestem Kageyama. - uśmiechnął się.
- Y/n - oddałaś uścisk. Nagle chłopak niespodziewanie dotknął twojego policzka.
- Masz czerwony policzek, chodź pójdziemy razem do pielęgniarki.Tsukishima:
Y/n była okropna z angielskiego, nie zdała egzaminu za pierwszym razem i musiała pisać powtórkę. Gdy skończyły się lekcje poszła do biblioteki poszukać jakiś książek i się pouczyć. Gdy już je znalazła usiadła na krześle i otworzyła jedną książkę, zobaczyła ilość słówek na pierwszej stronie i automatycznie się rozpłakała. Od razu wiedziała, że nie uda jej się zaliczyć egzaminu.
- Hej, ty, dlaczego ryczysz nad książką? Wydaje mi się, że twoim celem jest się tego nauczyć. - Y/n otarła oczy i spojrzała w górę, ujrzała bardzo wysokiego blondyna, który wydawał się być bardzo pewny siebie i egoistyczny.
- Tak, masz racja. - Odwróciła wzrok na dół. Blondyn patrzył się na nią i wyglądał jakby planował coś powiedzieć ale z drugiej strony jakby tak naprawdę nie miał odwagi albo po prostu nie chciał.
- Jeżeli masz nadal płakać do końca życia nad tym, że nie umiesz paru słówek to zgodzę się ci pomóc. - Zdziwiłaś się, nie byłaś do tego przekonana ale musiałaś się zgodzić, wiedziałaś, że sama nie dasz rady i on okazał się być ostatnią deską ratunku.
- Jestem y/n.
- TsukishimaYamaguchi:
Y/n była na wycieczce szkolnej. Gdy było już ciemno postanowiła przejść się po działce ich hotelu. Szła słuchając muzyki i nagle upadła prosto na ziemię.
- JEDZ TRAWĘ KROWO. - Takie słowa po chwili usłyszała od trzech dziewczyn z jej klasy, które dręczyły ją od początku liceum. Próbowałaś wstać a druga kopnęła cię w kolano.
- LEŻ TUTAJ TO TWOJE MIEJSCE DO SPANIA.
- TAK WŁAŚNIE ŚPIĄ KROWY! - dodała trzecia, a następnie dziewczyny oddaliły się od ciebie, śmiejąc się przez całą drogę.
Wstałaś i podeszłaś kawałek by usiąść na huśtawce na placu zabaw. Nie wiedziałaś czy płakać z przerażenia czy z bólu.
- Hej. - Popatrzyłaś w górę i ujrzałaś piegatego chłopaka. Wydawał się być nieśmiały ale jednak chciał zagadać. - Widziałem tą całą sytuację. - Położył rękę na twoim ramieniu. - Przykro mi z tego powodu, przepraszam, że nie podszedłem wcześniej. - Gdy usłyszałaś, te słowa uspokoiłaś się trochę.
- Nie przepraszaj, i tak nigdy nie dadzą mi spokoju... .
- Miałem kiedyś taką samą sytuację, jeżeli chcesz to z chęcią opowiem ci jak z tego wyszedłem. - Chłopak uśmiechnął się, usiadł na huśtawce obok i odwrócił głowę w moją stronę, uśmiechając się jeszcze szerzej. - Jestem Yamaguchi.
- Hej, ja jestem Y/nOikawa:
Siedziałaś, przed twoją szkolną halą sportową czekając jak zwykle na autobus i zabijałaś czas siedząc na telefonie.
- Przepraszam, masz może pożyczyć grzebień? - usłyszałaś za tobą głos jakiegoś chłopaka, który wychodził z hali.
- Jasne, proszę.
- O Boże dziękuje. - Uśmiechnął się. - A czy miałbym takiego farta i zostałbym obdarzony jeszcze telefonem był mógł zobaczyć na kamerce jak teraz wyglądam?
- Jasne proszę. - Podałaś mu telefon chociaż wydawało ci się to trochę dziwne.
- Ah dziękuje, ratujesz mi moją dupę jak i reputacje w tej szkole na temat mojej fryzury i w ogóle wyglądu. - Chłopak gadał trochę bezsensu ale rozśmieszyło cię to i po cichu się zaśmiałaś. On widząc to również się uśmiechnął. W końcu oddał ci po pewnym czasie telefon.
- Dziękuje. - Pomachał ci i odszedł szybkim krokiem, a ty po pewnym czasie zorientowałaś się, że zapisał ci swój numer w telefonie, jego imię brzmiało Oikawa.
- Nie bój się go od miesiące wypytywał się o ciebie i chciał zagadać - Powiedział brunet przechodząc obok ciebie w takim samym stroju sportowym co Oikawa.
Gdy był już wieczór sprawdziłaś Instagrama i okazało się, że chłopak z imieniem Oikawa zaobserwował cię. Jak widać gdy trzymał twój telefon nie tylko zdążył zapisać swój numer telefonu ale także obczaić twoją nazwę na Instagramie.
CZYTASZ
Haikyuu Preferencje
FanfictionPostacie: Kageyama Tsukishima Yamaguchi Oikawa Iwazumi Kuroo Kenma Bokuto Akaashi Suna Atsumu Osamu