Zapraszam na drugą część rozdziału . O w tym rozdziale pojawią się przekleństwa sorry . Życzę miłego czytania!!!!!!!!!!
....i do pomieszczenia wszedł Yuma podskoczyłam ze strachu
- Yuma miałeś być ostrożny a jak ktoś cię zobaczy - mówiłam spanikowana zeszłam z Shuu i podeszłam do niego spojrzałam na niego miał krew na twarzy nagle podniósł mnie i ucałował w policzek a potem wtulił mnie w swoje ciało.
- Tęskniłem - i pocałował mnie jeszcze raz na tak byli na misji zajęła im jakoś mało czasu niż zazwyczaj nagle pojawiła się reszta i każdy po kolei mnie tulił a ja ich lubili pieszczoty. Odstawił mnie Kou na ziemie.
- Dobra muszę się przebrać w mundurek - wzięłam go do ręki i poszłam się przebrać. przejrzałam się w lustrze no nie wyglądam źle chyba dobra wychodzę chłopaki spojrzeli się na mnie ja miałam kamienna twarz
- Może być czy nie ? - chłopaki nadal się patrzeli Laito podszedł do komody i wyciągnął z niej czarne zakolanówki i mi je podał
- Ubierz jeszcze to będziesz ładniej wyglądać - zdjęłam buty i posłusznie założyłam nie szłam do łazienki bo po co skoro tyle razy przy nich się przebierałam potem założyłam z powrotem buty , teraz podszedł do mnie Kou i nałożył lekką pomadkę na usta i trochę cieni na powieki .
- Teraz wyglądasz cudownie -cmoknął mnie w policzek siedziałam z chłopakami
Dark pov.
Siedziałem a tak właściwie to zostałem i próbowałem zawiązać ten przeklęty krawat nie wiem czemu ale zazwyczaj idzie mi dobrze zawiązywanie ich ale dzisiaj ni chuja nie chcę się zawiązać- Pomóc ci słoneczko - w lustrze dostrzegłem rudowłosego zboczeńca położył ręce na moich biodrach wzdrygnąłem się ale nie czułem się niekomfortowo wręcz przeciwnie ostatnio ciągle mnie napastował ale czuję się przy nim komfortowo. Miałem tego dość odwróciłem się w jego stronę i oparłem się o jego ramię .
- Weź zawiązać ten jebany krawat bo mnie wkurwia
- Czyżby słoneczko miał zły dzień - nie odpowiedziałem mu westchnął i zaczął mi go wiązać przy tym poprawiając mi kołnierzyk ocierał swoje palę o moją szyję
- Czas iść do szkoły. Zachowuj się Reiji nie lubi jak ofiary bluźnią nasze nazwisko - wyszedł z łazienki pobiegłem za nim wziąłem swoją torbę i skierowałem się do niego
- Dobrze - odpowiedziałem krótko po czym wyszliśmy
Laito pov.
Jestem pod wrażeniem jakie te osoby są piękne i pachną tak trochę dziwnie ale bardzo przyjemnie.
- ah - złapałem się za głowę obraz przede mną był rozmazany
- Laito !!!- to wybudziło mnie z bólu obok mnie stał Dark .
- Wybacz nagły ból głowy już wszystko w porządku - jego twarz była zmartwiona poklepałem go po plecach
- Dzięki Bogu to dobrze wystraszyłeś mnie choć bo się spóźnimy - czy on się o mnie martwił ale dlaczego ? Zbawi to się stało ostatnio przechodziłem kiedy odszedł on. Dobra nie zawracaj sobie tym głowy. Doszliśmy do salonu gdzie byli wszyscy oprócz ich brata. Wsiadaliśmy do limuzyny ja usiadłem koło Darka , Yuki siedziała pomiędzy Shuu a Ayato obok niego siedział Yuto , na przeciwko Shuu siedział Reiji , obok niego Kanato a z lewej strony Bitch - chan ( nie wiem czy dobrze napisałam ) , Subaru siedział obok Shuu .
CZYTASZ
4 hybrydy / Diaboli lovers
RandomTo powieść o 3 chłopakach i 1 dziewczynie , które ojciec wysyła do rezydencji Sakamakich. Bo ojciec musi załatwić sprawy za granicą a oni nie mogą zostać w rezydencji. Karlheinz to stary znajomy co stanie się w razydencji 6 sadystycznych chłop...