Pisząc tego ff, nie znałam końcowych rozdziałów pierwszego sezonu i tego, co JAXX wymyśliła dla bohaterów, więc to, co tu się wydarzy, nie ma nic wspólnego z końcówką oryginału manhwy.
Jednak znajomość fabuły Under The Green Light, a przynajmniej ogólnego charakteru relacji, jaka zaistniała pomiędzy głównymi bohaterami, na pewno pomoże w lepszym zrozumieniu ich oraz niniejszej treści.
Asimarek
PS: Siska, bez Twojego smutku, poświęcenia (w czytaniu pierwszej) oraz żalu, ten pokrzepiający twór by nie powstał, a dzięki pomocy pewnej osoby, która chciała być anonimowa, wszyscy Czytelnicy zmagaliby się z setką przepięknych błędów, które uwielbiam robić
( ꈍᴗꈍ)Dziękuję! 💙
* * * * * * *
Początek ff to jednocześnie koniec rozdziału 34 manhwy, kiedy Jin i Matthew rozchodzą się pod hotelem.
Pov. Jin Cheong-Woo
"Jin, musisz przestać być dla mnie taki miły. Mogę ponownie odnieść błędne wrażenie".
To ostatnie słowa, jakie Matthew Raynor do mnie powiedział. Chciał pocałunku i mu go dałem, w czym więc tkwi problem? Patrzyłem, jak odchodzi i nie mogłem zapomnieć jego spojrzenia. Choć twarz tak rzadko wyrażała emocje, przez to, że kilka razy uprawialiśmy ze sobą seks, nauczyłem się rozpoznawać, kiedy coś go trapiło. W tamtym momencie wydawał się zasmucony.
Może to przez to, co wyznał mi w nocy.
"Lubię cię, Jin".
Dziecinne. Jak zresztą cały on. Niby jest wyrośnięty i nawet mnie przewyższa, a nie należę do najniższych osób, tak on to zupełnie inna liga. On i to, co trzyma w spodniach. Nie mogę się nadziwić, że nikomu wcześniej nie pozwolił się do siebie zbliżyć i jedyne co w tym kierunku umiał zrobić, to bez żadnej subtelności i uczuć brutalnie sobie zwalić.
Westchnąłem, nawet nie próbując go zrozumieć. Wyciągnąłem papierosa i po odpaleniu mocno się zaciągnąłem. Przeczesałem dłonią jeszcze wilgotne po porannym prysznicu włosy i wypuściłem dym w powietrze.
Jego wyznanie komplikuje naszą umowę. Matthew to dobry dzieciak. Nie chcę, by czuł do mnie coś więcej poza chęcią przelecenia mnie. Ostry seks z jego sprzętem w roli głównej to jedyne, co mi potrzeba. Co pozwala mi zapomnieć o uzależnieniu i dragach oczyszczających moją głowę ze wspomnień tego co zrobiłem.
Te wszystkie dodatki, które dzieciak mi oferuje... są mi zbędne, całkowicie niedorzeczne i niepotrzebne.
Nikomu nie pozwolę na zbliżenie się do mnie, a tym bardziej zanurzenie w tym gównie, w którym sam tonę od lat. Taki naiwny i niewinny dzieciak powinien trzymać się ode mnie i od tego świata z daleka.
Jesteśmy tylko seks partnerami, modelem i rzeźbiarzem, i niech tak zostanie.
* * *
Minęły tylko trzy dni, od kiedy ostatni raz się widzieliśmy, a znów zacząłem o nim myśleć. Nadal nie zadzwonił. Pewnie jest zły o to, co mu wtedy powiedziałem, ale nie mogę mu pozwolić na nic więcej. Musi się nauczyć, że jest twarda ściana i granica nie do przejścia między zwykłym człowiekiem, jakim jest, i gangsterskim przesiąkniętym krwią światem, w jakim żyję ja. Płacę wysoką cenę za to, kim się stałem. Choć dziś mieszkam na najwyższym piętrze apartamentowca, w środku jestem całkowitym wrakiem. Prawie nie sypiam, a osoby, które zabiłem i to, co robiłem, prześladuje mnie każdego cholernego dnia.
![](https://img.wattpad.com/cover/298487447-288-k277557.jpg)
CZYTASZ
Zimna zieleń twoich oczu || Under The Green Light || Short FF
FanfictionFanFic z manhwy Under The Green Light autorstwa JAXX. Akcja tego krótkiego ff dzieje się po 34 rozdziale (35 wersji koreańskiej) i nie ma nic wspólnego z dalszą fabułą - jest to moja własna, bardzo subiektywna próba zrozumienia Matthew i Jina. _____...