Nie mój głos z piersi wychodzi
Z piersi nie mej on pochodzi
Patrzę na nie moje usta
Nie mymi oczyma w lustra
Patrzę nimi też jak ona
Swoją dłonią chwyta moją
Moją? Nie, dłoń też nie moja
Jednak nie wie tego ona
Ciało me obok niej leży
Ale do mnie nie należy
Tylko umysł, myśli moje
Ale tych, to ja się boję
CZYTASZ
Poezja dla biednych
Poetrypojawią się tu moje wiersze natury filozoficznej, jakości wątpliwej, profesjonalności żadnej. jeżeli chcecie poczytać o wywodach życiowych humana ze skłonnością do depresyjnego toku myślenia, to zapraszam.